Centrum Szymona Wiesenthala, jedna z największych międzynarodowych żydowskich organizacji praw człowieka, wezwała w środę władze Chorwacji, by zakazały książki, która zaprzecza zbrodniom popełnionym przez faszystowski reżim ustaszów podczas II wojny światowej.
Apel, podpisany przez szefa Centrum, które ma siedzibę w Jerozolimie, Efraima Zuroffa, wydano w związku z planowaną na 16 stycznia w jednym z kościołów katolickich w Zagrzebiu promocją książki pt. "Zdemaskowane kłamstwo o Jasenovacu".
Zuroff wyjaśnił, że książka zaprzecza, jakoby w słynnym obozie koncentracyjnym w Jasenovacu, zwanym "bałkańskim Auschwitz", dokonywane były "masowe mordy na Serbach, Żydach, Romach i chorwackich antyfaszystach".
Promocja książki jest organizowana przez zarejestrowane w 2015 roku Towarzystwo Badań nad Potrójnym Obozem w Jasenovacu, które podważa tezę, że prowadzony przez ustaszów obóz był tak naprawdę obozem zagłady podczas II wojny światowej, i kwestionuje oficjalną liczbę zgładzonych tam ludzi.
"Towarzystwo Badań nad Potrójnym Obozem w Jasenovacu, sponsorujące to wydarzenie, zostało stworzone, by ukryć straszliwe zbrodnie popełnione przez ustaszów, które nie miały sobie równych na Bałkanach" - powiedział Zuroff, cytowany przez portal BalkanInsight.
Szef Centrum Wiesenthala wskazał, że zbrodnie te zostały potwierdzone w dokumentach historycznych, świadectwach osób ocalałych, a także w badaniach naukowych wielu renomowanych historyków i że prace takie, jak książka "Zdemaskowane kłamstwo o Jasenovacu", "natychmiast zostaną zakazane w Niemczech i w Austrii, i słusznie".
BalkanInsight precyzuje, że promocja książki odbędzie się w kościele w centrum Zagrzebia, gdzie w poprzednich latach odbywały się msze upamiętniające przywódcę ustaszów Ante Pavelica.
Obóz w Jasenovacu był jedynym obozem koncentracyjnym założonym i zarządzanym nie przez Niemców. Został założony w sierpniu 1941 roku przez rządzący Niepodległym Państwem Chorwackim (NDH) reżim ustaszy, sprzymierzony z nazistowskimi Niemcami.
Liczba zamordowanych w Jasenovacu jest kwestią kontrowersyjną. W czasach komunistycznych liczbę ofiar szacowano nawet na 700 tys. Według muzeum w Jasenovacu, w latach 1941-45 w obozie zginęły 83 tys. Serbów, Żydów, Romów i antyfaszystowskich bojowników chorwackich. Według muzeum Holokaustu w Waszyngtonie w Jasenovacu zginęło 100 tys. ludzi. Prawicowi rewizjoniści twierdzą, że liczba ofiar śmiertelnych była znacznie niższa.
"Jako członek IHRA (Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście) Chorwacja powinna podjąć wszelkie możliwe kroki, aby zapobiec negacji i wypaczaniu Holokaustu" - powiedział Mark Weitzman z Centrum Wiesenthala, były szef Komisji ds. Antysemityzmu i Negowania Holokaustu w IHRA. Jak zaznaczył, ciągłe próby przerabiania i wypaczania historii "w sposób bezpośredni przeczą międzynarodowym zobowiązaniom podjętym przez Chorwację wraz z przystąpieniem do IHRA".
Portal BalkanInsight podał, że zaniepokojenie planowaną promocją książki wyrazili również chorwaccy parlamentarzyści, Serbowie, Milorad Pupovac i Boris Miloszević.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że centroprawicowe władze Chorwacji ściągnęły na siebie krytykę za domniemany brak zdecydowania w zapobieganiu, by w kraju nie dochodziło do odradzania się nastrojów pronazistowskich. (PAP)
cyk/ kar/