Wszystkie książki Olgi Tokarczuk, z wyjątkiem „Gry na wielu bębenkach”, ukazały się w języku czeskim – mówi w czwartek PAP autor przekładów noblistki Petr Vidlak. Podkreśla, że „Prawiek i inne czasy” oraz „Bieguni” miały dwa wydania.
Autor wszystkich przekładów Tokarczuk powiedział PAP, że kolejna książka Tokarczuk „Opowiadania bizarne” wyjdzie w języku czeskim jeszcze przed końcem roku. Książki Tokarczuk ukazały się w średnim jak na Czechy nakładach – około 2 – 3 tysięcy. "Bieguni" i "Prawiek..." miały drugie wydania po 3 i 5 tys. egzemplarzy.
„To literatura dla zaawansowanych, zainteresowanych polską twórczością” – powiedział tłumacz. Jej książki nie są bestselerami w Czechach, ale jest tutaj lepiej znana niż inni polscy autorzy. „To także rezultat współpracy z wydawnictwem HOST, który wydał wszystkie tłumaczenia Tokarczuk, a robi to bardzo dobrze, profesjonalnie” – mówił Vidlak.
Zdaniem tłumacza, czytelników w Czech do książek Tokarczuk przyciąga tematyka i jej sposób narracji, który zachęca do dalszej lektury. Zaletą jej prozy jest to, że wzbudza emocje - dodał. „+Prowadź pług…+ to przecież radykalna wypowiedź w obronie praw zwierząt i w kwestii emancypacji kobiet. Jej radykalizm po prostu niektórym czytelnikom odpowiada, w podzielonym polskim lub czeskim społeczeństwie” – powiedział Vidlak i stwierdził, że za atrakcyjnością Tokarczuk stoi przede wszystkim jej umiejętność pisarska i literacki język. „To staram się pokazać w każdym z przekładów” – dodał.
W rozmowie z PAP tłumacz przyznał, że trwająca od końca lat 90. współpraca z polską autorką zaczęła się od przypadku. „Wydawnictwo szukało tłumacza, bo ktoś nie mógł, wysłałem swoją próbkę tekstu, i tak się zaczęło. +Prawiek...+ to najlepsza książka, która zdobyła sławę. Starałem się przetłumaczyć ją w sposób bliski życia” - powiedział.
Z innych tłumaczeń Vidlak zwrócił uwagę na „Księgi Jakubowe”, których przekład w języku czeskim był pierwszym opublikowanym na świcie. Jego zdaniem, to zasługa bliskości językowej polskiego i czeskiego. „Tłumacze na inne języki mieli ogromne kłopoty. Po prostu nie dawali rady. Przy angielskim lub niemieckim bariera językowa okazywała się krytyczna” – powiedział. Sam „Księgi Jakubowe” tłumaczył dwa lata.
Informacja o nagrodzie dla polskiej autorki została natychmiast zauważona przez portale i media elektroniczne. Przy okazji zwrócono uwagę, że w piątek upłynie 35 lat od przyznania Literackiej Nagrody Nobla poecie Jaroslavovi Seifertowi. Podkreślono, że o sukcesie jednej z najważniejszych postaci czeskiej literatury XX w. komunistyczne media praktycznie nie informowały. W czeskich gazetach napisano dwa zdania, w słowackich jedno. Od 1984 r. żaden z czeskich autorów nie otrzymał Nagrody Nobla, chociaż ich nazwiska znajdowały się na listach faworytów. Najczęściej wymieniano Milana Kunderę, żyjącego w Paryżu autora min. „Żartu” i „Nieznośnej lekkości bytu”. (PAP)
Z Pragi Piotr Górecki
itm/