Zawody sprawności kawaleryjskiej, pokazy woltyżerki czy łucznictwa konnego można było zobaczyć podczas dwudniowego 13. Pikniku Kawaleryjskiego, który zakończył się w niedzielę w Suwałkach. Dni Kawaleryjskie zainaugurowano w sobotę nad zalewem Arkadia w Suwałkach pokazami sprawności ułańskiej, dzielności konia oraz woltyżerki. Potem kawaleria przemaszerowała ulicami miasta. Najwięcej atrakcji związanych z kawalerią było jednak w niedzielę. Impreza przeniosła się na tereny dzielnicy Północ. Na dużym placu konie, jeźdźcy i ułani pokazywali swe umiejętności.
Odbył się tam m.in. konkurs władania szablą i lancą. Zmaganiom ułanów towarzyszył otwarty konkurs w powożeniu bryczką o nagrodę dyrektora Muzeum Okręgowego w Suwałkach. W tym roku atrakcją imprezy był pokaz historyczny Podlaskiej Chorągwi Husarskiej, która zaprezentowała sposoby walki z wykorzystaniem łuku, szabli i buńczuku.
Do Suwałk zjechało blisko 40 kawalerzystów: szwoleżerów, ułanów, strzelców, zwiadowców i artylerzystów konnych. W sumie zaprezentowało się 13 stowarzyszeń i grup rekonstrukcyjnych przedwojennych pułków kawalerii.
Żołnierze z 14. Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego prezentowali sprzęt wojskowy. Dzieci mogły wchodzić do czołgów, jeździły także na kucykach i na bryczkach.
"Ideą pikniku jest popularyzacja kawalerii, husarii, tego co kiedyś było naszą polską dumą. Przyjeżdżają tutaj zapaleńcy, grupy rekonstrukcyjne, które odtwarzają poszczególne pułki szwoleżerów, ułanów czy strzelców konnych, a ludzie to chętnie oglądają, szczególnie jak jest ładna pogoda" - powiedział PAP dyrektor Muzeum Okręgowego w Suwałkach Jerzy Brzozowski.(PAP)
bur/ pz/