Prokurator generalny skierował kolejną skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego; dotyczy ona sprawy o odszkodowanie i zadośćuczynienie za internowanie w stanie wojennym. Prokurator domaga się uchylenia wydanego w tej sprawie wyroku i wznowienia postępowania.
W przesłanym PAP w czwartek komunikacie poinformowano, że skarga prokuratora generalnego dotyczy prawomocnego postanowienia poznańskiego sądu okręgowego z 2008 r., który przyznał 20 tys. zł zadośćuczynienia Stanisławowi J., internowanemu w stanie wojennym przez siedem miesięcy za działalność antykomunistyczną. W komunikacie przypomniano, że w tamtym czasie przepisy ograniczały wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia do kwoty 25 tys. zł. Jednak w 2011 r. Trybunał Konstytucyjny uznał ten przepis za niezgodny z konstytucyjną.
W konsekwencji działacz antykomunistyczny złożył wniosek o wznowienie postępowania ws. zadośćuczynienia. W 2012 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu oddalił jednak to roszczenie, uznając, że nie ma podstaw do stwierdzenia, iż rzeczywista szkoda i krzywda, wynikłe z internowania, uzasadniały zasądzenie kwoty wyższej niż 25 tys. zł. Sąd wskazał też, że skoro wyrok, w którym przyznano Stanisławowi J. 20 tys. zł, nie został przez niego zaskarżony, to pozwala to przyjąć, że zasądzona kwota go satysfakcjonowała.
W uzasadnieniu sąd apelacyjny podkreślił, że Stanisław J. nie spełnił jednocześnie trzech warunków wymaganych do wznowienia postępowania: wydania przez sąd orzeczenia na podstawie uchylonych później przepisów, żądania w pierwotnym wniosku kwoty ponad 25 zł i wyceny szkody i krzywdy na kwotę wyższą niż 25 tys. zł.
Prokurator generalny nie zgodził się z tym orzeczeniem i wystąpił do SN ze skargą nadzwyczajną w tej sprawie. W skardze wniesiono o uchylenie postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W skardze - złożonej przez zastępcę prokuratora generalnego - zaskarżono postanowienie sądu w całości. Zdaniem zastępcy prokuratora generalnego narusza ono konstytucyjne zasady, wolności i prawa człowieka i obywatela oraz przepisy Kodeksu postępowania karnego.
Według PG poznański sąd apelacyjny, oddalając wniosek, błędnie zinterpretował wyroku Trybunału Konstytucyjnego, przez co - w jego ocenie - uniemożliwił wnioskodawcy uzyskanie należnej rekompensaty.
W skardze podniesiono również, że sąd nie zagwarantował ochrony praw majątkowych wnioskodawcy, w tym jego roszczeń odszkodowawczych. "Tym samym wnioskodawca został pozbawiony przez Sąd możliwości dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia w kwocie wyższej niż 25 tys. zł. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w dowolny sposób przyjął, że kwota zadośćuczynienia, jaką otrzymał wnioskodawca, jest adekwatna" - wskazała prokuratura.
Zastępca prokuratora generalnego zwrócił też uwagę, że wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu, który przyznał 20 tys. zł zadośćuczynienia, nie zawierał uzasadnienia. "Nie można zatem uznać, że kwota zadośćuczynienia wyczerpywała w całości roszczenia wnioskodawcy. Sąd apelacyjny poprzez oddalenie wniosku o wznowienie postępowania dopuścił się rażącej obrazy przepisów prawa procesowego oraz wydał wyrok wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego" - zaznaczono w komunikacie prokuratury.
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona nową ustawą o SN, która weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Przewiduje ona m.in. możliwość składania do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN takich skarg na prawomocne wyroki polskich sądów z ostatnich 20 lat.
Dotychczas SN rozpoznał osiem skarg nadzwyczajnych, z których pięć zostało uwzględnionych. SN uwzględnił trzy skargi nadzwyczajne wniesione przez Rzecznika Praw Obywatelskich i dwie przez Prokuratora Generalnego.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski
mm/ itm/