Wielu z nas marzy się, mi też, żeby najważniejszą informacją w serwisach było narodziny nowego gdańskiego lwa w zoo, a nie łamanie konstytucji - powiedziała we wtorek podczas obchodów Święta Wolności i Solidarności, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
„Wielu z państwa mówi: +jesteśmy zmęczeni jakością i temperaturą debaty publicznej+. Skarżycie się państwo na to, że z powodu niezgodności poglądów utraciliście przyjaciół, a co najbardziej boli wielu z nas nie zasiada razem więcej do świątecznego stołu" - mówiła Dulkiewicz.
Prezydent podziękowała ponad 80 tysiącom darczyńców oraz samorządom, którzy wsparli finansowo organizację Święta Wolności i Solidarności w Gdańsku. "Ofiarność donatorów dowodzi, że to ważna sprawa, że są takie sprawy w Rzeczpospolitej ważne dla nas jako wspólnoty narodowej, które są bezcenne" - dodała.
"Gdańskie obchody Święta Wolności i Solidarności były wielkim marzeniem prezydenta Pawła Adamowicza. Na dwa dni przed atakiem nożownika, który zakończył się tragicznie prezydenta Pawła Adamowicza zakończył pracę nad listem zapraszającym wspólnoty samorządowe do świętowania, świętowania 30. Rocznicy wolności w Polsce. Zamierzał wysłać taki list, bo uważał, że kiedy władze w naszej ojczyźnie, władze Rzeczypospolitej ignorują tak ważną rocznicę to odpowiedzialność za jej świętowanie spada na wspólnoty samorządowe" - powiedziała Dulkiewicz.
Przyznała, że nie marzyła, iż Święto Wolności i Solidarności w Gdańsku będzie miało "taki rozmach". Myślę, że wielu samorządowców też o tym nie marzyło. Czuję, że duch pana prezydenta unosi się nad tym placem, uśmiecha się do nas, dlatego, że jesteśmy razem" - dodała.
"Nie sposób dzisiaj podziękować wszystkim, których waleczność, odwaga, konsekwencja doprowadziły polski naród i naszą ojczyznę do pierwszych częściowo wolnych wyborów po II wojnie światowej. Cześć i chwała bohaterom wolnej Polski" - mówiła Dulkiewicz, której przemówienie było kilkakrotnie przerywane oklaskami ludzi zgromadzonych na placu przed Europejskim Centrum Solidarności.
Przypomniała, że w zbiorach ECS jest plakat, którego hasło brzmi: „Inaczej myśleć, lepiej żyć". Dodała, że chce go zadedykować wszystkim, którym "marzy się lepsza Polska".
Podkreśliła, że "narodowa przemiana, która marzy się wielu z nas to osobista odpowiedzialność – rodzi się w pojedynczych wyborach, prywatnie wypowiadanych słowach".
"Przemiana zaczyna się w rodzinie, w gronie przyjaciół, naszym miejscu pracy, wypoczynku, zaczyna się od uśmiechu do drugiego, życzliwie wyciągniętej dłoni, nawet wtedy, kiedy nie jest przyjęta (…) Wreszcie w solidarności, codziennej solidarności, pisanej małą literą. Zachęcam do osobistej przemiany każdą i każdego z nas. Każdego kto czuje się zmęczony sytuacją w naszej ojczyźnie, kto nie ma siły słuchać serwisów informacyjnych, kto już nie chce narzekać na władzę. Rozmawiajmy ze sobą, uśmiechnijmy się jeden do drugiego, angażujmy się w życie lokalnych wspólnot, ale nade wszystko szukajmy tego, co łączy, a nie tego, co dzieli. Nie używajmy słów, które ranią, powodują powstanie rowu między nami, którego nie da się zasypać. Suma pojedynczych przemian, pojedynczych odpowiedzialności może uczynić nasze życie lepszym. Wierzę, że możemy +inaczej myśleć, lepiej żyć+" - zaapelowała.
Podkreśliła, że Gdańsk to „miejsce szczególne na mapie Polski”. „Miejsce naznaczone historią właściwie na każdym kamieni. To tutaj niemal 80 lat temu nieopodal stąd na Westerplatte wybuchła II wojna światowa. Ale to tutaj w Sali BHP powstała Solidarność, bo podpisano porozumienia. To tutaj wyrwaliśmy pierwszą cegłę z muru berlińskiego. To tutaj w Gdańsku rozpoczęła się przemiana Polski, Europy i świata. Nie dajmy sobie odebrać radości i dumy z cudu Solidarności" - mówiła.
"Na Placu Solidarności tam gdzie za wolność polała się krew, a w stoczni nieopodal Solidarność kazała stawiać opór władzy, choć nikt nie wiedział, jak to się może skończyć muszę z całą stanowczością powiedzieć, że naszą powinnością jest pamięć. Nie da się tworzyć przyszłości bez pamięci o przeszłości. W historii kryje się prawda o tym, dokąd mogą nas zaprowadzić żądza władzy, nienawiść, kłamstwo, łamanie zasad praworządności. Dlatego trzeba nam +inaczej myśleć, lepiej żyć+" - zakończyła swoje przemówienie Dulkiewicz.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ wj/