O wsparcie finansowe dla dawnych opozycjonistów w PRL apeluje Stowarzyszenie Wolnego Słowa. Działacze chcą też, by świadczenia dla weteranów podziemia z lat 1957-1989 były wyższe o 1 zł od emerytur funkcjonariuszy SB. W tym celu przygotowali nowe przepisy.
"Większość z tych, którzy walczyli o naszą wolność, żyje w biedzie. Nie ma na lekarstwa, opłaty i wyżywienie, bo żyje z zasiłków, rent czy niskich emerytur. Padli ofiarą swoich zasług dla Polski, które doprowadziły ich do więzień, bezrobocia, nieraz rozbicia życia rodzinnego. Jesteśmy im winni spłatę tego długu" - apelują dawni działacze opozycji antykomunistycznej, skupieni wokół Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
Stowarzyszenie, które już pomaga pewnej liczbie osób pokrzywdzonych w stanie wojennym, podkreśla, że skala biedy dawnej opozycji jest tak duża, że konieczna jest pomoc w większym wymiarze. Pieniądze, za zgodą ministra administracji i cyfryzacji, są zbierane "na pomoc działaczom antykomunistycznego ruchu podziemnego, ofiarom stanu wojennego, w szczególności więzionym i internowanym". Pieniądze mogą być zbierane prze rok.
Poza zbiórką na Fundusz Zasłużonych działacze opozycji w PRL przygotowali obywatelski projekt ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989.
"Pomoc ta to pokrycie kosztów świadczeń zdrowotnych oraz zakupu wyrobów medycznych i żywności, finansowanie dopłat do zobowiązań czynszowych za lokal mieszkalny oraz kosztów pomocy prawnej" - tłumaczy stowarzyszenie, które powołało Społeczną Radę Funduszu Zasłużonych dla zagwarantowania, że zebrane środki będą wydatkowane zgodnie z ich przeznaczeniem. Radę tworzą wybitni działacze dawnej opozycji: dr n. med. Maria Dmochowska, Mirosław Chojecki i mecenas Maciej Bednarkiewicz.
Wpłat można dokonywać na konto w banku Pekao S.A nr 02 1240 5989 1111 0010 2816 8327. O zbiórce z uznaniem wypowiedział się doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. samorządu Jerzy Regulski. "To niestety dość znane zjawisko, że ci co pracują na rzecz przełomu, nie mają możliwości aby pracować jednocześnie na rzecz rozwoju własnych umiejętności i budowy własnej pozycji zawodowej" - zwrócił uwagę doradca prezydenta.
Poza zbiórką na Fundusz Zasłużonych działacze opozycji w PRL przygotowali obywatelski projekt ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989. Przygotowali również założenia do projektu ustawy, które przewidują świadczenia specjalne dla działaczy podziemia z lat 1957-1989, tak by wynosiły one o 1 zł więcej od świadczeń emerytalnych dla byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
Pod tymi założeniami podpisało się wielu działaczy opozycji w PRL m.in. Henryk Sikora (jako koordynator prac nad założeniami), Zbigniew Bujak, Mirosław Chojecki i Wojciech Borowik. "To kwestia sprawiedliwości. Trudno zgodzić się, by funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, którzy w latach PRL tłumili wolność, otrzymywali teraz wyższe emerytury niż te osoby, które o wolność walczyły" - powiedział PAP Borowik, współpracownik Komitetu Obrony Robotników, a obecnie prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Przypomniał też, że w sprawie przygotowania odpowiedniego projektu ustawy działacze podjęli współpracę z Senatem.
Projekt senacki - jak powiedział PAP wicemarszałek Senatu Jan Wyrowiński (PO) - przewiduje pomoc finansową dla dawnych działaczy opozycji antykomunistycznej w PRL. "Senat chce pomóc tym, którzy walczyli o wolną i demokratyczną Polskę, a obecnie są w bardzo trudnej sytuacji. Ludzie ci ryzykowali, by nam wszystkim żyło się lepiej. Nie chodzi o przywileje, ale o rekompensatę" - podkreślił Wyrowiński. Poinformował też, że prace nad projektem ustawy o świadczeniu specjalnym i pomocy pieniężnej przysługującej działaczom opozycji demokratycznej oraz osobom represjonowanym z powodów politycznych w latach 1957–1989 Senat mają rozpocząć się we wrześniu.
Pierwotnie projekt ten opracowywała Kancelaria Prezydenta, a po przygotowaniu w Senacie ma trafić on do dalszych prac w Sejmie. Projekt senatorów przewiduje dwie formy pomocy: świadczenie specjalne w wysokości najniższej emerytury i jednorazową pomoc finansową. Świadczenie specjalne ma być przyznawane na rok z możliwością przedłużenia, jeśli świadczeniobiorcy nie poprawi się zła sytuacja materialna. Jednorazowa pomoc pieniężna może być przyznana w związku z zaistnieniem zdarzeń losowych na pokrycie kosztów np. zakupu wózka inwalidzkiego, sprzętu rehabilitacyjnego, opłacenia pomocy pielęgnacyjnej. Taka pomoc może zostać przyznana raz w roku i nie może być większa niż najniższa emerytura.
Świadczenie specjalne w maksymalnej wysokości, czyli najniższej emerytury miesięcznej, będzie przysługiwało osobom, których dochód nie przekracza kwoty odpowiadającej 150 proc. kryterium dochodowego określonego w ustawie o pomocy społecznej. W przypadku osoby samotnie gospodarującej oznaczałoby to miesięczny dochód nie przekraczający ok. 820 zł. Spełnienie określonych warunków, by zostać uznanym za działacza opozycji demokratycznej lub osobę represjonowaną stwierdzać ma Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Przyznawanie i wypłacanie świadczeń ma być zadaniem pomocy społecznej gminy.
"To na razie tylko projekt, który będzie podlegał dalszym szczegółowym pracom. W ich efekcie jego ostateczny kształt może jeszcze się zmienić" - podsumował Wyrowiński. Zapewnił też, że w pracach nad projektem, które ma poprowadzić senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji będą mogli uczestniczyć działacze opozycji antykomunistycznej. Działacze wspólnie z senatorami będą musieli ustalić m.in. liczbę beneficjentów nowych przepisów; według różnych szacunków ich liczba waha się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy. (PAP)
nno/ mlu/