Na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach złożono w środę do grobu urnę z prochami gen. Tadeusza Sawicza, ostatniego polskiego pilota myśliwskiego, który brał udział w bitwie o Anglię. Sawicz zmarł 19 października w Kanadzie. Miał 97 lat.
Środowe uroczystości pogrzebowe rozpoczęła przed południem msza św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego pod przewodnictwem biskupa polowego WP Józefa Guzdka. Następnie na Powązkach odbyła się ceremonia pogrzebowa, w której uczestniczył m.in. wiceszef MON Czesław Mroczek oraz rodzina zmarłego, w tym wdowa po generale - Jadwiga Sawicz. Na czele delegacji wojskowych lotników stał dowódca Sił Powietrznych gen. Lech Majewski oraz jego zastępca, nowy szef szkolenia SP gen. Sławomir Kałuziński.
Urnę z prochami gen. Sawicza przywieziono do Polski w poniedziałek samolotem rejsowym z Kanady. We wtorek w Wojskowym Porcie Lotniczym Warszawa-Okęcie odbyła się uroczystość powitalna, w której uczestniczył m.in. minister Siemoniak. Następnie prochy generała trafiły do Dowództwa Sił Powietrznych, gdzie odbyło się kilkugodzinne czuwanie. Wieczorem urnę przewieziono do Katedry Polowej WP.
W uroczystościach pogrzebowych gen. Sawicza uczestniczył m.in. poczet sztandarowy brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF). Na cześć polskiego lotnika we wtorek opuszczono do połowy masztu flagę w brytyjskiej ambasadzie w Warszawie. Ambasador Robin Barnett w środę wygłosił przemówienie na Powązkach.
Polska armia zaliczyła gen. Sawiczowi zestrzelenie trzech niemieckich maszyn i uszkodzenia kilku innych. Na tzw. liście Bajana, dokumentującej osiągnięcia polskich pilotów myśliwskich podczas II wojny światowej, zajął 82. miejsce (na 447 pozycji). W siłach zbrojnych na Zachodzie Sawicz dowodził m.in. 1. oraz 3. Polskim Skrzydłem Myśliwskim.
Urodzony w 1914 r. w Warszawie, w 1936 r. ukończył Szkołę Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. W kampanii wrześniowej latał na myśliwcach P.11c. Awansował na zastępcę dowódcy 114. eskadry.
Po 17 września 1939 r. przedostał się do Rumunii, a następnie przez Jugosławię i Włochy do Francji, gdzie szkolił się w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w Lyon-Bron.
W czasie kampanii francuskiej latał w Groupe de Chasse III/10. Po upadku Francji uciekł samolotem do Algieru, skąd przez Casablankę 17 lipca 1940 r. dotarł do Anglii. Resztę wojny służył w polskim lotnictwie myśliwskim w ramach RAF-u.
Po przeszkoleniu na samolotach Hurricane w październiku 1940 r. Sawicz otrzymał skierowanie do 303. Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki, w którym walczył podczas bitwy o Anglię, która trwała od 10 lipca do 31 października 1940 r.
Liczbę Polaków uczestniczących w walkach (łącznie z 81 polskimi pilotami w dywizjonach brytyjskich) ocenia się na 144. Poległo 29 spośród nich, co stanowi 5 proc. ogólnej liczby pilotów RAF-u. Polacy zestrzelili 170 samolotów niemieckich i uszkodzili 36, co stanowi ok. 12 proc. strat Luftwaffe.
W lutym 1941 r. Sawicza przeniesiono do pierwszego składu 316. Dywizjonu "Warszawskiego". Był m.in. instruktorem lotniczym. Od września 1942 r. objął dowództwo 315 Dywizjonu "Dęblińskiego". Był też na stażu w sztabie 9. Armii Powietrznej USA jako oficer łącznikowy. W latach 1944-45 był m.in. dowódcą 1. i 3. Polskiego Skrzydła Myśliwskiego.
W czynnej służbie był do początku 1947 r. odznaczono go m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Otrzymał też wysokie odznaczenia brytyjskie, amerykańskie i holenderskie.
W 1957 r. wyjechał z Anglii do Kanady, gdzie pracował w firmach lotniczych. W ostatnich latach swojego życia mieszkał w okolicach Toronto. 3 maja 2006 r. prezydent Lech Kaczyński mianował go generałem brygady. Gen. Sawicz zmarł 19 października 2011 r.
Ostatni polski uczestnik bitwy powietrznej o Anglię mieszkający w Wielkiej Brytanii, Ludwik Martel, zmarł w kwietniu 2010 r. (PAP)
ral/ bos/