Będziemy udzielać zainteresowanym państwom informacji nt. realizacji przez Polskę Deklaracji Terezińskiej - zapowiedział szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz. Deklaracja ma m.in. przyśpieszyć restytucję dzieł sztuki oraz mienia przejętego w czasie Holokaustu.
"Myślę, że będziemy każdemu udzielać wszelakich informacji, zaprzyjaźnionym państwom - i nie tylko w tej sprawie, w każdej innej" - powiedział Czaputowicz w radiowej Trójce, pytany, czy Polska będzie dostarczać informacji na temat tego, w jaki sposób w naszym kraju jest realizowana Deklaracja Terezińska.
Czaputowicz został też zapytany, czy zostaną uchwalone akty prawne lub też czy będą prowadzone działania dyplomatyczne, które będą prowadziły do tego, by Polska zaczęła realizować tę deklarację w sposób ustawowy, czyli w postaci zwrotu mienia. Szef MSZ zwrócił uwagę, że deklaracja odwołuje się do "potrzeby zachowania dziedzictwa Żydów". "Ja myślę, że Polska już realizuje i tu nie ma żadnych obaw" - ocenił minister. Jak dodał, ani w Deklaracji Terezińskiej, ani w ustawie 447 nie ma wzmianki o zwrocie mienia.
Prezydent USA Donald Trump podpisał w zeszłym tygodniu ustawę o sprawiedliwości wobec ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu.
Po podpisaniu ustawy przez prezydenta USA Donalda Trumpa sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie Departamentu Stanu informacji o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach świata, albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej.
Deklaracja ta, przyjęta w 2009 roku przez 46 państw świata, na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu. W imieniu Polski deklaracja została przyjęta przez Władysława Bartoszewskiego, ówczesnego sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw-sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.
Mimo symbolicznego charakteru ustawa budzi zastrzeżenia prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Franka Spuli i grupy działaczy polonijnych, którzy apelowali, aby członkowie Polonii poprzez naciski na reprezentujących ich kongresmenów starali się doprowadzić do odrzucenia ustawy. Akcja ta nie przyniosła spodziewanych rezultatów.
Największe zastrzeżenia organizatorów akcji budzi użycie w ustawie JUST i w Deklaracji Terezińskiej pojęcia własności bezspadkowej (heirless property). Wskazuje się, że w ten sposób podmioty żydowskie niemające bezpośredniego związku z ofiarami Zagłady będą mogły przypisywać sobie prawo do ich mienia.
Po podpisaniu ustawy przez prezydenta USA Donalda Trumpa sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie Departamentu Stanu informacji o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach świata albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie; sprawozdanie o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej. W przypadku braku legalnych spadkobierców polskie prawo przewiduje przejęcie mienia spadkowego przez skarb państwa. (PAP)
sno/ par/