Żołnierze gen. Andersa byli tymi, których wychowała i ukształtowała II RP oraz jeden z twórców naszej niepodległości, Józef Piłsudski – powiedział szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podczas premiery książki autorstwa Martina Williamsa o historii 2. Korpusu Polskiego.
W warszawskiej Centralnej Bibliotece Wojskowej odbyła się premiera książki Martina Williamsa „Z Warszawy do Rzymu. Szlak bojowy Armii Generała Andersa”. Wydanie publikacji Instytutu Wydawniczego „Pax” zostało sfinansowane przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Spotkanie zostało połączone ze wspomnieniem o marszałku Józefie Piłsudskim w przeddzień 152. rocznicy jego urodzin. Centralna Biblioteka Wojskowa nosi jego imię. Dyrektor CBW dr Jan Tarczyński podkreślił, że „marszałek Piłsudski i gen. Anders są postaciami pozornie odległymi i różniącymi się politycznie, ale ich wspólną cechą była służba ojczyźnie i narodowi polskiemu”. Dodał również, że obaj potrafili działać ponad podziałami politycznymi.
Autor książki „Z Warszawy do Rzymu” opisuje szlak bojowy armii gen. Władysława Andersa, sięgając do bogatych, niedawno ujawnionych brytyjskich zasobów archiwalnych. Analizuje stosunki między brytyjskim a polskim sztabem generalnym oraz dokumenty świadczące o osiągnięciach bojowych polskiego 2. Korpusu. Opisuje poświęcenie i trud polskich żołnierzy oraz zdradę, jakiej ostatecznie dopuścili się wobec nich zachodni sojusznicy.
Martin Williams jest Brytyjczykiem. W ostatnich latach pracował na statkach marynarki handlowej. Jak sam wspomina, opowieści spotkanych polskich marynarzy inspirowały go do zainteresowania się historią stosunków brytyjsko-polskich w czasie II wojny światowej. Przez dziewięć lat pracował nad historią 2. Korpusu Polskiego. W 2017 r. ukazało się brytyjskie wydanie książki. We wprowadzeniu do publikacji stwierdził, że jego praca jest sposobem na częściowe, symboliczne spłacenie długu wdzięczności Brytyjczyków wobec polskich żołnierzy. „Dziś możemy jedynie docenić walkę naszego sojusznika z czasów wojny i uznać rolę, jaką odegraliśmy w jego tragedii – rolę, której głównymi motywami stały się niestety ignorancja i strach przed stalinowskim Związkiem Sowieckim” – pisze autor.
Zdaniem ministra Jana Józefa Kasprzyka książka Williamsa jest dla polskiego czytelnika interesująca ze względu na brak warstwy emocjonalnej typowej dla prac polskich autorów. Przedstawiciel wydawcy i Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” powiedział, że o jakości pracy decyduje także fascynacja polskością jej autora oraz jej zalety literackie. „Książka Martina Williamsa oprócz walorów naukowych jest również historią napisaną z wielką swadą. To zderzenie autora z polskością, która ma wymiar romantyczny” – dodał. Jego zdaniem tytuł wypełnia istniejącą na rynku brytyjskim lukę w opowieści o II wojnie światowej.
„Żołnierze gen. Andersa byli tymi, których wychowała i ukształtowała II RP oraz jeden z twórców naszej niepodległości, Józef Piłsudski. To wybrzmiewa w rozmowach z weteranami 2. Korpusu Polskiego. Mówią, że kochali Polskę, bo do tej miłości zaraził ich Marszałek, a wiarę tę podtrzymywał później gen. Anders” – zaznaczył szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Podobnie jak dr Jan Tarczyński przypomniał, że obaj kierowali się interesem państwa mimo dzielących ich różnic, m.in. w maju 1926 r. stali po przeciwnych stronach konfliktu politycznego. „Warto też przypomnieć, że tuż po przewrocie majowym marszałek Piłsudski awansował płk. Andersa do stopnia generała brygady. Uważał go za wybitnego dowódcę” – tłumaczył minister Kasprzyk.
Szef UdsKiOR zwrócił uwagę również na podobieństwa łączące pokolenie walczące w Legionach Polskich Piłsudskiego oraz dowodzony przez gen. Andersa 2. Korpus Polski. Wyjaśnił, że żołnierze w 1914 i 1943 r. przystępowali do walki w warunkach braku niepodległości oraz pod wrażeniem klęsk w 1863 i 1939 r. „Mimo to jedni i drudzy nabrali wiary, że swoim wysiłkiem i determinacją przywrócą Polskę na mapę świata” – podkreślił. Minister Kasprzyk dodał też, że wysiłek żołnierzy gen. Andersa jest tym bardziej godny docenienia, że byli oni „armią niewolników wyrwanych z sowieckich łagrów”. „Gen. Władysław Anders tchnął w nich nadzieję, że z armii niewolników staną się armią zwycięzców. Z tą wiarą szli przez Włochy” – spuentował minister Kasprzyk.
2. Korpus Polski został utworzony 21 lipca 1943 r. na podstawie decyzji Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego z 16 i 29 czerwca 1943 r. Początkowo był formowany w Iraku, potem w Palestynie, a następnie w Egipcie. W skład Korpusu wchodziły m.in. 3. Dywizja Strzelców Karpackich, 5. Kresowa Dywizja Piechoty, 2. Samodzielna Brygada Pancerna, 2. Armijna Grupa Artylerii. Większość jego żołnierzy było więźniami sowieckich łagrów. Pomiędzy grudniem 1943 a kwietniem 1944 r. Został przetransportowany do Włoch, wszedł w skład 8. Armii brytyjskiej. Walczył nad rzeką Sangro, następnie na linii Gustawa, zdobywając Monte Cassino, później na linii Hitlera, zajmując Piedimonte San Germano. Korpus prowadził działania pościgowe na wybrzeżu adriatyckim, wyzwolił Ankonę, przełamał linię Gotów, walczył w Apeninach. Udział w kampanii włoskiej zakończył 21 kwietnia 1945 r. zdobyciem Bolonii. Został rozwiązany w roku 1947.
Michał Szukała (PAP)
szuk / skp /