Jadwiga Jaraczewska, młodsza córka Józefa Piłsudskiego, pilotka służby pomocniczej RAF podczas wojny, spoczęła w piątek na stołecznych Powązkach. Prezydent Bronisław Komorowski mówił o zmarłej, że potrafiła łączyć rolę córki wielkiego człowieka z własnymi dokonaniami.
Jaraczewska spoczęła w rodzinnym grobie na Starych Powązkach. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w asyście honorowej żołnierzy Wojska Polskiego. W ostatniej drodze towarzyszyli jej bliscy, przedstawiciele władz państwowych, kombatanci i potomkowie żołnierzy marszałka Piłsudskiego.
Prezydent Komorowski żegnając zmarłą podkreślił, że Jaraczewska żyła w przekonaniu, że jest jednym z ogniw łańcucha pokoleń. "Żegnamy córkę marszałka Józefa Piłsudskiego, jednego z najwybitniejszych Polaków, człowieka o zasługach przeogromnych dla Polski, ale jednocześnie wszyscy czujemy, że żegnamy panią Jadwigę Jaraczewską z jej własnym życiem, doświadczeniem, emocjami i osiągnięciami" - mówił.
Prezydent Komorowski żegnając zmarłą podkreślił, że Jaraczewska żyła w przekonaniu, że jest jednym z ogniw łańcucha pokoleń. "Żegnamy córkę marszałka Józefa Piłsudskiego, jednego z najwybitniejszych Polaków, człowieka o zasługach przeogromnych dla Polski, ale jednocześnie wszyscy czujemy, że żegnamy panią Jadwigę Jaraczewską z jej własnym życiem, doświadczeniem, emocjami i osiągnięciami" - mówił.
Prezydent zaznaczył, że Jaraczewska potrafiła łączyć rolę córki wielkiego ojca i świadka jego dokonań, pomagając w odbudowie narodowej pamięci, "tak nam potrzebnej po latach niewoli, wojny i komunizmu", z doświadczeniami swojego pokolenia i swoimi osobistymi dokonaniami w służbie dla ojczyzny. "A jednocześnie widziałem ją w tej roli najbardziej naturalnej, w roli matki, babci, jako osobę, która doskonale czuła, że można i że trzeba te wszystkie pamięci łączyć razem, by Polska pozostała krajem ceniącym przeszłość i niosącym w przyszłość cały świat wielkich tradycyjnych wartości" - powiedział Komorowski.
"Pani Jadwiga już przy pierwszym spotkaniu urzekała swoim ciepłem, serdecznością i otwartością. Zawsze elegancka, ale nigdy nie wyniosła. To było u niej wyjątkowe, że uważała, że różnice poglądów nas wzbogacają, a nie różnią" - wspominał Rafał Lipiński z Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego. Jak podkreślił, tak Jaraczewska powiedziała mu, wywodzącemu się z rodziny o tradycjach endeckich, gdy zaczynał pracę w fundacji.
Lipiński wspominał osobiste rozmowy z Jaraczewską. "Mówiąc o okresie dwudziestolecia międzywojennego, o którym miała zresztą ogromną wiedzę historyczną, potrafiła odnieść się do tych wydarzeń z właściwym dystansem, oddzielając własne emocje i przeżycia od racji stanu i obiektywizmu historycznego. Natomiast, gdy wspominała swoje loty szybowcowe, dało się wyraźnie odczuć wzrastające emocje, młodniała i mieliśmy wrażenie, że nadal unosi się w przestworzach" - mówił Lipiński. Wyraził nadzieję, że wkrótce ziści się marzenie o Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, a w dworku Milusin, gdzie Jaraczewska spędziła z rodziną szczęśliwe lata dzieciństwa, "pani Jadwiga będzie czekać na nas wszystkich na progu swojego rodzinnego domu".
Jaraczewska zmarła 16 listopada. Miała 94 lata.
Była drugą córką Aleksandry i Józefa Piłsudskich. Urodziła się 28 lutego 1920 r. Dzieciństwo oraz młodość spędziła w Warszawie. W latach 1921–1922, wraz z rodzicami i starszą siostrą Wandą, mieszkała w Belwederze, potem, od 1923 do 1926 r. w Sulejówku (to miejsce uważała za swój dom rodzinny). Po przewrocie majowym, w 1926 r. Piłsudscy ponownie wprowadzili się do Belwederu i mieszkali tam do śmierci Marszałka w 1935 r. Jadwiga - w domu nazywana Jagodą - była od najmłodszych lat świadkiem odbywających się w Sulejówku i Belwederze spotkań i uroczystości rodzinnych oraz państwowych.
Jadwigę Piłsudską już w gimnazjum zafascynowało lotnictwo. Interesowały ją zarówno konstrukcje lotnicze, samoloty, szybowce, jak i modelarstwo. Swój pierwszy model złożyła mając 12 lat. W 1937 r., w wieku 17 lat ukończyła kurs Wołyńskiej Szkoły Szybowcowej Ligi Powietrznej i Przeciwgazowej Sokola Góra koło Krzemieńca na Wołyniu. Szkoliła się wówczas na szybowcu Wrona. Podczas następnych dwóch lat zdobyła wszystkie szybowcowe kategorie, od A do D. Była członkinią Aeroklubu Warszawskiego, w którym latała m.in. na motoszybowcach Bąk. W 1939 r., jako najmłodsza w Polsce posiadaczka licencji szybowcowej kategorii D, Jadwiga Piłsudska pokonała na szybowcu Delfin 270 km z Bieszczad na Podlasie.
Jadwiga Piłsudska zamierzała rozpocząć studia na kierunku inżynierii lotniczej na Wydziale Mechanicznym Politechniki Warszawskiej. Planom tym przeszkodził wybuch wojny.
Po wybuchu wojny razem z matką i siostrą dotarła do Londynu i wkrótce rozpoczęła studia na wydziale architektury Uniwersytetu Cambridge. W 1942 r. została przyjęta do Air Transport Auxiliary (ATA) - służby pomocniczej Royal Air Force, zajmującej się m.in. rozprowadzaniem wyprodukowanych lub wyremontowanych samolotów z fabryk i warsztatów na lotniska RAF.
Po wybuchu wojny razem z matką i siostrą dotarła do Londynu i wkrótce rozpoczęła studia na wydziale architektury Uniwersytetu Cambridge. W 1942 r. została przyjęta do Air Transport Auxiliary (ATA) - służby pomocniczej Royal Air Force, zajmującej się m.in. rozprowadzaniem wyprodukowanych lub wyremontowanych samolotów z fabryk i warsztatów na lotniska RAF. Tam przechodziła kolejne szkolenia i uzyskiwała uprawnienia do pilotowania różnych samolotów dwusilnikowych. Po konferencji tzw. wielkiej trójki w Teheranie pod koniec 1943 r., na której zapadły decyzje niekorzystne dla Polski, Jadwiga Piłsudska złożyła wniosek o zwolnienie ze służby w ATA. Odeszła z niej 20 stycznia 1944 r. w stopniu second officera (odpowiednik porucznika).
Za półtoraroczną służbę odznaczona została polskim odznaczeniem - Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Po odejściu z ATA podjęła przerwane studia, tym razem w Polskiej Szkole Architektury przy Uniwersytecie w Liverpoolu. Ukończyła je w 1946 r. Studiowała także urbanistykę i socjologię.
Pod koniec 1944 r. poślubiła kpt. Andrzeja Jaraczewskiego, oficera Marynarki Wojennej. Po zakończeniu wojny pozostała w Londynie jako uchodźca polityczny nie przyjmując brytyjskiego obywatelstwa. Początkowo projektowała domy, ale później, wraz z mężem, otworzyła niewielką firmę produkującą lampy i meble.
Wraz z matką Aleksandrą Piłsudską oraz siostrą Wandą była zaangażowana w działalność polskiego wychodźstwa powojennego, wspierając działalność Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie. Poza tym organizowała pomoc dla „solidarnościowego” podziemia. Podejmowała też wraz z mężem i dorosłymi dziećmi, Joanną i Krzysztofem, działania na rzecz uwolnienia więźniów politycznych oraz wspierała demokratyczną opozycję w Polsce.
Jesienią 1989 r. Jadwiga Piłsudska-Jaraczewska wraz z mężem i siostra Wandą wróciła do Polski i zamieszkała w Warszawie. Razem z siostrą Wandą, córką Joanną Onyszkiewicz i synem Krzysztofem założyła Fundację Rodziny Józefa Piłsudskiego. Fundacji udało się odzyskać dworek Milusin w Sulejówku i utworzyć Muzeum Józefa Piłsudskiego. Otwarcie tego obiektu planowane jest na 2017 r., na 150. rocznicę urodzin Józefa Piłsudskiego.
W 2008 r. Jadwiga Piłsudska-Jaraczewska została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za "bohaterską postawę i męstwo wykazane podczas II wojny światowej, za wybitne zasługi w popularyzowaniu historii i tradycji Narodu Polskiego oraz pielęgnowanie pamięci o dokonaniach Marszałka Józefa Piłsudskiego". (PAP)
mce/ mhr/