Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski poinformował w środę, że według dokumentów, z którymi się zapoznał, istnieje "duże prawdopodobieństwo popełnienia czynów zabronionych" przez członków kierownictwa Związku Polaków na Litwie i że w tym tygodniu sprawą zajmie się prezydium Senatu.
Kowalski poinformował o tym na Twitterze.
W końcu maja Fundacja "Pomoc Polakom na Wschodzie" poinformowała, że złożyła zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Fundacji i Skarbu Państwa przez Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie.
Fundacja poinformowała, że zawiadomienie to ma związek z "rażącym naruszeniem prawa polskiego oraz podstawowych zasad rachunkowości" przez Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie.
Fundacja poinformowała, że "z uwagi na międzynarodowy charakter sprawy, mogący mieć wpływ na interesy Państwa Polskiego, ustalono specjalny tryb procedowania" w sprawie. Stwierdziła także, że nie może udzielać bardziej szczegółowych informacji.
W maju Michał Mackiewicz został ponownie wybrany na przewodniczącego Związku Polaków na Litwie (ZPL), największej polskiej organizacji w tym kraju. Mackiewicz, który przewodniczy Związkowi od 2002 r., przyznał wtedy, że otrzymał wezwanie do prokuratury w Warszawie, ale powiedział, że nie wie, w jakiej sprawie.
Podczas 15. zjazdu ZPL w Wilnie Mackiewicz musiał odpierać zarzuty dotyczące nieprawidłowości finansowych w organizacji. Przyznał, że były "pewne nieporozumienia" finansowe w 2016 roku, ale zaznaczał jednocześnie, że "o fałszowaniu faktur nie może być mowy". Mackiewicz poinformował też wtedy, że został wezwany przez ambasador Polski na Litwie Urszulę Doroszewską. Ambasador powiedziała PAP, że nie udziela komentarza w tej sprawie.
Związek Polaków na Litwie jest najliczniejszą organizacją polską na Litwie, liczącą około 10 tys. członków. (PAP)
autor: Wiktoria Nicałek
wni/ jbp/