Jeszcze 137 nazw ulic w ponad 40 gminach woj. śląskiego nie zostało zmienionych w świetle ustawy dekomunizacyjnej. Zanim wojewoda podejmie decyzje ws. zmian, zwrócił się do tych samorządów o propozycje nowych nazw. Swoje propozycje przesłała połowa z nich.
To dane z zestawienia przekazanego PAP przez służby prasowe wojewody śląskiego. Wynika z niego, że w obejmującym 167 gmin całym woj. śląskim ustawie dekomunizacyjnej podlegało ok. 390 nazw ulic. W 86 gminach nie było żadnej nazwy podlegającej ustawie. W blisko 240 przypadkach gminy zmieniły nazwy samodzielnie, w terminie.
Chodzi o następstwa ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej z 1 kwietnia 2016 r.
Ustawa nałożyła na samorządy konieczność zmiany nazw jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, które upamiętniają osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny lub propagujące taki ustrój w inny sposób - w ciągu 12 miesięcy od dnia jej wejścia w życie, czyli do 1 września br. Samorządy mogły wnioskować do IPN o opinie odnośnie określonych nazwisk czy nazw.
W przypadku niewykonania przez samorządy obowiązku zmiany objętej ustawą nazwy, zgodnie z ustawą czyni to wojewoda – poprzez tzw. zarządzenie zastępcze – w ciągu trzech miesięcy od terminu obowiązującego samorządy. Zarządzenie zastępcze wojewody wymaga opinii IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi - co do jego przedmiotu
Zgodnie z ustawowym zapisem opinia ta jest przedstawiana w terminie miesiąca, a w sprawie szczególnie skomplikowanej – nie później niż w terminie dwóch miesięcy, od dnia doręczenia żądania wojewody. Oczekiwanie na opinię wstrzymuje bieg terminu na – w tym wypadku – wydanie zarządzenia zastępczego.
Na początku grudnia wojewoda śląski Jarosław Wieczorek mówił PAP, że większość wniosków o opinie IPN wysyłał około połowy października, a odpowiedzi zaczęły spływać w listopadzie. Wojewoda szacował wówczas, że pierwsze zarządzenia zastępcze wyda około połowy grudnia, część być może w styczniu 2018 r – w zależności od czasu wynikającego ze spływających opinii IPN. Dotąd jeszcze żadne takie zarządzenie nie zostało wydane.
Zgodnie z przekazanym PAP wykazem, do zmiany wciąż pozostało 137 nazw ulic w ponad 40 gminach woj. śląskiego. Połowa z nich odpowiedziała w różnym zakresie na wcześniejsze pisma służb wojewody z prośbą o wskazanie nowych nazw zmienianych ulic. Swoje propozycje nowych nazw przesłali przedstawiciele władz m.in. Mysłowic czy Zabrza, gdzie wcześniej, w ustawowym terminie, rady miast nie zdecydowały się zrobić tego samodzielnie
Najwięcej, 34 nazw, pozostaje do zmiany w Gliwicach, następnie 9 – w Rybniku, 7 w Mysłowicach oraz po 5 w Dąbrowie Górniczej (gdzie wcześniej zmieniono już 19 innych nazw) i Zabrzu.
Łącznie 8 gmin nie podjęło dotąd uchwał ws. budzącego szczególne emocje w woj. śląskim nazwiska b. wojewody śląskiego Jerzego Ziętka. Na etapie postępowań samorządów IPN zdecydował, że podlega ono ustawie dekomunizacyjnej.
Władze Katowic wielokrotnie deklarowały już stanowczy sprzeciw wobec zmiany nazwy Ronda im. gen. Jerzego Ziętka przy tamtejszym Spodku; nie zaproponowały też nowej nazwy w odpowiedzi na pismo wojewody. Podobnie nowej propozycji nazwy dla ulic noszących nazwisko b. wojewody śląskiego nie przesłały Mysłowice (choć przesłały sugestie dla 5 innych niezmienionych wcześniej nazw), Piekary Śląskie, Ruda Śląska czy Tychy (dla Placu Jerzego Ziętka).
Knurów w odpowiedzi na pismo wojewody zaproponował, by tamtejszą ulicę Ziętka zmienić na ul. gen. S. Sosabowskiego, Orzesze podsunęło nazwisko gen. W. Andersa, Zabrze – płk. Łukasza Cieplińskiego, a Zbrosławice – Ignacego Mościckiego. Już wcześniej nazwę ul. Ziętka zmieniły podjurajskie Poręba (na Siewierską) oraz Łazy (na Złotą).
Pytany z początkiem grudnia o kwestię gen. Ziętka, wojewoda śląski odpowiadał, że nie podjął jeszcze wówczas decyzji. „Dla niektórych miast już opinie (IPN ws. Ziętka - PAP) pojawiały się, natomiast dla mnie opinia IPN nie jest jednoznacznie wiążąca” - przypominał.
Kilka tygodni wcześniej mówiąc o Ziętku Wieczorek stwierdził, że nie sposób oceniać postaci b. wojewody np. przez pryzmat jego roli budowniczego wielu obiektów w regionie, bez oceny legitymizowania przezeń poprzedniego systemu. „Tutaj trzeba dokonać pewnej analizy i wagi. Rzeczywiście brakuje czasu, aby takiej oceny dokonać” - mówił. Akcentował, że w przeszłości wyrażał już pogląd, że czym innym jest „wielki monument”, a czym innym – „symbol pamięci”.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ bos/