Skomplikowane dzieje Polski oraz ich wpływ na tożsamość współczesnych Polaków były tematem sobotniego spotkania pt. „Kim są Polacy?” zorganizowanego w Zawierciu. Udział w nim wzięli m.in. autorzy wydanej niedawno publikacji pod tym samym tytułem.
W drugim dniu sympozjum, zorganizowanym już po raz 36. m.in. przez katedrę gospodarki i administracji publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie uczestniczyli autorzy esejów zamieszczonych w publikacji "Kim są Polacy?", m.in. poeta Adam Zagajewski, bp Grzegorz Ryś, prof. Przemysław Czapliński, oraz Adam Michnik, wywiad z którym otwiera książkę.
Patronat nad spotkaniami objęła Polska Agencja Prasowa.
Na pytanie "Kim są Polacy" pytani odpowiadali: "Bez wątpienia jesteśmy narodem dumnym, skomplikowanym, ale pewnym swych racji", "Polacy to nowoczesny naród, który pamięta o swojej tradycji i historii", "Boimy się angażować w konkretne przedsięwzięcia, obawiając się porażki", "W ciężkich chwilach potrafimy się zjednoczyć".
W trakcie trwającej kilka godzin dyskusji, której podstawą była wydana niedawno publikacja pt. "Kim są Polacy?", zgodzono się, że po 23 latach od transformacji Polska potrzebuje namysłu nie tylko nad tym, jacy obecnie są Polacy, ale także, co należy zrobić z narastającymi podziałami, które uwidoczniły się m.in. w postawach wobec katastrofy smoleńskiej.
"Nie jestem pewien, czy wiemy +Kim są Polacy+. Raczej sam mam wątpliwości. Lepiej o nas by powiedzieli Niemcy, czy Francuzi" – mówił Zagajewski.
Poeta podkreślał, że bez wątpienia ogromną rolę w kształtowaniu tożsamości odegrało "pokolenie gigantów" - np. Czesław Miłosz, Wisława Szymborska, Zbigniew Herbert. "Myśmy mieli szczęście, że pojawiło się przed nami to pokolenie gigantów; tam są pisarze, politycy, redaktorzy. (...) Oni dokonali zmiany perspektywy spojrzenia na Polskę, odwrócenia od takiego histerycznego patriotyzmu, od ciągłego dopytywania się: +Kim my jesteśmy?+. Otworzyli pewną perspektywę uniwersalną" - powiedział Zagajewski.
Bp Ryś przekonywał, że człowiek dzisiejszy odcina się od tego, co jest jakąkolwiek przeszłością. Według niego bardzo ważne jest, by "Polacy myśleli historycznie", ale, jak mówił, ma wątpliwości czy rzeczywiście tak jest.
Głos w debacie zabrał także minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. "Problem nie leży w tym, że nie mamy kapitału społecznego, tylko, że mamy kapitał społeczny przetrwania" - przekonywał. "My, po 1989 roku budując polską transformację, zmieniając się, zmieniając kraj i gospodarkę, nie zawsze umieliśmy sobie zadać pytania dotyczące tego, czy równocześnie za tymi wszystkimi, fantastycznymi, z mojego punktu widzenia zmianami, postępują zmiany w rozumieniu i wyjaśnianiu świata" - mówił Boni. "Powiedziałbym, że - paradoksalnie mając wielkie sukcesy w budowaniu demokracji, gospodarki rynkowej - jesteśmy bez busoli" - powiedział, choć zastrzegł, że to się zmienia.
Podczas spotkania zaprezentowano także materiał filmowy przygotowany przez studentów katedry m.in. we współpracy z Narodowym Centrum Kultury. Powstał w wyniku prowadzonego w Krakowie sondażu ulicznego.
Na pytanie "Kim są Polacy" pytani odpowiadali: "Bez wątpienia jesteśmy narodem dumnym, skomplikowanym, ale pewnym swych racji", "Polacy to nowoczesny naród, który pamięta o swojej tradycji i historii", "Boimy się angażować w konkretne przedsięwzięcia, obawiając się porażki", "W ciężkich chwilach potrafimy się zjednoczyć", "Mamy najgorszych polityków", "Posiedliśmy możliwość śmiania się z własnych wad", "Cały czas rozpamiętujemy błędy", "Powinniśmy być bardziej solidarni", "Bardzo łatwo odnajdujemy się w innych krajach", "Jesteśmy jednym z najbardziej pracowitych narodów", "Na pewno potrafimy kombinować", "Polacy to ludzie gościnni i dobrzy". "Odpowiedzi są tak różne jak różni jesteśmy" - podsumowali swoje badania studenci.
Debata odbyła się w ramach 36. Sympozjum "Współczesna Gospodarka i Administracja Publiczna" organizowanego m.in. przez katedrę gospodarki i administracji publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Fundację GAP (Gospodarki i Administracji Publicznej).(PAP)
ktp/ malk/