Klub PSL złożył projekt uchwały mówiący o Zbrodni Wołyńskiej i "fali zbrodni", których miały się dopuścić Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii. Sejm składa w niej hołd pomordowanym i wyraża wdzięczność tym, którzy stawali w obronie ludności polskiej.
To kolejna sejmowa inicjatywa dotycząca upamiętnienia wydarzeń na Ukrainie w latach 1942-1945. W środę Klub Zjednoczonej Prawicy złożył projekt uchwały w sprawie ustanowienia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian.
"W lipcu 2015 r. przypada 72. rocznica apogeum fali zbrodni, których na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej dopuściły się Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii. Zorganizowany i masowy wymiar Zbrodni Wołyńskiej nadał jej charakter czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa" - czytamy w projekcie uchwały PSL.
Autorzy przypominają, że w latach 1942-1945 na terenie Wołynia i Galicji Wschodniej ofiarą zbrodni padło 100 tysięcy obywateli polskich.
"Sejm RP składa głęboki hołd pomordowanym ze szczególnym okrucieństwem Rodakom, obywatelom polskim i innych narodowości oraz oddaje cześć i wyraża szczególną wdzięczność członkom Armii Krajowej, Samoobrony Kresowej i Batalionów Chłopskich, którzy podjęli dramatyczną walkę w obronie polskiej ludności cywilnej i przywołuje bolesną pamięć o ukraińskich cywilnych ofiarach tej bratobójczej wojny" - czytamy w projekcie.
"Sejm RP wyraża szczególne uznanie i wdzięczność tym Ukraińcom, którzy często z narażaniem własnego życia ratowali i pomagali swym polskim sąsiadom.
Pamięć o tragicznym losie Polaków na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej winna być przywrócona pamięci historycznej współczesnych pokoleń. Jest to zadanie dla wszystkich władz publicznych. Męczeństwo winno być uznane za męczeństwo, a zbrodnia za zbrodnię, w imię lepszej przyszłości, głębokiego porozumienia i pojednania narodów naszej części Europy, w tym szczególnie Polaków i Ukraińców" - brzmi dalsza część projektu uchwały.
Poseł PSL Franciszek Stefaniuk w rozmowie z PAP podkreślił, że projekt nie potępia narodu ukraińskiego. "Uważam, że Ukraina powinna się odciąć od zbrodniarzy i oczyścić się w ten sposób. Jak by wyglądało, gdyby dziś Niemcy budowali Hitlerowi pomniki w Berlinie. A na Ukrainie Banderze buduje się pomniki, nazywa się ulice jego imieniem i jego współpracowników" - zaznaczył.
"Niewinnie zamordowanym ofiarom należy się cześć i szacunek, a potępienie mordercom" - dodał.
Z kolei klub Zjednoczonej Prawicy w złożonym we wtorek Sejmie projekcie uchwały, zaproponował ustanowienie 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian.
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej potępia zbrodnie ludobójstwa na ludności Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej i ich sprawców - OUN-UPA oraz składa hołd pomordowanym obywatelom polskim: Polakom, Żydom, Rosjanom, Czechom, Ormianom, Romom i Ukraińcom - przeciwnikom zbrodni. Sejm wyraża szczególną wdzięczność tym Ukraińcom, którzy z narażeniem własnego życia ratowali polskich sąsiadów" - czytamy w projekcie uchwały autorstwa ZP.
Według szacunków polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków. 40-60 tys. zginęło na Wołyniu, 20-40 tys. w Galicji Wschodniej, co najmniej 4 tys. na terenie dzisiejszej Polski. Kulminacja tych wydarzeń, określanych mianem zbrodni wołyńskiej, nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 150 polskich miejscowości. (PAP)
tgo/ mok/