Pięć kolejnych zarządzeń zastępczych w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną wydał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Zmieniają one nazwy ulic: Fornalskiej, 27 stycznia, 28 stycznia, Kruczkowskiego oraz Armii Ludowej.
O wydaniu kolejnych zarządzeń poinformował PAP w poniedziałek wojewoda. Pierwszych dwanaście decyzji w świetle ustawy dekomunizacyjnej wojewoda wydał w połowie grudnia ub.r. (zmienione zostały wówczas nazwy m.in. Placu Wilhelma Szewczyka w Katowicach oraz ronda Edwarda Gierka w Sosnowcu), a dwa kolejne zarządzenia - w drugiej połowie grudnia (jedno z nich dotyczyło ul. Pstrowskiego w Kaletach).
Zgodnie z wydanymi w piątek, opublikowanymi następnie w Dzienniku Urzędowym Woj. Śląskiego kolejnymi zarządzeniami, zmienione zostają nazwy: ul. Fornalskiej w miejscowości Przyszowice (na Cichą), ul. 28 stycznia w Mysłowicach (na Bolesława Chrobrego), ul. 27 stycznia w Mikołowie (na rtm. Witolda Pileckiego), ul. Kruczkowskiego w Kaletach (na Kruczą) oraz ul. Armii Ludowej w Orzeszu (na Ramży).
W decyzji dotyczącej Przyszowic wojewoda, powołując się na opinię IPN wskazuje, że Małgorzata Fornalska była m.in. „aktywistką i funkcjonariuszką komunistyczną, członkinią władz stalinowskiej konspiracji na ziemiach polskich pod okupacją niemiecką".
W decyzjach dotyczących Mikołowa i Mysłowic wojewoda podnosi – zgodnie z opinią IPN – że odwołują się one do dat, w których w 1945 r. jednostki Armii Czerwonej wkraczały do tych miejscowości, a które celebrowane były następnie - niezgodnie z faktami historycznymi - jako ”dni wyzwolenia" oraz powody do wyrażania wdzięczności społeczeństwa wobec Armii Czerwonej.
W decyzji dotyczącej Kalet wojewoda powołuje się na opinię IPN, że Leon Kruczkowski „był działaczem komunistycznym, członkiem kierowniczych struktur komunistycznej partii i państwa, pisarzem i publicystą”. Z kolei w kontekście zmiany nazwy w Orzeszu wojewoda cytuje opinię IPN, zgodnie z którą „Gwardia Ludowa - Armia Ludowa została utworzona w 1942 r. jako zbrojne ramię stalinowskiej konspiracji PPR, ściśle podporządkowanej ośrodkom dowódczym w ZSRR”.
Wojewoda wskazuje, że wobec perspektywy zmian nazw prosił lokalnych samorządowców o propozycje nowych nazw. Nowe nazwy nadane ostatnimi zarządzeniami są zgodne z wnioskami lokalnych władz – z wyjątkiem Mikołowa.
Wojewoda w decyzji wyjaśnia, że burmistrz Mikołowa zaproponował pozostawienie nazwy "27 stycznia" z nowym uzasadnieniem upamiętniającym ofiary Holokaustu, jako że 27 stycznia 1945 r. miało miejsce wyzwolenie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. „Ponieważ proponowana nazwa +27 stycznia+ w swej konotacji kojarzy się z dotychczasową, wybrano nową nazwę ulicy: +rtm. Witolda Pileckiego+” - napisano w zarządzeniu wojewody.
Kolejne wydane przez wojewodę śląskiego zarządzenia wynikają z ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej z 1 kwietnia 2016 r.
Ustawa nałożyła na samorządy konieczność zmiany nazw jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, które upamiętniają osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny lub propagujące taki ustrój w inny sposób - w ciągu 12 miesięcy od dnia jej wejścia w życie, czyli do 1 września ub. roku.
W przypadku niewykonania przez samorządy obowiązku zgodnie z ustawą czyni to wojewoda – poprzez tzw. zarządzenie zastępcze – w ciągu trzech miesięcy od terminu obowiązującego samorządy. Zarządzenie to wymaga opinii IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi - co do jego przedmiotu, przy czym oczekiwanie na opinię wstrzymuje bieg terminu na wydanie zarządzenia.
W lipcu ub. roku prezydent podpisał nowelizację ustawy m.in. rozszerzającą katalog niezgodnych z nią obiektów o pomniki. Nowelizacja weszła w życie w trzy miesiące po ogłoszeniu, co oznaczało, że samorządy powinny wykonać jej zapisy do 21 października br. Kolejna nowelizacja, podpisana przez prezydenta 29 grudnia ub. roku, skróciła ten okres do 31 marca br.
O zaskarżeniu zarządzeń wojewody ws. Placu Wilhelma Szewczyka w Katowicach oraz ronda Edwarda Gierka w Sosnowcu zdecydowali jeszcze w grudniu ub. roku radni tych miast. Wojewoda dotąd nie wydał zarządzeń ws. również podlegającego ustawie b. wojewody śląskiego Jerzego Ziętka, uważanego w regionie m.in. za dobrego gospodarza. Postać tę upamiętniają na Górnym Śląsku m.in. nazwy kilku ulic, a także rondo i pomnik w centrum Katowic i popiersie w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ par/