Komornik rozpoczął we wtorek czynności zmierzające do odzyskania od dzierżawcy majątku Skarbu Państwa w b. kwaterze Hitlera Wilczy Szaniec w Gierłoży. Lasy Państwowe wypowiedziały prywatnej spółce dzierżawę, bo nie wywiązywała się z umowy, m.in. co do czynszu.
"Punktualnie o godz. 10.00 rozpoczęliśmy czynności komornicze z asystą policji i firmy ochroniarskiej. Komornik po kolei zajmuje majątek Skarbu Państwa w Wilczym Szańcu, m.in. kolejne pokoje w hotelu znajdującym się na terenie obiektu, następnie restaurację. Wymieniane są zamki w drzwiach. Czynności pewnie potrwają kilka godzin" - powiedział PAP we wtorek nadleśniczy nadleśnictwa Srokowo Zenon Piotrowicz. Wilczy Szaniec znajduje się na terenie tego nadleśnictwa.
Piotrowicz wyjaśnił, że komornik spisuje protokół zajęcia na kolejnych nieruchomościach i ruchomościach, by następnie przekazać to właścicielowi - czyli Lasom Państwowym, które w imieniu Skarbu Państwa zarządzają byłą kwaterą Hitlera.
Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy dojdzie do zaplanowanych na wtorek czynności komorniczych. W piątek spółka dzierżawiąca Wilczy Szaniec złożyła do sądu wniosek o wyłączenie komornika. Wniosek został odrzucony przez Sąd Rejonowy w Kętrzynie w poniedziałek ok. godz. 15. Odzyskanie majątku Skarbu Państwa przez nadleśnictwo poprzedziła batalia sądowa trwająca kilkanaście miesięcy, ponieważ spółka skarżyła wyroki sądowe.
We wtorek i przez kilka następnych dni turyści do Wilczego Szańca będą wpuszczani za darmo, bezpłatne będzie także pole campingowe, również wjazd samochodem na parking będzie bezpłatny. Lasy Państwowe będą musiały w tym czasie zainstalować własne kasy fiskalne, porządkując sprawy finansowe. Nadleśnictwo zadeklarowało, że nie podniesie cen biletów wstępu. Do tej pory wynosiła ona 15 zł, dodatkowo - 10 zł - płatne było miejsce parkingowe. Przewodnicy prowadzący własną działalność gospodarczą na terenie Wilczego Szańca oprowadzają nadal turystów. We wtorek Gierłoż zwiedza kilka grup zorganizowanych m.in. z Niemiec.
Przyglądający się działaniom komornika pracownicy spółki dzierżawiącej do wtorku Wilczy Szaniec są niepewni swej przyszłości. Chcący zachować anonimowość jeden z tych pracowników powiedział PAP, że przez cały rok w Gierłoży pracuje 20 osób na umowach o pracę.
Wilczy Szaniec (Wolfsschanze), położony w lasach w okolicach Kętrzyna, był w latach 1941-1944 kwaterą główną Adolfa Hitlera. Był to zamaskowany w lesie kompleks ok. 200 budynków: schronów i baraków. W jego skład wchodziły również dwa lotniska, elektrownia, dworzec kolejowy, ciepłownie, centrale dalekopisowe. Kwatera miała powierzchnię 250 ha i pierwotnie była otoczona zasiekami, a następnie także polem minowym.
"Teraz nie wiadomo, co będzie. Nic nie wiemy, na Mazurach trudno znaleźć pracę zwłaszcza w sezonie zimowym. Tu pracowaliśmy cały rok, przy obsłudze ruchu turystycznego, w ochronie obiektu, w recepcji, w hotelu i w restauracji" - podkreślił mężczyzna.
Turyści, a także historycy, krytycznie oceniali przygotowanie obiektu dla zwiedzających przez dotychczasowego dzierżawcę. Uważali, że tak ważne miejsce dla historii Europy i Polski nie pokazywało szerokiego kontekstu historycznego II wojny światowej. Trasa obecnie jest ubogo oznakowana tablicami edukacyjnymi o słabych walorach historycznych. Nie ma nowoczesnych edukacyjnych środków przekazu np. kina, wizualizacji. Turyści oglądają jedynie ruiny, pozostałości po bunkrach i innych obiektach wojennych.
W ubiegłym sezonie letnim proponowano im takie atrakcje jak np. strzelanie do celu z wiatrówki.
Nadleśniczy Piotrowicz pytany o plany dotyczące modernizacji infrastruktury i budowy ścieżki turystycznej w Gierłoży powiedział PAP, że dokładnie w tej chwili pod Radomiem odbywa się narada Dyrekcji Generalnej z Dyrektorami Regionalnymi Lasów Państwowych. "Jednym z głównych tematów jest sprawa Wilczego Szańca i zagospodarowanie go w przyszłości. Także czekam z niecierpliwością jak się dzisiejsza sytuacja się rozwinie. Na naradzie ma zapaść także decyzja o finansowaniu budowy ścieżki edukacyjnej w Wilczym Szańcu z Funduszu Leśnego"- podkreślił Piotrowicz.
Dodał, że leśnicy chcą wybudować w Gierłoży ścieżkę historyczną, a także przyrodniczą - z uwagi na szczególne walory przyrodnicze tego miejsca. Projekt historycznej edukacyjnej trasy przygotowało kilka lat temu Muzeum II Wojny Światowej. "Chcemy przejąć ten projekt, albo odkupić jego prawa autorskie, czyniłem takie rozmowy z dyrekcją Muzeum II Wojny Światowej, myślę że po przejęciu Wilczego Szańca będę miał wolną drogę, by poważnie rozmawiać z dyrekcją Muzeum o przekazaniu projektu"- wyjaśnił nadleśniczy.
W 2012 r. nadleśnictwo, po przetargu w którym wzięło udział dwóch oferentów, podpisało ze spółką 20-letnią umowę dzierżawy. Zgodnie z nią, dzierżawca miał płacić czynsz (plus procentowy udział w przychodach z dzierżawy), wykonywać remonty i modernizacje (w tym te, które poprawiają bezpieczeństwo zwiedzających) oraz współpracować z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego przy projekcie edukacyjno-historycznym.
W marcu 2015 r. nadleśnictwo uznało, iż dzierżawca nie wywiązuje się z warunków umowy (m.in. od dłuższego czasu nie płacił czynszu, choć działalność była prowadzona, nie było też współpracy z resortem kultury) i ją wypowiedziało. Procesy sądowe w tej sprawie trwały wiele lat.
Wilczy Szaniec (Wolfsschanze), położony w lasach w okolicach Kętrzyna, był w latach 1941-1944 kwaterą główną Adolfa Hitlera. Był to zamaskowany w lesie kompleks ok. 200 budynków: schronów i baraków. W jego skład wchodziły również dwa lotniska, elektrownia, dworzec kolejowy, ciepłownie, centrale dalekopisowe.
Kwatera miała powierzchnię 250 ha i pierwotnie była otoczona zasiekami, a następnie także polem minowym. Co kilkaset metrów ustawione były kilkunastometrowej wysokości drewniane wieże obserwacyjne, a także stanowiska ciężkich karabinów maszynowych.
W Gierłoży 20 lipca 1944 r. płk Claus von Stauffenberg przeprowadził nieudany zamach na Hitlera. Dziś Wilczy Szaniec to jest jedną z największych atrakcji turystycznych Mazur. (PAP)
ali/ wkt/