Liczba odwiedzających Muzeum Armii Krajowej w Krakowie jest stabilna, ale to za mało - powiedział w czwartek dyrektor placówki Marek Lasota. Instytucja ma nadzieję stać się bardziej dostępną - w tym celu opracowała nowy logotyp oraz przyjazną niewidomym stronę internetową.
"Nie ukrywam, że muzeum - będące właściwie jedyną, poświęconą tego typu tematyce placówką w Polsce, a właściwie i na świecie - mogłoby spodziewać się znacznie większej liczby zwiedzających. Ona na szczęście jest stabilna, ale robimy wszystko, żeby była znacznie większa" - powiedział dziennikarzom podczas czwartkowego briefingu dyrektor Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa "Nila" w Krakowie Marek Lasota.
Podczas spotkania, podsumowującego zeszłoroczne działania instytucji, Lasota podkreślił, że odwiedza ją ok. 50 tys. osób, z czego większą cześć stanowią grupy szkolne. Zwrócił również uwagę, że muzeum cały czas się rozwija i staje się placówką coraz bardziej nowoczesną. Podkreślił jednak, że stoi niejako w cieniu dwóch potężnych instytucji, zajmujących się podobną tematyką - Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Spotkanie było również okazją do zaprezentowania odmienionej strony internetowej muzeum, która od czwartku będzie bardziej funkcjonalna. Przede wszystkim wprowadzono na niej udogodnienia dla osób niepełnosprawnych i słabowidzących - wyposażono ją w wysoki kontrast i możliwość powiększenia czcionki.
Jak podkreślono, muzeum AK jest dostępne do zwiedzania w języku migowym, od 2017 r. posiada ścieżkę dla osób głuchych, zatem ważne było, aby udogodnienia znalazły się również na stronie internetowej.
Placówka opracowała również nowy logotyp. Jego założeniem była czytelność - chodziło o to, by znak uczynić jak najbardziej charakterystycznym i oddającym specyfikę miejsca, które sygnuje. Instytucja wciąż posługiwać się będzie skrótem AK - logotyp dostępny będzie w czterech wersjach kolorystycznych, w wersji skrótowej oraz pełnej, z imieniem i nazwiskiem patrona.
Według dyrektora instytucji, rok 2019 obfitować będzie w ważne historycznie rocznice, obchodzone w kierowanym przez niego miejscu. "Będzie to 75. rocznica Powstania Warszawskiego, na którą planujemy publikację przewodnika po grobach powstańców warszawskich na krakowskich cmentarzach" - powiedział.
Podkreślił jednak, że najbliższy rok upłynie głównie pod znakiem 80. rocznicy II wojny światowej. "My chcemy skupić się nie tyle na samym jej wybuchu, ale na efekcie powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Sądzę, że podczas licznych i bogatych obchodów, które będą towarzyszyły tej rocznicy, fakt, że w tym czasie powstała zbrojna konspiracja, i Polskie Państwo Podziemne, możne umknąć publicznej uwadze i zbiorowej pamięci" - ocenił Lasota.
Mówiąc z kolei o kolejnym, czyli 2020 roku, dyrektor wskazywał, że "z pewnością zmieni się sporo". "To jest okres podsumowania projektu, z którego finansowane było muzeum. Zatem jeżeli zostanie on rozliczony i przyjęty, możemy przystąpić do modernizacji - nie samej substancji obiektu, ale przede wszystkim stałej ekspozycji" - powiedział i dodał, że prace nad nowym scenariuszem i formą wystawy, już się rozpoczynają. "Mam nadzieję, że pod koniec 2020 roku będziemy mogli otworzyć muzeum w nieco odmienionej szacie" - podkreślił Lasota.
Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa "Nila" w Krakowie zajmuje się gromadzeniem i zabezpieczaniem zbiorów związanych z profilem tematycznym instytucji oraz badaniami naukowymi, prowadzącymi do nadania kontekstu kulturowego gromadzonym zbiorom. Do równorzędnych celów należy upowszechnianie wiedzy w tematach: historii XX wieku, II wojny światowej, Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ pat/