Ok. 40 osób pikietowało we wtorek MSZ Litwy, żądając przeprosin ministra Linasa Linkevicziusa, który chce usunąć z Biblioteki Litewskiej Akademii Nauk w centrum Wilna tablicę ku czci Jonasa Nareiki, który w czasie wojny założył getto w Szawlach (Szauliai).
Pikietujący trzymali plakaty z napisami: „Noreika – bohater”, „Linkeviczius – wstyd”, „Przestańcie oczerniać Litwę”.
Obrońcy Noreiki przypominają, że w 1942 roku sprzeciwił się on utworzeniu na Litwie Legionów SS. Został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym Stutthof. Po jego wyzwoleniu wrócił do kraju i dołączył do ruchu antysowieckiego. Był jednym z dowódców ruchu oporu; posługiwał się wtedy pseudonimem Generał Vetra. Został schwytany w 1946 roku, a rok później – stracony.
Litewska Wspólnota Żydów i grupa litewskich intelektualistów od kilku lat żąda jednak usunięcia tablicy upamiętniającą Noreikę w centrum Wilna, ponieważ Noreika, jako szef administracji okręgu szawelskiego, na początku wojny podpisał rozporządzenie o utworzeniu getta i zajęciu żydowskiego mienia.
Dyskusja na temat Noreiki na Litwie odżyła przed miesiącem, w związku z obchodami 75. rocznicy likwidacji getta w Wilnie. Wówczas szef litewskiego MSZ Linas Linkeviczius, ze względu na współpracę Noreiki z nazistami, zaapelował o usunięcie tablicy z budynku biblioteki.
Litewskie MSZ wydało we wtorek oświadczenie, w którym minister podtrzymuje apel o usunięcie „wszelkich znaków upamiętniających tych, którzy kolaborowali z nazistowską władzą okupacyjną”.
„W biografii Jonasa Nareiki było wiele sprzecznych epizodów, całość których powinni ocenić historycy” - oznajmił Linkeviczius. Podkreślił jednak, że „czczenie osób, które bezpośrednio uczestniczyły w organizowaniu represji wobec Żydów, zakładaniu gett, zabieraniu ich mienia obraża naszych współobywateli, wspólnotę Żydów, uczucia tych, którzy przeżyli Holokaust”.
„To także plami cały nasz ruch niepodległościowy na arenie międzynarodowej. Stwarza podstawy do oskarżania wszystkich walczących o wolność o to, czego absolutna większość się nie dopuściła” - podkreślił minister Linkeviczius.
Litewski resort spraw zagranicznych w oświadczeniu przypomniał też, że w innym litewskim mieście, Wiłkomierzu (Ukmerge), dotychczas stoi kamień upamiętniający innego uczestnika ruchu oporu Juozasa Kriksztaponisa, który bezpośrednio uczestniczył w mordowaniu ludności żydowskiej, co udowodnili litewscy historycy.
Przed wojną na Litwie mieszkało około 200 tys. Żydów. W czasie wojny wymordowano 90 proc. społeczności żydowskiej. Blisko 70 tys. Żydów zginęło w lesie w Ponarach pod Wilnem.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ fit/ kar/