Litwini z Puńska (Podlaskie) pamiętają tragiczne wydarzenia pod wieżą telewizyjną w Wilnie w 1991 r. W weekend w gminie Puńsk odbywają się uroczystości związane z 27. rocznicą tamtego wydarzenia.
13 stycznia 1991 r. jednostki Armii Radzieckiej wkroczyły do Wilna i zajęły wieżę telewizyjną oraz inne obiekty strategiczne. Doszło do starć, w których zginęło 14 osób narodowości litewskiej, a piętnasta zmarła od odniesionych obrażeń. Mniejszość litewska w Polsce prowadziła wówczas zbiórkę lekarstw i pieniędzy. Na Litwie 13 stycznia jest obchodzony jako Dzień Obrońców Wolności.
"Cały czas pamiętamy o tych tragicznych czasach. Wiedzę o tym przekazujemy także młodzieży, która uczestniczy we wszystkich uroczystościach" - powiedział PAP wójt Puńska Witold Liszkowski. Dodał, że w piątek nauczyciele we wszystkich szkołach w gminie zorganizowali apele i uroczystości, by upamiętnić tamte wydarzenia.
W sobotę wieczorem w kościele w Puńsku odbędzie się msza w intencji ofiar pod wieżą telewizyjną a potem będzie spotkanie wspomnieniowe przy ognisku.
W niedzielę obchody przeniosą się do Domu Kultury Litewskiej w Puńsku, gdzie odbędzie się specjalny koncert rocznicowy.
Liszkowski powiedział PAP, że 27 lat temu, kiedy doszło do starć w Wilnie, był studentem na uczelni litewskiej. Wówczas po 13 stycznia przez 5 dni brał udział w demonstracjach przy parlamencie litewskim.
Z kolei mniejszość litewska z Puńska 13 stycznia 1991 roku zgromadziła się wówczas w urzędzie gminy, by razem czekać na informacje z Wilna i w taki sposób wspierać swoich rodaków na Litwie. Potem organizowali pomoc humanitarną dla swoich rodaków.
Puńsk jest nazywany stolicą Litwinów w Polsce. Społeczność litewska stanowi w tej gminie aż 80 procent. Sami Litwini szacują, że w Polsce mieszka ich kilkanaście tysięcy. Jednak według ostatniego spisu powszechnego, którego wyniki są podważane przez organizacje mniejszości narodowych z Podlasia, mniejszość litewska w Polsce liczy około 5,8 tys. osób.(PAP)
autor: Jacek Buraczewski
bur/ hgt/