NIK to nie jest odległa, abstrakcyjna instytucja, to jest instytucja, która każdego dnia upomina się o prawa obywateli, sprawdzając, czy instytucje publiczne działają dobrze, działają z korzyścią dla nas wszystkich – powiedział w piątek w Łodzi prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
Wziął on udział w regionalnych uroczystościach z okazji setnej rocznicy powołania Najwyższej Izby Kontroli połączonych z 70-leciem łódzkiej delegatury NIK.
Zdaniem Kwiatkowskiego, nie mam żądnej wątpliwości, że sto lat NIK w Polsce, a 70 lat delegatury w Łodzi udowadnia, jak jest ta instytucja potrzebna. "Rokrocznie, dzięki wnioskom, rekomendacjom NIK do budżetu państwa wracają pieniądze w większej wysokości niż te, które są przeznaczone na działalność NIK" - powiedział.
Podkreślił, że to dzięki Najwyższej Izbie Kontroli zmienia się przepisy prawa, udoskonala pracę tych instytucji publicznych, które nie działają tak, jak powinny i to w wielu różnych obszarach. Jak mówił, każda kontrola kończy się wnioskami rekomendacjami, a tam gdzie potrzeba wnioskami do rzecznika dyscypliny finansów publicznych, czy do prokuratury.
"W demokratycznym państwie prawa organ kontroli nie ma instytucji władczych. My nie wydajemy decyzji administracyjnych, dlatego z tym większą satysfakcją można odnotować fakt, że ponad 80 proc. naszych wniosków, które organ kontrolowany zrealizować nie musi, jednak realizuje. To świadczy o autorytecie i profesjonalizmie NIK" - powiedział.
Mówiąc o działaniach łódzkiej delegatury NIK zwrócił uwagę, że wiele przeprowadzonych przez nią kontroli miała duży wydźwięk społeczny, a w wyniku wniosków Izby przepisy prawa zostały zmienione. Przypomniał m.in. o kontroli dotyczącej dopuszczenia do obrotu suplementów diety oraz bezpieczeństwa stosowania dodatków do żywności.
"To nasza kontrola wykazała, że w Polsce są sprzedawane suplementy diety, w składzie, których znajdują się m.in. bakterie chorobotwórcze, czy pochodne narkotyków. To w wyniku działalności łódzkiej delegatury zmieniono przepisy prawa i dzisiaj ekrany akustyczne nie są budowane tam, gdzie teren przylegający do autostrady jest terenem pod przyszłą zabudowę tylko tam, gdzie w rzeczywistości są domy i budynki mieszkalne" - mówił.
Zwrócił uwagę, że w interesie obywateli łódzka delegatura NIK sprawdzała pracę dystrybutorów paliw na stacjach benzynowych i wykazała dziesiątki przykładów, gdzie dystrybutory zawyżały ilość sprzedawanego paliwa.
"To są przykłady, aby pokazać, że NIK to nie jest odległa, abstrakcyjna instytucja, to jest instytucja, która każdego dnia upomina się o prawa obywateli sprawdzając, czy instytucje publiczne działają dobrze, działają z korzyścią dla nas wszystkich" - powiedział Kwiatkowski.
Dodał, że w wyniku wniosków NIK, przepisy prawa są zmieniane, a działalność instytucji, które za to odpowiadają udoskonalana.
W trakcie łódzkich obchodów zaplanowano m.in. wykład prof. Wojciecha Jana Katnera (wiceprezesa NIK w latach 1992-1997) dotyczący kształtowania się nowoczesnego modelu kontroli państwowej w Polsce po 1989 r., koncert w wykonaniu artystów Akademii Muzycznej w Łodzi. Dwoje pracowników łódzkiego NIK zostało odznaczonych prezydenckim Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.
Obchodom towarzyszyła też wystawa "100 lat Najwyższej Izby Kontroli, fotografie, dokumenty, pamiątki".
Najwyższą Izbę Kontroli powołał do życia w lutym 1919 roku Józef Piłsudski. Była jedną z pierwszych instytucji w odrodzonej, niepodległej Polsce. NIK nadal kontroluje dochody i wydatki państwa oraz administrowanie publicznym majątkiem, wskazuje nieprawidłowości, pomaga naprawiać państwo. (PAP)
Autor: Jacek Walczak
jaw/ krap/