Na zakończenie piątkowej wizyty w Berlinie premier Mateusz Morawiecki złożył kwiaty pod Pomnikiem Pomordowanych Żydów Europy. Został on poświęcony pamięci sześciu milionów Żydów, którzy padli ofiarą ludobójczej polityki władz hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy.
Odsłonięty 10 maja 2005 roku Pomnik Pomordowanych Żydów Europy to dzieło amerykańskiego architekta Petera Eisenmana. Składa się z 2711 betonowych bloków, ustawionych na terenie o powierzchni 19 tys. metrów kw. Nierównomiernie rozmieszczone stele o zróżnicowanej wysokości tworzą labirynt. Twórca wielokrotnie wyjaśniał, że kolumny nie posiadają żadnego określonego znaczenia i każdy może je interpretować zgodnie ze swoją wrażliwością i wyobraźnią.
Inicjatywa budowy monumentu wyszła w 1988 roku od grupy niemieckich intelektualistów, skupionych wokół dziennikarki Lei Rosh oraz historyka Eberharda Jaeckla. Decyzję o budowie Bundestag podjął 25 czerwca 1999 r.
W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz Niemiec, w tym ówczesny prezydent Horst Koehler oraz kanclerz Gerhard Schroeder. Ówczesny przewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse powiedział o pomniku, że "przypomina o największej, najstraszniejszej zbrodni nazistowskich Niemiec - o próbie unicestwienia całego narodu".
Pomnik Holokaustu znajduje się w centrum miasta, między Bramą Brandenburską, parkiem Tiergarten i Placem Poczdamskim, niedaleko siedziby Bundestagu. W pobliżu znajdowało się centrum hitlerowskiej władzy - z kancelarią Rzeszy oraz bunkrem Hitlera i innych przywódców Trzeciej Rzeszy.
Koszt budowy pomnika wyniósł 27,6 mln euro.
Wcześniej, podczas wizyty w Berlinie, Morawiecki spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, z którą rozmawiał m.in. o współpracy politycznej i gospodarczej, przyszłości UE i przyszłym budżecie unijnym oraz o polityce migracyjnej. (PAP)
autor: Maciej Zubel
zub/ akl/ mal/ skr/