07.05.2010. Moskwa (PAP/Media) - Historyk, prof. Wojciech Materski uważa, że wywiad prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa na temat Katynia to ważna deklaracja, ale - jak zaznaczył - ma wątpliwości, czy można ją uważać za rzeczywistą zapowiedź zmiany polityki historycznej Rosjan. (fot. R. Pietruszka - PAP)
07.05.2010. Moskwa (PAP/Media) - Historyk, prof. Wojciech Materski uważa, że wywiad prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa na temat Katynia to ważna deklaracja, ale - jak zaznaczył - ma wątpliwości, czy można ją uważać za rzeczywistą zapowiedź zmiany polityki historycznej Rosjan. (fot. R. Pietruszka - PAP)
Prezydent Dmitrij Miedwiediew oświadczył w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija", poświęconym obchodzonej 8-9 maja 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, że Katyń to przykład fałszowania historii i należy w końcu przedstawić prawdę o tej zbrodni Rosjanom i zagranicznym obywatelom, którzy są tym zainteresowani. Rosyjski prezydent określił mord w Katyniu mianem "bardzo mrocznej stronicy (historii)". Oświadczył, że dla zbrodni wojennych nie ma terminu przedawnienia - bez względu na to, kto się ich dopuścił. Jego zdaniem, nadszedł już czas udostępnienia praktycznie wszystkich dokumentów archiwalnych dotyczących II wojny światowej.
Prof. Materski, historyk i politolog PAN, uważa, że słowa Miedwiediewa, gdy zajmuje on tak zdecydowane stanowisko w kwestiach, które, jak zaznaczył, premier Rosji Władimir Putin "zaledwie ogólnikowo definiuje mówiąc o walcu totalitaryzmu i broniąc się przed wypowiedzeniem nazwiska Stalina" mogą mieć ogromne znaczenie.
"To, że Miedwiediew te same problemy definiuje nie jako enigmatyczny walec totalitaryzmu, tylko przyznaje, że państwo rosyjskie miało ustrój totalitarny, który zawinił przestępstw, spowodował tyle deformacji życia społecznego i nie można zatajać prawdy o historii, to jest duża sprawa. Pierwszy raz słyszę przywódcę rosyjskiego, który w ten sposób, tak jasno mówi. Nawet Borys Jelcyn tak jasno nie mówił o tych sprawach" - powiedział PAP Materski.
Historyk ma jednak wątpliwości, czy wypowiedzi Miedwiediewa to rzeczywista zapowiedź zmiany polityki historycznej Rosjan, czy tylko sprytna taktyka. "Pytanie, czy to jest dowód na to, że być może linia polityczna w kwestiach historycznych Putina i Miedwiediewa rozchodzi się, czy raczej gra w dobrego i złego policjanta, której my dajemy się uwodzić. Trudno powiedzieć" - zaznaczył.
Profesor jest jednak zwolennikiem hipotezy, iż prezydent Miedwiediew naprawdę uważa, że Rosja nie powinna się uchylać przed konsekwencjami jasnego stwierdzenia co to był za ustrój i uznać zbrodnię katyńską za masową zbrodnią wojenną na szeroką skalę, która nie ulega przedawnieniu.
Jego zdaniem może o tym świadczyć to, że Miedwiediew powiedział ostatnio, iż osobiście obejmie nadzór nad śledztwem katyńskim. Profesor zaznaczył, że takie śledztwo się nie toczy, gdyż we wrześniu 2004 roku Naczelna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej uznała zbrodnię katyńską za przestępstwo pospolite, które ulega przedawnieniu. "To może więc oznaczać, że być może zapadła już decyzja polityczna o wznowieniu śledztwa katyńskiego i temu nowemu śledztwu Miedwiediew zamierza patronować" - powiedział Materski.
Historyk uważa, że te wszystkie gesty rosyjskiego prezydenta napawają ostrożnym optymizmem i należy uważnie obserwować ewentualne kolejne jego kroki. Jego zdaniem nie będzie to proste w sytuacji, gdy Putin buduje wśród młodych Rosjan poczucie dumy w oparciu o mit imperialny ZSRR jako wielkiego mocarstwa, które wygrało II wojnę światową i podyktowało światu warunki ładu powojennego.
"To jest trudne, by przy utrzymywaniu takiego mitu pisać jednocześnie o ciemnych kartach historii, o milionach ofiar w samym związku sowieckim, o dziesiątkach tysięcy ofiar jeśli chodzi o Polaków, o milionach ofiar jeśli chodzi o Ukraińców, o pakcie Ribbentrop - Mołotow, o zaanektowaniu republik bałtyckich, o deportacjach i przesiedleniach. To się bardzo jedno z drugim wiąże" - ocenił.
Jak dodał w polityce historycznej, którą państwo rosyjskie do tej pory prowadziło, nie było miejsca na te szare odcienie.(PAP)
pat/ ura/ mow/