Medalem "Pro Patria" i repliką szabli oficerskiej uhonorowany został 107-letni Józef Żurek - żołnierz września 1939 r., uczestnik największego starcia kampanii polskiej - Bitwy nad Bzurą. Weterana wyróżnił Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
"Weteran II wojny światowej Józef Żurek medal +Pro Patria+ otrzymał za zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość ojczyzny" - poinformował w czwartek PAP p.o. szef Urzędu ds. Kombatantów Jan Józef Kasprzyk, który odwiedził kombatanta w dniu jego 107-letnich urodzin w jego rodzinnym domu w Czarnowie (woj. kujawsko-pomorskim).
"Był to dla mnie szczególny zaszczyt móc być u pana Józefa Żurka w przededniu rocznicy wybuchu II wojny światowej i osobiście podziękować mu za wspaniałą służbę ojczyźnie, udział w wojnie obronnej i za to wszystko, co dla Polski zrobił" - podkreślił Kasprzyk. Dodał też, że jako dowód wdzięczności za służbę ojczyźnie wręczył kombatantowi replikę szabli oficerskiej.
"Szabla jest repliką szabli oficerskiej, jaką w okresie II Rzeczypospolitej prezydent lub w jego imieniu przedstawiciele władz wręczali żołnierzom, którzy wybijali się podczas służby lub też za ich inne szczególne zasługi na rzecz kraju. Szabla była niezwykle ceniona przez wojsko, a dzisiaj jej replika jest wręczana kombatantom, którzy nie tylko ofiarnie walczyli o wolność ojczyzny, ale także potem zasłużyli się pracą społeczną" - podkreślił Kasprzyk.
Żurek jako podoficer brał udział w Bitwie nad Bzurą - największym starciu kampanii polskiej 1939 r., która na pewien czas zatrzymała uderzenie na Warszawę. W starciu wzięły wzięły wycofujące się z Wielkopolski i Kujaw armie "Poznań" i "Pomorze" pod dowództwem gen. Tadeusza Kutrzeby. Pomimo klęski wojsk polskich bitwa ta opóźniła kapitulację Warszawy i wiążąc wojska niemieckie umożliwiła wycofanie się polskich oddziałów do Małopolski Wschodniej.
Urząd ds. Kombatantów stara się odwiedzać w domach tych kombatantów, którzy ze względu na wiek i stan zdrowia nie mogą brać udziału w uroczystościach upamiętniających ważne dla nich wydarzenia.
"Często jest tak, że weterani żyją skromnie nie dopominając się żadnych zaszczytów i nawet ich bliscy nie wszystko wiedzą o ich zasługach. Nieraz ich towarzysze walki informują nas o takim kombatancie, a nieraz władze samorządowe. Bywa tak, że szef Urzędu jest pierwszym przedstawicielem polskiego rządu, który po latach odwiedza i honoruje taką osobę i dla kombatanta jest to wyjątkowa i bardzo wzruszająca chwila" - dodał Kasprzyk.
Józef Żurek urodził się 31 sierpnia 1909 roku w Gackach (woj. kujawsko-pomorskie). Obecnie jest 23. najstarszym żyjącym Polakiem. Zasadniczą służbę wojskową odbył od kwietnia 1930 r. do sierpnia 1931 r. w Centrum Wyszkolenia Żandarmerii w Grudziądzu. Potem brał dwa razy udział w sześciotygodniowych ćwiczeniach wojskowych. 25 sierpnia 1939 roku został powołany do wojska do 4. Dywizji Piechoty w Toruniu i 1 września wysłany na front pod Brodnicę.
Po Bitwie nad Bzurą dostał się do niewoli i został wywieziony do Niemiec, gdzie następnie pracował przymusowo w niemieckich gospodarstwach rolnych. W 1946 r. pierwszym transportem wrócił do Polski do Solca Kujawskiego, a później do Czarnowa, gdzie wraz z żoną mieszka do dzisiaj. Po wojnie udzielał się społecznie, był m.in. radnym gminy.
W 2000 r. Józef Żurek został awansowany na stopień podporucznika, a w 2009 r. na stopień porucznika. (PAP)
nno/ agz/