Oświęcimski magistrat w czwartek zaskarżył w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Krakowie zarządzenie wojewody małopolskiego w sprawie zmiany nazw ulicy Ignacego Fika na Tomasza Arciszewskiego – poinformowała rzecznik magistratu Katarzyna Kwiecień.
Samorząd domaga się uchylenia decyzji wojewody.
Wojewoda małopolski po raz pierwszy wniósł o zmianę nazwy patrona ulicy jesienią ub.r. Prezydent Oświęcimia Janusz Chwirut, m.in. po zasięgnięciu opinii rady osiedla, która wypowiedziała się negatywnie, odmówił.
W połowie lipca br. wojewoda wydał zarządzenie zastępcze, które zmieniło nazwę ulicy Fika na Tomasza Arciszewskiego. Zobligowała go do tego ustawa o zakazie propagowania komunizmu i innych systemów totalitarnych. Nakazała ona samorządom zmianę nazw budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej w ciągu roku od wdrożenia nowego prawa, czyli do 2 września ub.r. W przypadku braku reakcji interwencję podejmował wojewoda.
Wojewoda małopolski w uzasadnieniu zarządzenia zacytował opinię IPN, który jednoznacznie wskazał, że dotychczasowy patron ulicy m.in. był w międzywojniu działaczem komunistycznym, a po wybuchu II wojny współtworzył jedną z grup komunistycznej konspiracji, która głosiła potrzebę budowy Polskiej Republiki Sowieckiej w ramach ZSRS.
Magistrat, którego do złożenia skargi upoważniła rada miejska (radni PiS nie uczestniczyli w głosowaniu – PAP), w jej uzasadnieniu wskazał, że nazwa nie została zmieniona, gdyż nie zgodzili się na to mieszkańcy tej części Oświęcimia. Rada nie chciała działać wbrew ich woli.
Samorząd podkreślił zarazem, że nie zachodzą żadne przesłanki, aby organ administracji rządowej ingerował w uprawnienie wspólnoty samorządowej. To do jej wyłącznych kompetencji należy decydowanie o nazewnictwie ulic. „Rada gminy ma prawo dokonywania wyboru nazw ulic i ich patronów zgodnie z oczekiwaniami członków tej wspólnoty” – głosi uzasadnienie skargi.
Zdaniem skarżącego, w tej sprawie „należy wykazać się szczególną wrażliwością na głos lokalnej społeczności”. „Patron ulicy Ignacy Fik nie kojarzy się mieszkańcom Oświęcimia z systemem komunistycznym ani go nie propaguje”. Przypomniano natomiast, że był cenionym nauczycielem, a w czasie wojny walczył w ruchu oporu i zginął rozstrzelany przez Niemców.
Miasto w uzasadnieniu skargi dodało, że Fika nie można uznać za symbolizującego komunizm. „Tylko wtedy, gdy symbol jest czytelny i rozpoznawalny można przyjąć, że stanowi on +znak+ danej idei, czy systemu. Postaciami symbolicznymi dla komunizmu są jego współtwórcy lub tacy prominentni działacze jak Lenin, Stalin, Bolesław Bierut, Władysław Gomułka. (…) Nie symbolizują natomiast komunizmu osoby lub grupy osób, które pozostawały w różnym stopniu związane z tym systemem, (…) a które współcześnie nie są rozpoznawalne w kręgach społecznych szerszych niż znawcy historii” – brzmi uzasadnienie.
Ignacy Fik urodził się w 1904 r. w Przeciszowie nieopodal Oświęcimia. Był poetą i krytykiem literackim. Jako 16-latek zgłosił się na ochotnika do Wojska Polskiego i uczestniczył w wojnie z bolszewikami. W międzywojniu, po studiach, pracował jako nauczyciel. Działał m.in. w Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej „Życie”, który współpracował blisko z Komunistyczną Partią Polski. Był więziony za nielegalną działalność.
Encyklopedia PWN podaje, że jako rzecznik rewolucyjnej lewicy społecznej zwalczał estetyzujące i antyrealistyczne tendencje w literaturze 20-lecia. Dokonał także pierwszej marksistowskiej syntezy literatury pozytywizmu i Młodej Polski.
Po wybuchu wojny działał w podziemiu komunistycznym. Z żoną założyli grupę R (Rewolucja). Był związany ze stalinowską tzw. grupą akademicką, kierowaną m.in. przez Jerzego Albrechta. Redagował pisma i uczestniczył w tajnym nauczaniu. Jesienią 1942 r. został aresztowany przez gestapo i rozstrzelany po trwającym miesiąc śledztwa.
Tomasz Arciszewski był członkiem PPS i działaczem niepodległościowym. Podczas II wojny kierował podziemnymi strukturami PPS-WRN. Zajmował nieustępliwe stanowisko wobec ZSRS. W latach 1944-47 kierował rządem na uchodźstwie. Zmarł na emigracji w 1955 r. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ pat/