Mieszkańcy Warszawy zgromadzili się w sobotę na placu Piłsudskiego, by wziąć udział w wydarzeniu „Iskra pamięci”, poświęconemu pamięci Polaków zamordowanych w lasach katyńskich w 1940 r. Na placu zapłonęło ponad 20 tys. zniczy ułożonych w kształcie polskiego orła wojskowego.
Warszawiacy w sobotę w godzinach wieczornych wzięli udział w modlitwach upamiętniających Polaków zamordowanych w Katyniu.
"Oficerów w Katyniu mordowano dwukrotnie. Raz fizycznie, a później mordując pamięć o nich przez dziesięciolecia. Jednak pamięć nie dała się zgładzić. Nie pozbawiono nas ducha narodu. Ten duch brał się z pamięci o zbrodni katyńskiej. Na tej pamięci wznosi się współczesna Polska" – powiedział szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
W ramach wydarzenia "Iskry pamięci" w ciągu dnia można było uczestniczyć m.in w spotkaniach z kombatantami i rodzinami katyńskimi, posłuchać odczytywanych listów żołnierzy wywiezionych do Katynia, a nawet oddać krew dla potrzebujących.
Odbyły się też dwa panele dyskusyjne na temat znaczenia zbrodni katyńskiej dla narodu polskiego i odbudowy dziedzictwa II RP w XXI wieku. W drugim z nich wziął udział weteran Armii Krajowej, przewodniczący Rady do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych sędzia Bogusław Nizieński.
Po godz. 20.00 odbył się koncert zespołu Panny Wyklęte, wykonującego piosenki o powojennych losach działaczy i działaczek polskiego podziemia.
Wydarzenie "Iskra pamięci" objął patronatem prezydent Andrzej Duda.(PAP)
Autorka: Alicja Skiba
skib/ joz/