Muzeum Narodowe w Warszawie powinno być placówką na miarę XXI w., dlatego koniecznie trzeba rozbudować jego gmach, bo jest zbyt ciasny; nie pokazuje osiągnięć XX-wiecznego polskiego designu i dużej części malarstwa - mówi PAP minister kultury prof. Małgorzata Omilanowska.
We wrześniu i październiku otwieranych jest w Polsce kilkanaście nowych lub gruntownie wyremontowanych instytucji kultury. Działa już m.in. Europejskie Centrum Solidarności, Filharmonia Szczecińska, Cricoteka, za chwilę otworzą się np. Teatr Szekspirowski, gmach Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, nowe gmachy uczelni artystycznych, w tym 8 października - budynek ASP w Warszawie. Duże otwarcia planowane są także w nadchodzącym roku - 27 czerwca 2015 r. planowane jest otwarcie Muzeum Śląskiego. W przyszłym roku gotowy ma być także Pawilon Czterech Kopuł we Wrocławiu. Wiele instytucji otworzy się po modernizacjach - np. Muzeum Warszawy.
"Naprawdę dużo się dzieje. Myślę, że mniejszych i średnich inicjatyw będzie jeszcze wiele, ale - w regionach" - powiedziała PAP minister kultury Małgorzata Omilanowska.
Przyznała, że nie widzi potrzeby tworzenia kolejnych nowych instytucji narodowych w Polsce, ponieważ teraz należy zadbać o sensowne wykorzystanie nowo powstałych powierzchni. "O to, by miały dobre finansowanie oraz dyrektorów, którzy będą potrafili sensownie wykorzystać środki unijne w nowym ich rozdaniu, z myślą o poprawie warunków funkcjonowania tych instytucji kultury. To jest zadanie na najbliższe lata" - uważa Omilanowska.
Według minister starannej modernizacji wymaga np. gmach Muzeum Narodowego w Krakowie. "To jest wielki budynek oddany do użytku w latach 60., zbudowany z kiepskich materiałów, częściowo - niefunkcjonalnie" - powiedziała.
Omilanowska wskazała też na konieczność rozbudowy Muzeum Narodowego w Warszawie. "Potrzeba tej rozbudowy to temat, który nie pojawiał się do tej pory w mediach. A przecież Muzeum Narodowe w Warszawie to placówka o najbogatszej kolekcji jeżeli chodzi o liczbę wpisów inwentaryzacyjnych, a dysponuje nieproporcjonalnie niewielką powierzchnią wystawienniczą w stosunku do faktycznych potrzeb" - zwróciła uwagę.
Minister kultury wskazała też na konieczność rozbudowy Muzeum Narodowego w Warszawie. "Potrzeba tej rozbudowy to temat, który nie pojawiał się do tej pory w mediach. A przecież Muzeum Narodowe w Warszawie to placówka o najbogatszej kolekcji jeżeli chodzi o liczbę wpisów inwentaryzacyjnych, a dysponuje nieproporcjonalnie niewielką powierzchnią wystawienniczą w stosunku do faktycznych potrzeb" - zwróciła uwagę prof. Małgorzata Omilanowska.
Według niej rozbudowa może być prowadzona na terenie usytuowanym między gmachem muzeum a ścieżką równoległą do ul. Książęcej. "To jest własność Muzeum Narodowego, zakupiona przed wojną właśnie po to, aby tę instytucję rozbudować" - dodała.
Omilanowska przypomniała, że architekt Muzeum Narodowego Tadeusz Tołwiński zaprojektował drugi budynek na tyłach gmachu głównego, ale na jego wybudowanie nigdy nie starczyło pieniędzy. "To jest idealne miejsce, żeby powstał tam kolejny budynek, o trochę innych parametrach wnętrz. Przeznaczony byłby w pewnym stopniu na pracownie naukowe, magazyny i pracownie konserwatorskie, co uwolniłoby powierzchnie wystawiennicze w starym gmachu. To pozwoliłoby na wyeksponowanie kolekcji muzealnych, bo część z nich jest pokazywana w bardzo skromnym zakresie, a część nie jest pokazywana w ogóle" - tłumaczyła minister.
Przez to, jak mówiła, zwiedzający nie oglądają znacznej części malarstwa nowożytnego i nowoczesnego. "To, co widzimy na wystawie to ułamek. Nie mamy możliwości zobaczenia dobrej wystawy rzemiosła artystycznego. Woła o pomstę do nieba, że nie pokazujemy ludziom osiągnięć XX-wiecznego polskiego designu, którego kompletną kolekcję mamy w muzealnych magazynach" - mówiła minister.
Jej zdaniem polską szkołę designu trzeba pokazywać, zwłaszcza dziś, kiedy Polacy są doceniani na świecie jako projektanci. "Mamy świetne pracownie kształcenia designerskiego w akademiach sztuk pięknych i bardzo dobrych polskich designerów, którzy zaczynają odgrywać znaczącą rolę na światowym rynku, na targach i międzynarodowych wystawach. Oni przecież z czegoś wyrośli - z wielkiej tradycji przedwojennego i powojennego polskiego rzemiosła. Nie ma w Polsce miejsca, w którym moglibyśmy pokazać gdzie są tego korzenie. Dlatego widzę konieczność rozbudowania tego gmachu" - tłumaczyła.
Problem powinien zostać rozwiązany do 2020 r. "Muzeum Narodowe jest wizytówką kulturalną nie tylko dla mieszkańców Warszawy, nie tylko wszystkich Polaków, ale także – dla wszystkich to miasto zwiedzających. I mam na myśli nie tylko turystów, ale fakt, że stolica zawsze jest numerem jeden na liście osób planujących wizyty biznesowe, czy polityczne. W związku z tym to muzeum musi być placówką na miarę XXI wieku, a na razie jest na miarę pierwszej połowy wieku XX" - oceniła Omilanowska.
Agata Zbieg (PAP)
agz/ ls/