Patriotyzm to też dbanie o wszechstronny rozwój polskiej gospodarki - przekonywał w środę w Warszawie wicepremier, szef Ministerstwa Rozwoju Mateusz Morawiecki podczas debaty o patriotyzmie gospodarczym.
Morawiecki podkreślał, że patriotyzm to "tworzenie takich warunków dla przedsiębiorców, by mogli jak najlepiej się rozwijać". Ocenił, że musi on być wspierany przez rząd i kojarzy mu się ze słowami +kochać Polskę+. "Musimy kochać ojczyznę, ale ona musi się dać kochać przedsiębiorcom" - zaznaczył.
Dla prezesa Asseco Poland Adama Górala patriotyzm gospodarczy to płacenie podatków w miejscu powstawania przychodów. "Wtedy, kiedy mogę - jako Polak wybieram polski produkt, usługę" - dodał.
"To, co jest dobre dla polskiej gospodarki, jest dobre dla PKO BP" - mówił z kolei prezes tego banku Zbigniew Jagiełło. "Jesteśmy w stu procentach związani z polską gospodarką i pomyślnością Polaków" - podkreślił.
Zdaniem wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina zadaniem państwa i rządu jest wspieranie w pierwszej kolejności narodowego kapitału. Według prezesa PKN Orlen Wojciecha Jasińskiego "bez patriotyzmu gospodarczego nie narodzą się liderzy, wielkie firmy gospodarcze, potrzebne w całym państwie". "Silni liderzy inwestujący w rozwój, w nowoczesną gospodarkę są tylko tam, gdzie jest patriotyzm gospodarczy" - przekonywał.
O tym, że patriotyzmu nie należy kojarzyć z protekcjonizmem, zaściankowością i naruszeniem zasad wolnego rynku, mówiła prezes GPW Małgorzata Zaleska. "Patriotyzmu powinniśmy się uczyć od najmłodszych lat, zgodnie z zasadą +czym skorupka za młodu nasiąknie+. Powinny być stworzone specjalne programy edukacyjne, informacyjne, które będą pokazywały, że to co polskie jest równie dobre albo jeszcze lepsze niż to, co możemy spotkać za granicą" - podkreśliła.
"Być może na początku okresu transformacji zachłysnęliśmy się w pewnym sensie Zachodem, tym, co jest dostępne, jakiej jest jakości. Ale dzisiaj patriotyzm powinien się m.in. przejawiać tym, że jeżeli mamy dwa lub więcej produktów czy usług o porównywalnej jakości, to powinniśmy wybierać polską usługę lub produkt" - zachęcała prezes GPW.
Wicepremier, szef Ministerstwa Rozwoju Mateusz Morawiecki podkreślał, że patriotyzm to "tworzenie takich warunków dla przedsiębiorców, by mogli jak najlepiej się rozwijać". Ocenił, że musi on być wspierany przez rząd i kojarzy mu się ze słowami +kochać Polskę+. "Musimy kochać ojczyznę, ale ona musi się dać kochać przedsiębiorcom" - zaznaczył.
Wskazała, że patriotyzm powinien mieć wymiar międzynarodowy i lokalny. "Trzeba wspierać lokalne przedsięwzięcia, wybierać produkty i usługi oferowane przez lokalnych przedsiębiorców (...), instytucje finansowe" - podkreślała szefowa GPW.
Prezes banku Citi Handlowy Sławomir Sikora wymienił kilka wymiarów patriotyzmu, który - jak podkreślił - realizuje jako menedżer. Wśród nich wskazał tworzenie miejsc pracy. "W ciągu ostatnich trzech lat stworzyliśmy 1200 miejsc pracy, a przez ostatnie 9 lat blisko 4 tys." - zaznaczył.
"Uważam, że powinniśmy płacić podatki w gospodarce, w której tworzymy wartość dodaną dla klientów i inwestorów. Pomimo kryzysu finansowego od 2008 r. wpłaciliśmy do budżetu 1 mld 500 mln zł" - wyliczał Sikora.
"Mój patriotyzm gospodarczy to spełnienie osobistego marzenia, jakim jest stworzenie pierwszej globalnej technologicznej marki polskiej, która będzie w pełni rozpoznawalna na całym świecie. Marki, z której my, Polacy, będziemy mogli czuć się dumni" - powiedział prezes zarządu Kulczyk Investments Sebastian Kulczyk.
Prezes PGE Henryk Baranowski zwrócił uwagę na patriotyzm w miejscu pracy. "To porządne, właściwe wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Rozumienie ich wagi, istoty dla rozwoju gospodarczego i społecznego kraju, dla dążenia do poprawy i usprawnienia wszelkich procesów gospodarczych (...)" - zaznaczył.
Dla szefa PZU Michała Krupińskiego patriotyzm gospodarczy to przede wszystkim "kwestia ambicji". "Jesteśmy w globalnej gospodarce. Już nie wystarczy kupowanie krajowych towarów. Musimy w sposób stały podnosić poziom własnych ambicji" - zaznaczył.
O tym, że patriotyzm oznacza "obronę gospodarczych interesów" kraju, mówił prezes KGHM Krzysztof Skóra. Podkreślił, że KGHM to dobry płatnik podatków, firma zasilająca budżet. "KGHM dba o to, by pracownicy partycypowali w wypracowywanych zyskach. Jesteśmy oceniani w Polsce jako jeden z lepszych pracodawców. Wspieramy też społeczność lokalną" - zapewniał.
Uczestnicy debaty byli również pytani o rolę państwa w budowaniu silnej gospodarki. "Nie jest tak, że państwo powinno wskazywać branże, pomagać, inwestować, budować fabryki, a na koniec jeszcze tworzyć miejsca pracy. Gdyby tak było, to socjalizm byłby najpiękniejszym systemem na świecie i dalej prawdopodobnie byśmy w nim trwali" - mówił Morawiecki.
Szef resortu rozwoju zwrócił uwagę, że roli państwa w gospodarce nie należy rozpatrywać z punktu widzenia liberalnego czy socjalistycznego. "Najmądrzejsze, najcwańsze państwa są dokładnie po środku, nawet jeśli stosują retorykę trochę odwrotną" - zaznaczył.
"Ci słabsi tacy jak my muszą uważać na hasła, które bardziej służą silniejszym gospodarkom" - podkreślił wicepremier. Dodał, że "obrona interesów prywatnych przedsiębiorców leży w żywotnym interesie zarówno państwa polskiego, jak i tych przedsiębiorców".
Szefowa GPW zwróciła ponadto uwagę na konieczność istnienia rynku kapitałowego. "Nie ma rynku kapitałowego bez giełdy. I nie będzie nowoczesnej gospodarki bez rynku kapitałowego" - podkreśliła. Jak mówiła, jest to "jedno z bardzo dobrych miejsc do pozyskiwania źródeł finansowania przez firmy, w tym również tych o charakterze innowacyjnym".
Zaleska wskazała na potrzebę długoterminowego oszczędzania. "Program 500 plus jest programem, gdzie możemy mówić o długoterminowej edukacji finansowej. Może warto przekazywać społeczeństwu, że część otrzymanych środków finansowych z 500 złotych, na przykład 100 zł, warto odkładać w postaci oszczędności długoterminowych. Może warto zaproponować rozwiązania czy to przez sektor bankowy, czy właśnie przez rynek kapitałowy, czy przez państwo, aby umowne 100 zł można było lokować chociażby w prosty papier wartościowy, (...) który wykorzystamy w przyszłości np. na edukację czy na wejście na rynek pracy" - wyjaśniła.
"Powinniśmy dać możliwość spieniężenia takiego papieru wcześniej tak, by te osoby, które potrzebują środków, mogły mieć dostęp tej gotówki" - dodała prezes GPW.
Środową debatę zorganizował "Puls Biznesu".(PAP)
dol/ gma/