Dwa murale przedstawiające postaci dzieci z łódzkiego getta odsłonięto w sobotę na ścianie dawnej nastawni kolejowej w pobliżu memoriału Radegast w Łodzi. Portrety ofiar tzw. Wielkiej Szpery powstały w ramach projektu "Dzieci Bałut - murale pamięci".
"Obrazy, które pojawiły się na budynku dawnej nastawni PKP, to portrety dwojga dzieci wywiezionych z Litzmannstadt Getto do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem w ramach tzw. Wielkiej Szpery, którą Niemcy przeprowadzili 75 lat temu" – poinformowała koordynatorka projektu Katarzyna Tośta ze Stowarzyszenia "Na co dzień i od święta".
Niemcy przeprowadzili Wielką Szperę we wrześniu 1942 roku – w ramach akcji wysiedlono z getta i skierowano na śmierć 15-16 tys. osób nieprzydatnych do pracy – były to wszystkie dzieci poniżej 10 lat, osoby starsze i chore.
Postaci dziewczynki i chłopca namalowane na dawnej nastawni zostały odwzorowane z fotografii dokumentujących Wielką Szperę. Jak dodała Tośta, dzieci są anonimowe, wiadomo jednak, że wiodąca obok tego budynku droga do Stacji Radegast, z której wywożono mieszkańców getta do obozów zagłady, była dla nich drogą ostatnią.
Według Stowarzyszenia, murale pamięci są sposobem na przybliżanie historii najmłodszych ofiar okrucieństwa II wojny światowej. Wizerunki dzieci polskich, żydowskich i romskich żyjących wówczas w dzielnicy Bałuty, na której terenie działało Litzmanstadt Getto, a także hitlerowski obóz dla dzieci przy ul. Przemysłowej, odwzorowane zostały na podstawie archiwalnych fotografii.
"Obrazy, które pojawiły się na budynku dawnej nastawni PKP, to portrety dwojga dzieci wywiezionych z Litzmannstadt Getto do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem w ramach tzw. Wielkiej Szpery, którą Niemcy przeprowadzili 75 lat temu" – poinformowała koordynatorka projektu Katarzyna Tośta ze Stowarzyszenia "Na co dzień i od święta".
Pierwsze malowidła powstały w 2012 roku; do tej pory sportretowano 25 dzieci. Tylko czworo – Dawid Sierakowiak, Abramek Koplowicz, Salek Berliński i Abramek Cytryn – znanych jest z imienia i nazwiska.
"Charakterystyczne dla murali tworzonych w ramach tego projektu jest to, że nie ingerują one agresywnie w przestrzeń miejską, lecz ujawniają się delikatnie, budząc zainteresowanie u przechodniów i prowokując do pytań dotyczących ich znaczenia" - wyjaśnił asystent w Pracowni Podstaw Grafiki Warsztatowej łódzkiej ASP Damian Idzikowski, który wspólnie z Piotrem Saulem z Wydziału Malarstwa i Rzeźby jest autorem murali.
Projekt dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu "Patriotyzm Jutra".
Niemcy utworzyli getto w Łodzi (okupanci zmienili nazwę miasta na Litzmannstadt) w lutym 1940 r., jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 roku. Według różnych źródeł, ocalało z niego jedynie od 7 do 13 tys. osób.
W granicach getta Niemcy utworzyli również obóz dla Romów oraz dla dzieci i młodzieży polskiej. Pierwszy z nich powstał w połowie września 1941 r. Zamknięto w nim ponad 5 tys. Romów z Austrii. W styczniu 1942 r. władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu, co dla Romów oznaczało śmierć w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem.
1 grudnia 1942 r. na terenie getta łódzkiego utworzono obóz dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej. Do stycznia 1945 r. przeszło przez niego kilkanaście tysięcy polskich dzieci w wieku od 2 do 16 lat - wiele z nich zmarło z głodu, w wyniku chorób czy pobicia przez niemieckich oprawców.(PAP)
agm/ agz/