Na Starych Powązkach w Warszawie pochowano we wtorek działacza NSZZ "Solidarność" i Solidarności Walczącej Włodzimierza Strzemińskiego. Prezydent Andrzej Duda odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęło w kościele pw. św. Karola Boromeusza w Warszawie odczytanie postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy, na mocy którego "za wybitne zasługi dla przemian demokratycznych w Polsce, za osiągnięcia podejmowane z pożytkiem dla kraju w pracy zawodowej i społecznej" Strzemińskiego odznaczono Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczył rodzinie zmarłego doradca prezydenta RP Andrzej Waśko.
Mszę św. w intencji zmarłego koncelebrowali redaktor naczelny programów katolickich w Polskim Radiu, jezuita ks. Krzysztof Ołdakowski i proboszcz parafii w Lasku Bielańskim ks. Wojciech Drozdowicz.
W homilii ks. Ołdakowski przypomniał, że "mogliśmy na wiele sposobów doświadczyć jego miłości". "Ta miłość wyrażała się życzliwą troską i opieką – w dobrych i trudnych chwilach. Ale wyrażała się także w oporze Strzemińskiego wobec systemu zakłamania i przemocy, z którym walczył aktywnie. (...) Ta miłość wyrażała się w budowaniu nowego ładu medialnego, można powiedzieć, że czynił to z pasją, wkładając we wszystko całego siebie" – podkreślił kapłan.
Strzemińskiego pochowano na cmentarzu na Starych Powązkach w Warszawie. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyły córki Agnieszka, Julia i Zuzanna, rodzina i krewni. W pogrzebie uczestniczyli też licznie zgromadzeni przyjaciele i członkowie opozycji antykomunistycznej z czasów PRL, członkowie Solidarności Walczącej, współpracownicy z Polskiego Radia i Telewizji Polskiej.
Strzemińskiego pożegnał wiceprezes TVP Maciej Stanecki, który przypomniał, że zmarły przed dwoma laty powrócił do Telewizji Polskiej. "Włodek poświęcał się pracy z ogromną powagą i zaangażowaniem. Żył sprawami ważnymi dla TVP" – powiedział Stanecki. "Dużo myślał o rocznicy obchodów niepodległości. Pracując w telewizyjnym archiwum przygotował listę kilkudziesięciu filmów na temat niepodległości, które od lat nie były pokazywane" - dodał.
Wiceprezes TVP podkreślił, że zmarły "kochał muzykę, góry i ludzi".
"Włodzimierzu Strzemiński, nasz kolego, nie na próżno nazywany asem. (...) My wszyscy żegnający cię tu razem - oddajemy ci cześć" – mówił nad trumną zmarłego założyciel SW, przewodniczący koła poselskiego Wolni i Solidarni Kornel Morawiecki. "Jesteś miłością, człowiekiem miłości. Mówię jesteś, bo miłość nie umiera. Jesteś człowiekiem miłości dla bliskich, do ludzi; miłości do kultury, do narodu, do Boga" – podkreślił. "Po twoim życiu zostanie ślad w naszych sercach, w naszych umysłach. (...) Zostawiasz lepszą ziemię i lepsze niebo" – dodał Morawiecki.
Trumnę, w asyście salwy honorowej i marsza żałobnego w wykonaniu Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, złożono w grobie rodzinnym.
Włodzimierz Strzemiński (ur. 19 kwietnia 1951 r. w Łodzi) był absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego. W latach 1977-84 pracował w Zakładzie Socjologii Nauki na Politechnice Wrocławskiej. Od 1971 r. do 1981 r. był współpracownikiem i kolporterem "Biuletynu Dolnośląskiego". We wrześniu 1980 współuczestniczył w zakładaniu struktur "Solidarności" w Instytucie Nauk Społecznych Politechniki Wrocławskiej.
W latach 1982–89 należał do Solidarności Walczącej. W imieniu tej organizacji kontaktował się z polską emigracją, w tym z Jerzym Giedroyciem czy Józefem Czapskim. Był współzałożycielem przedstawicielstwa Solidarności Walczącej w Szwajcarii.
Jak podano w Encyklopedii Solidarności Włodzimierz Domagalski, Strzemiński w latach 80. w skrytkach międzynarodowych pociągów systematycznie przekazywał do RFN diapozytywy i mikrofilmy wydawnictw SW, głównie pisma "Solidarność Walcząca". Po 1989 r. Strzemiński pracował m.in. w Polskim Radiu i Telewizji Polskiej. (PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ pdo/ agz/