15.10.2009 Berlin (PAP) - Nazistowskie rozporządzenie, które likwidowało polską mniejszość w Rzeszy Niemieckiej, od dawna jest nieważne, bo stoi w sprzeczności z konstytucją - poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości w Berlinie w odpowiedzi na apel Polonii o uchylenie wspomnianego aktu prawnego. Pismo ministerstwa przekazał w czwartek PAP berliński adwokat Stefan Hambura, pełnomocnik organizacji polonijnych w Niemczech.
"Nie jest możliwe spełnienie prośby o symboliczne anulowanie +Rozporządzenia Rady Ministrów na rzecz Obrony Rzeszy w sprawie organizacji polskiej grupy narodowej w Rzeszy Niemieckiej z 27 lutego 1940 r.+, ponieważ to rozporządzenie już dawno straciło ważność" - stwierdziło Ministerstwo Sprawiedliwości w swym piśmie.
Jak wyjaśniło, bezprawne akty, wydane przez narodowosocjalistyczny reżim, automatycznie straciły moc w chwilą wejścia w życie Ustawy Zasadniczej (czyli niemieckiej konstytucji), o ile ich treść stała w sprzeczności z konstytucją, a w szczególności z podstawowymi prawami i zasadami wolnościowego, demokratycznego i praworządnego porządku RFN.
"Artykuł 123. ustęp 1. Ustawy Zasadniczej stwierdza, że prawo z okresu przed zebraniem się niemieckiego Bundestagu 7 września 1949 r. obowiązuje nadal tylko wtedy, jeśli nie jest sprzeczne z Ustawą Zasadniczą (...) Wspomniane przez Pana rozporządzenie o organizacji polskiej grupy narodowej w Rzeszy Niemieckiej jest sprzeczne zarówno z zasadą wolności stowarzyszeń jak i ogólną zasadą równości, które są gwarantowane w artykułach 9. i 3. konstytucji" - potwierdził resort.
Zauważa również, że wspomniane rozporządzenie, jako pozbawione mocy prawnej, nie zostało włączone do wydanego w 1968 r. zbioru prawa federalnego.
Pod koniec sierpnia Stefan Hambura wystosował w imieniu wszystkich organizacji polonijnych w Niemczech list do kanclerz Angeli Merkel z apelem o stwierdzenie nieważności nazistowskiego aktu prawnego, które likwidowało polską mniejszość. Jak argumentował adwokat, krok taki miałby "ogromne znaczenie symboliczne, stanowiłby wielki wkład w pielęgnowanie dobrosąsiedzkich stosunków między Niemcami i Polską".
Przedstawiciele Polonii wyrażali wówczas nadzieję, że symboliczne uchylenie rozporządzenia mogłoby stworzyć podstawy do podjęcia rozmów o przywrócenie Polakom w Niemczech statusu i przywilejów, jakimi cieszyli się przed II wojną światową, zaś istniejąca jeszcze przed wojną organizacja Związek Polaków w Niemczech mogłaby zyskać możliwość starań o odzyskanie majątku, skonfiskowanego przez nazistowskie władze.
Szacuje się, że ok. 2 mln obywateli Niemiec ma polskie korzenie. Polacy nie stanowią jednak mniejszości narodowej w rozumieniu prawa niemieckiego. Status taki mają jedynie Serbołużyczanie, Duńczycy i Fryzowie. Został im nadany na mocy konstytucji krajów związkowych, na których terytorium mniejszości te zamieszkują, a nie przez konstytucję federalną. Status grupy etnicznej mają natomiast w Niemczech Sinti i Romowie.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ dmi/ ro/