Żołnierze Bundeswehry zakończyli w czwartek porządkowanie cmentarza w Marynie k. Suwałk, na którym pochowani są polegli podczas I wojny św. Niemcy, Rosjanie, Polacy i Litwini. W pracach pomagali także polscy żołnierze i miejscowi strażacy.
„Sto lat temu na naszym terenie toczyły się bardzo ciężkie boje - na bagnety. Według opowieści mieszkańców widok był straszliwy, pełno krwi i masa ciał" - powiedział PAP wójt gminy Bakałarzewo Tomasz Naruszewicz.
Na cmentarzu w Marynie leży blisko tysiąc żołnierzy, którzy zginęli w I wojnie światowej; ponad 200 należało do armii niemieckiej, zaś ponad 600 do armii rosyjskiej. W armiach tych walczyli też Polacy i Litwini. Cmentarz ma ok. pół hektara, był bardzo zaniedbany.
Kapitan wojsk niemieckich Uve Fisher powiedział PAP, że żołnierze przez ponad tydzień sprzątali, wycinali krzewy, chwasty oraz poprawili podejście pod pomnik cmentarza z kilkumetrowym krzyżem.
„Kiedy zobaczyliśmy, że na cmentarzu pracują żołnierze niemieccy, byliśmy bardzo zdziwieni, ale i zadowoleni, bo od lat nikt tutaj nic nie robił. Ten cmentarz to był las” – powiedziała PAP sołtys wsi Maryno Anna Cimochowska.
„Tutaj są pochowani wszyscy, katolicy, prawosławni i protestanci, żołnierze wielu narodowości. Przez lata walczyliśmy z Niemcami, ale teraz jesteśmy w jednym sojuszu wojskowym i gospodarczym. Dziś tutaj się jednamy” – powiedział Naruszewicz.
Cmentarz w Marynie w okresie międzywojennym został ogrodzony kamiennym murem. Na wzgórzu naprzeciw bramy został ustawiony granitowy pomnik z kamiennym krzyżem. (PAP)
bur/ dym/ gma/