Największe niemieckie dzienniki publikują w poniedziałek obszerne komentarze poświęcone zmarłemu w niedzielę generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, zwracając uwagę zarówno na jego błędy jak i na zasługi.
Biografia Jaruzelskiego składa się z elementów jasności i mroku - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ). Jaruzelski był wojskowym dyktatorem, który wprowadził w Polsce stan wojenny, zepchnął opozycyjną Solidarność do podziemia i zatrzymał marsz kraju w kierunku demokracji - pisze autor materiału w "FAZ".
Zaznacza, że Jaruzelski był też "tyranem, który sam zrezygnował z władzy", "strategiem wycofania", który osiem lat po stanie wojennym oddał władzę i jako pierwszy przywódca w sowieckiej strefie wpływów "ugiął się przed wolą społeczeństwa dążącego do wolności".
Biografia Jaruzelskiego składa się z elementów jasności i mroku - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ). Jaruzelski był wojskowym dyktatorem, który wprowadził w Polsce stan wojenny, zepchnął opozycyjną Solidarność do podziemia i zatrzymał marsz kraju w kierunku demokracji - pisze autor materiału w "FAZ".
Zdaniem "FAZ" w ostatnich latach przed śmiercią Jaruzelski był przede wszystkim "rozgoryczonym starym człowiekiem, zmęczonym niekończącymi się procesami z powodu krwi na rękach, trapionym wątpliwościami co do swej historycznej roli, którą on sam - jako komunista ale i staropolski arystokrata - chciałby widzieć jako heroiczną, a przynajmniej jako tragiczną".
Autor zaznacza, że centralny punkt biografii Jaruzelskiego - decyzja o stanie wojennym jest nadal kontrowersyjna. "Czy generał - w stylu wielkiej tragedii - wziął na siebie winę, by zapobiec większemu nieszczęściu - interwencji sowieckiej? Czy też będąc człowiekiem władzy i oportunistą sam prosił o interwencję i podjął sam działania dopiero wtedy, gdy Kreml odmówił wykonania za polskich towarzyszy krwawej roboty?" - pyta autor, nie rozstrzygając tego dylematu.
"Die Welt" zwraca uwagę na "paradoks historii", który spowodował, że syn drobnego szlachcica z południowo-wschodniej Polski stał się "podporą sowiecko-komunistycznej władzy". Jaruzelscy byli patriotami - pisze autor, przypominając, że dziadek Wojciecha Jaruzelskiego walczył w powstaniu styczniowym, a jego ojciec w wojnie z bolszewikami w 1920 roku.
Gazeta przypomina rolę Jaruzelskiego w stłumieniu protestów robotniczych w 1970 roku i stan wojenny, podkreślając, że we "wspaniałym roku 1989 Jaruzelski i Michaił Gorbaczow działali ramię w ramię przeciwko siłom starego porządku". "Die Welt" podkreśla też, że generał przeprosił rodziny ofiar stanu wojennego. "Jaruzelski pozostanie postacią kontrowersyjną" - czytamy w dzienniku.
"Sueddeutsche Zeitung" zaznacza, że po wprowadzeniu stanu wojennego Jaruzelski stał się "symbolem ucisku" na całym świecie. W 1989 roku wbrew woli betonu w partii komunistycznej przeforsował dialog z opozycją przy okrągłym stole. "Jaruzelski zabrał do grobu wiele tajemnic z jednej z najbardziej fascynujących epok polskiej historii" - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ap/ jra/