Niemiecki Trybunał Konstytucyjny wyznaczył na początek marca termin pierwszej ustnej rozprawy dotyczącej wniosku o delegalizację skrajnie prawicowej Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD). TK poinformował o swojej decyzji w poniedziałek w Karlsruhe.
Bundesrat, druga izba niemieckiego parlamentu, skierował dwa lata temu wniosek o delegalizację NPD, zarzucając jej ideologiczne pokrewieństwo z nazizmem oraz rasizm i antysemityzm.
Od tego czasu Trybunał Konstytucyjny badał zasadność wniosku w ramach postępowania przygotowawczego. Ustna rozprawa odbędzie się w dniach 1-3 marca 2016 roku.
Autorami wniosku są dwaj historycy z berlińskiego Uniwersytetu Humboldtów, Christoph Moellers i Christian Waldhof. Jak dowodzą, NPD kwestionuje podstawowe zasady niemieckiej konstytucji. Stosując etniczne pojęcie narodu, działacze NPD wykluczają ze społeczeństwa niemieckiego przybyszy z Afryki, Azji czy Orientu, twierdząc, że ze względu na wrodzone cechy biologiczne pozostają oni fizycznie i duchowo ciałem obcym, niezależnie od tego, jak długo mieszkają w Niemczech.
Wypowiedzi działaczy NPD i partyjne materiały pełne są treści antysemickich i ksenofobicznych, a także gloryfikujących Adolfa Hitlera, określanego mianem "największego syna narodu niemieckiego". Autorzy wniosku do TK zwracają ponadto uwagę, że NPD stała się przystanią dla ludzi o skrajnie prawicowych poglądach. Współpracuje ze skinheadami, a także prowadzi akcję pozyskiwania młodzieży, głównie za pomocą internetu.
Niemiecki rząd oraz Bundestag mimo apeli nie przyłączyły się do inicjatywy Bundesratu. Ich zdaniem walka ze skrajną prawicą powinna być prowadzona za pomocą argumentów politycznych, a nie sankcji prawnych, które nie wykorzenią brunatnej ideologii, mogą natomiast doprowadzić do zejścia neonazistów do podziemia.
Poprzednia próba delegalizacji NPD, podjęta w 2003 roku przez Bundestag, Bundesrat i rząd, skończyła się niepowodzeniem. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego oddalili wniosek, uznając, że materiał dowodowy mający wskazywać na niezgodną z prawem działalność NPD jest niewiarygodny ze względu na obecność w kierownictwie partii agentów niemieckich służb specjalnych. Sędziowie nie byli pewni, czy materiał obciążający pochodzi od autentycznych członków partii, czy też od współpracowników policji.
Wpływy NPD od lat stale spadają. W skali całego kraju neonaziści nie odgrywają większej roli; w wyborach do Bundestagu w 2013 roku NPD zdobyła zaledwie 1,3 proc. głosów - o 0,2 pkt. proc. mniej niż cztery lata temu.
W minionych miesiącach neonaziści uaktywnili się ze względu na kryzys migracyjny. Członkowie partii brali udział w atakach na ośrodki dla uchodźców oraz w demonstracjach przeciwko napływowi imigrantów.
W historii RFN od 1949 roku Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie podjął decyzję o delegalizacji partii. W 1952 roku sędziowie uznali za niezgodną z konstytucją Socjalistyczną Partię Rzeszy, a w 1956 roku Komunistyczną Partię Niemiec (KPD), zapowiadającą ustanowienie dyktatury proletariatu.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ kot/ kar/