Zmianą wart i złożeniem wieńców na Grobie Nieznanego Żołnierza, apelem poległych pod pomnikiem bitwy o Monte Cassino oraz uroczystością w Muzeum Wojska Polskiego stolica uczciła w piątek 68. rocznicę bitwy.
W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych z ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem, ambasad krajów, skąd pochodzili żołnierze walczący w bitwie o Monte Cassino: Algierii, Australii, Austrii, Francji, Kanady, Maroka, Niemiec, Nowej Zelandii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Włoch oraz weterani walk we Włoszech.
Wieńce na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza złożyły delegacje MON i wojska, na czele z wiceministrem Marcinem Idzikiem oraz z pełniącym obowiązki kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Janem Ciechanowskim, a także przedstawiciele ambasad.
Uroczystość w Muzeum Wojska Polskiego rozpoczął przelot samolotu Auster. Samoloty tego typu lotami zwiadowczymi wspierały polskich żołnierzy podczas bitwy o Monte Cassino. Zgromadzonych powitał dyrektor muzeum Janusz Cisek. "Bitwa o Monte Cassino ma dla Polaków wyjątkowe znaczenie, bo poprzez Monte Cassino dla ludzi, którzy najpierw znaleźli się na Kresach, a później w łagrach sowieckich, uwolnionych po układzie Sikorski-Majski, wiodła najkrótsza droga do wolnej Polski. Cieszę się, że możemy tę okazję celebrować w tak szerokim gronie" - powiedział Cisek.
Ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce Robin Barnett podkreślił, że im więcej dowiaduje się o tej bitwie, tym bardziej zdaje sobie sprawę z jej wyjątkowych wyzwań. "Była to walka na bardzo ciężkim i górzystym terenie, który w dużym stopniu przesunął nacisk ze zmechanizowanych działań wojennych na rzecz indywidualnej walki żołnierzy. Zaangażowała się w nią znaczna liczba narodów, czego świadectwem jest obecność tak wielu przedstawicieli ambasad, których siły walczyły pod Monte Cassino. Należy także zwrócić uwagę na zawiłość całej kampanii włoskiej, ale przede wszystkim bohaterstwo tych, którzy w tak trudnych warunkach walczyli dniem i nocą" - mówił Barnett.
Szef MON Tomasz Siemoniak zaznaczył, że bitwa o Monte Cassino zajmuje szczególne miejsce w sercach i pamięci Polaków. "Każdy z nas dowiedział się o niej od babci czy dziadka jako jednym z pierwszych elementów patriotycznego wychowania każdego Polaka. Bardzo dziękuję przybyłym tutaj weteranom i kombatantom za to, co zrobili w przeszłości i za ich obecność tutaj. Ta wspaniała bitwa na zawsze pozostanie w pamięci nas wszystkich i przyszłych pokoleń" - zaakcentował Siemoniak.
Oficjalną część uroczystości zakończyło odegranie przez Orkiestrę Reprezentacyjną Wojska Polskiego pieśni "Czerwone maki na Monte Cassino" oraz odprowadzenie uczestniczących w niej pocztów sztandarowych.
18 maja 1944 roku oddziały 2. Korpusu Polskiego dowodzone przez gen. Władysława Andersa zdobyły ruiny klasztoru benedyktynów na wzgórzu Monte Cassino we Włoszech (519 m n.p.m.). W czasie walk zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych. Na miejscowym cmentarzu wojennym, na którym spoczęło 1072 uczestników jednej z najbardziej zaciętych bitew II wojny światowej, widnieje napis: "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie". (PAP)
ral/ akn/ hes/