Portal internetowy, zawierający otwartą bazę danych archiwów społecznych - czyli tych, które gromadzą historię życia codziennego, dzieje lokalne - uruchomi w styczniu Ośrodek Karta. Wydana zostanie również książka dotyczącą archiwistyki społecznej w Polsce.
Prezes Ośrodka Karta Zbigniew Gluza zwrócił uwagę, że takiej dziedziny jak archiwistyka społeczna do tej pory nie było. "To pojęcie definiowane po raz pierwszy w tym roku, po wielu wcześniejszych próbach. Dla Ośrodka Karta była to zdumiewająca przypadłość, że (...) właściwe instancje państwa nie mogą zdefiniować tego pojęcia, bo w żadnej ustawie państwowej ani w żadnym dokumencie państwa polskiego ono nie występuje" - tłumaczył Gluza.
Zwrócił uwagę, że w 2012 roku parlament przeznaczył środki na zajęcie się tą dziedziną życia. "Jednocześnie ministerstwo kultury uznało ten obszar za ważny - po uzyskaniu poparcia Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Jest więc szansa, aby ten zupełnie zaniedbany obszar aktywności publicznej w Polsce jakoś usystematyzować" - mówił Gluza.
Ośrodek Karta pracuje nad stworzeniem definicji archiwistyki społecznej. Koordynatorka programu Katarzyna Ziętal z Fundacji Ośrodka Karta powiedziała, że archiwa te istnieją zazwyczaj przy fundacjach i stowarzyszeniach. Gromadzą fotografie, wspomnienia, nagrane relacje, dokumenty życia społecznego. Wkraczają często na obszary pomijane przez archiwa państwowe, ocalając historię życia codziennego, dzieje lokalne, opowieści zwykłych ludzi.
Prezes Ośrodka Karta Zbigniew Gluza zwrócił uwagę, że takiej dziedziny jak archiwistyka społeczna do tej pory nie było. "To pojęcie definiowane po raz pierwszy w tym roku, po wielu wcześniejszych próbach. Dla Ośrodka Karta była to zdumiewająca przypadłość, że (...) właściwe instancje państwa nie mogą zdefiniować tego pojęcia, bo w żadnej ustawie państwowej ani w żadnym dokumencie państwa polskiego ono nie występuje" - tłumaczył Gluza.
Niektóre z tego rodzaju archiwów, istniejące wiele lat, zgromadziły pokaźne zbiory; te współpracują na ogół z państwową służbą archiwalną. Większość to jednak inicjatywy lokalne, znane wąskiej grupie pasjonatów. Prowadzone często przez amatorów, wolontariuszy, którzy z czasem stają się profesjonalistami.
W styczniu ma zostać uruchomiony portal internetowy (www.archiwa.org). Ma on być otwartą bazą danych archiwów społecznych. Będą tam gromadzone rozproszone archiwa, informacje o nich, dane kontaktowe. Gromadzone będą też digitalizowane dzienniki, pamiętniki, listy, kroniki, zdjęcia, relacje świadków historii i inne materiały.
Gluza zwrócił uwagę, że portal już w pewnym sensie działa, ponieważ pod tym adresem funkcjonuje już Cyfrowe Archiwum Tradycji Lokalnej, koordynowane przez Ośrodek Karta, a organizowane przez gminne biblioteki, które aktywizują miejscowe społeczności, aby pielęgnowały i upowszechniały historię i tradycję lokalną.
"Chcemy rozszerzyć ten portal na wszystkie możliwe archiwa społeczne, które spełniają tę definicję, choć bardzo możliwe, że z czasem sama definicja będzie musiała być zmieniana, bo np. spotkamy się z tak dziwnymi przypadkami archiwizacji, że będziemy musieli zmienić teorię. Ale na razie głównymi podmiotami, które bierzemy pod uwagę są fundacje, stowarzyszenia i biblioteki, które prowadzą archiwa. Teraz można mówić o 400 tego typu podmiotach w Polsce" - poinformował Gluza.
Zachęcał do przyłączenia się do inicjatywy Ośrodka Karta. "Prosimy o kontakt tych, którzy wiedzą o lokalnych archiwach społecznych. Stowarzyszenia, fundacje, grupy nieformalne bądź inne organizacje gromadzące świadectwa historyczne zachęcamy do poinformowania nas o swojej działalności i dołączenia do sieci archiwów społecznych" - apelował.
Wydana zostanie również publikacja na temat archiwistyki społecznej w Polsce – pierwsza książka, która ma całościowo poruszać tę tematykę. Książka zawierać będzie materiały edukacyjne dla archiwistów społecznych.
Projekt został dofinansowany ze środków ministerstwa kultury i Narodowego Instytutu Audiowizualnego. (PAP)
agz/ ls/ jbr/