2011-02-28 (PAP) - Zdobiony paskami z lukru i wypełniony delikatnym nadzieniem malinowym pączek pałacowy ma szansę stać się słodkim symbolem wrocławskiego Pałacu Królewskiego. Ważący 75 gramów pączek, którego recepturę opracowały wrocławskie Zakłady Piekarniczo-Ciastkarskie Mamut, będzie od tłustego czwartku dostępny w kawiarni Pałacu Królewskiego, w którym mieści się Muzeum Miejskie Wrocławia.
Muzeum chcąc nawiązać do tej tradycji zwróciło się o pomoc do jednego z największych producentów pączków we Wrocławiu. W efekcie powstał pączek, który nazwano pałacowym. Waży on 75 gramów, jest pokryty szeregiem lukrowanych pasków i wypełniony nadzieniem malinowym. „To go odróżnia do wypieków z XIX w., które miały nadzienie śliwkowe” - zaznaczył Łagiewski.
W ramach promocji wypieku odwiedzający w tłusty czwartek wrocławski Pałac Królewski będą mogli za darmo spróbować pączka w tamtejszej kawiarni. Później pączek pałacowy ma być dostępny w rożnych cukierniach we Wrocławiu. „Mamy nadzieję, że pączek stanie się nie tylko symbolem Muzeum Miejskiego, ale równie Wrocławia” - powiedział dyrektor wrocławskiego muzeum.
O popularności pączków w XIX-wiecznej stolicy Dolnego Śląska świadczy przytoczony przez niego fragment artykułu z ówczesnej wrocławskiej gazety, który miał odstraszyć łasuchów. „Nastawał czas panowania pączków. Dla wielu ludzi, jak głoszą stare porzekadła, specjał nad specjały dla podniebienia, lecz w rzeczywistości (...) rozpoczęte wraz z karnawałem dzieło ruiny naszych żołądków. W tej rozmiarów pięści wypieczonej na brązowo bryle ciasta mieści się chytra pułapka. Do bomby podobny wypiek rozpływa się beztrosko przed naszym wzruszeniem, lecz ledwie napoczęty zaczyna nas uciskać jak nieznośny kredyt hipoteczny” - ostrzegał autor artykułu z 1868 r. (PAP)
pdo/ hes/