Klub PO złożył w piątek w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu premier Beaty Szydło; argumentuje to brakiem reakcji podległych premier ministrów na narastające - zdaniem Platformy - zjawiska nacjonalizmu i neofaszyzmu w Polsce, czego dowodem był Marsz Niepodległości.
"Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska składa wniosek o odwołanie pani Beaty Szydło z funkcji Prezesa Rady Ministrów, ponieważ to ona jest politycznie odpowiedzialna za wydarzenia z dnia 11 listopada 2017 roku poprzez całkowity brak nadzoru nad kluczowymi resortami i ministrami swojego rządu" - czytamy w uzasadnieniu.
Klub PO przywołuje Marsz Niepodległości podczas Święta Niepodległości 11 listopada 2017 roku. W ocenie Platformy święto "zostało zhańbione przez publiczne wystąpienia osób, które manifestowały przy wtórze rasistowskich i antysemickich okrzyków, prezentując symbole i hasła mające znamiona nacjonalistyczne i neofaszystowskie". "Na całym świecie ludzie dowiadywali się z mediów, że na ulicach Warszawy i Wrocławia, dwóch polskich miast, które pół wieku temu zostały zniszczone w konsekwencji najbardziej brutalnej wojny światowej, rozpętanej przez nazizm, pojawili się ludzie bezkarnie propagujący faszyzm" - podkreślono we wniosku.
Zdaniem PO to wydarzenie "niszczy wizerunek naszej ojczyzny w oczach świata". Zaznaczono jednocześnie, że "obowiązujące w Polsce prawo nakazuje zwalczać rasizm, faszyzm i antysemityzm oraz delegalizować każdą organizację, która publicznie wzywa do rasistowskiej przemocy". PO uważa, że zarówno rząd Beaty Szydło jak i cały obóz rządzący kierowany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nie wykonał w tej kwestii swojego zadania i dopuścił do naruszenia prawa.
Platforma podkreśla, że "nadzorowane przez podległych premier Beacie Szydło ministrów Mariusza Kamińskiego i Mariusza Błaszczaka, Policja i służby specjalne polskiego państwa nie zrobiły nic, żeby temu przeciwdziałać". "Przy bierności policji, nacjonaliści, neofaszyści i zwyczajni bandyci lżyli, szarpali i bili ludzi pokojowo protestujących przeciwko propagowaniu rasizmu, antysemityzmu i neofaszyzmu" - zaznaczono we wniosku.
Według PO "zarówno w Warszawie, jak też we Wrocławiu, funkcjonariusze podlegli ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi spisywali nie neofaszystów, nie bandytów będących sprawcami pobić, ale ofiary tych ataków, ludzi protestujących przeciwko faszystowskich i antysemickim hasłom i zachowaniom".
W ocenie Platformy rząd PiS po wydarzeniach z 11 listopada "nie zrobił nic, aby zażegnać ten kryzys, demolując międzynarodowy wizerunek naszej ojczyzny jako kraju demokratycznego". Według PO politycy PiS "bagatelizowali lub całkowicie negowali to, co się wydarzyło".
PO zarzuca również premier Szydło brak nadzoru nad Ministerstwem Sprawiedliwości, które nadzoruje prokuraturę "zapewniającą bezkarność środowiskom nacjonalistycznym i neofaszystowskim", oraz która blokowała postępowania wobec osób propagujących symbole antysemickie, nacjonalistyczne i neofaszystowskie. "Dodatkowo kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości i podlegli mu prokuratorzy wielokrotnie występowali wręcz w roli faktycznych obrońców osób, którym postawiono pierwotnie takie zarzuty" - napisał klub PO.
Platforma zarzuca również premier Szydło brak nadzoru nad ministerstwem obrony, gdzie doszło do "czystek kadry oficerskiej". "W ciągu dwóch lat kierowania resortem obrony, minister Antoni Macierewicz pozbył się większości doświadczonych dowódców, konsekwentnie upolityczniając armię i upartyjniając instytucje podległe MON. Pan Antoni Macierewicz jako szef resortu obrony doprowadził do degradacji polskiej armii w wymiarze kadrowym, organizacyjnym i technicznym" - oceniono.
Posłowie Platformy zarzucają szefowi MON brak reakcji na doniesienia medialne nt. rzekomych powiązań z Rosją jego i jego bliskich współpracowników oraz konflikt z prezydentem Andrzejem Dudą ws. nominacji generalskich.
Według PO Beata Szydło nadzorująca Ministerstwo Edukacji Narodowej jest odpowiedzialna za promocję postaw nacjonalistycznych i neofaszystowskich w szkołach. "Bez jakiejkolwiek reakcji pozostają sytuację, w których szkoły państwowe różnych szczebli zezwalają na współorganizowanie ONR i innym skrajnym organizacjom uroczystości patriotycznych, a także nawiązują z organizacjami nacjonalistycznymi kompromitujące polską szkołę +partnerstwo wychowawcze+" - podkreślono.
Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego PO zarzuca, że nie zareagowało w zdecydowany sposób na przypadki agresji na tle rasowym wobec zagranicznych studentów i pomocy uczelniom w przeciwdziałaniu takim przypadkom w przyszłości, a jednocześnie wspierając media związane z ojcem Tadeuszem Rydzkiem, które - ich zdaniem - promują działaczy Ruchu Narodowego, ONR i Młodzieży Wszechpolskiej.
"Te i wiele innych działań oraz zaniechań ze strony kluczowych resortów rządu premier Beaty Szydło nakazuje przypuszczać, że zarówno premier Beata Szydło jak i cała Rada Ministrów, nie posiadają kompetencji ani woli politycznej, aby przeciwdziałać niszczeniu międzynarodowego wizerunku Polski oraz dalszemu osłabianiu pozycji naszego kraju w organizacjach i strukturach międzynarodowych w konsekwencji kompromitujących wydarzeń z dnia 11 listopada 2017 roku" - podkreśla Platforma.
"Pani premier i kierowany przez nią rząd nie będą potrafiły przeciwdziałać podobnym kryzysom w przyszłości" - oceniono we wniosku. Jako kandydata na nowego prezesa Rady Ministrów PO proponuje szefa partii Grzegorza Schetynę, jako osobę "mającą bogate doświadczenie w pracy na najwyższych stanowiskach państwowych". (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ par/