Minister obrony narodowej wydał decyzję, która upoważnia Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych do wyrażania zgody na pobyt na terytorium Polski wojsk państw obcych z NATO lub związanych z Sojuszem. Liczebność obcych wojsk zapraszanych w tym trybie nie może przekroczyć 500 osób.
Decyzja szefa MON została wydana na podstawie ustawy o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej oraz zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium z 23 września 1999 r.
Wojska obcych państw, o których mówi decyzja ministra to przede wszystkim wojska NATO, ale też wojska "pozostające pod dowództwem Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego". Decyzja wymienia też wojska uczestniczące w szkoleniu w ramach programu Partnerstwa dla Pokoju.
Liczebność takich wojsk została ograniczona do 500 osób, a okres ich pobytu nie będzie mógł przekraczać dwóch miesięcy. Wojska, które w tym trybie będą zapraszane do polski będę musiały być odpowiednikiem polskich wojsk podległych Dowódcy Generalnemu Sił Zbrojnych.
Zgoda będzie wyrażana w formie rozkazu. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych będzie musiał niezwłocznie powiadomić o jego wydaniu Ministra Obrony Narodowej i Departament Wojskowych Spraw Zagranicznych.
Decyzja ministra wymienia też sytuacje, w których obce wojska będą mogły otrzymać zgodę na pobyt w naszym kraju rozkazem Dowódcy Generalnego RSZ. Są to: klęski żywiołowe i likwidacja ich skutków, katastrofa lądowa, morska, lotnicza, konieczności udzielenia pomocy humanitarnej, a także realizacja ćwiczenia wojskowego wynikającego z planu zatwierdzonego przez Ministra Obrony Narodowej. Decyzja jest datowana na 7 września tego roku, a weszła w życie 11 września, tj. z dniem ogłoszenia.
Służby prasowe MON nie przedstawiły PAP uzasadnienia dla tej decyzji. Pytani przez PAP o tę decyzję szefa MON posłowie z sejmowej komisji obrony przyznali, że jest to dla nich nowy dokument. "Uważam tą decyzje za słuszną, dobrze współpracujemy z siłami natowskimi i można mieć zaufanie do tych sił, tym bardziej, że liczebność i czas pobytu tych wojsk są ściśle ustalone" – ocenił decyzję szefa MON Waldemar Andzel, wiceszef komisji obrony (PiS).
"To nowa sytuacja. Jak dotąd nie korzystaliśmy z pomocy obcych żołnierzy w sytuacjach pokojowych, np. w sytuacji klęsk żywiołowych czy katastrof. Trudno ocenić czy są jakieś fakty, które pozwalają na to, żeby w takich sytuacjach zapraszać obcych żołnierzy. Natomiast w sytuacji wspólnego szkolenia w ramach NATO, czy w ramach partnerstwa dla Pokoju ta decyzja nie wydaje się niczym złym" – stwierdził Paweł Suski, członek komisji obrony (PO).
Marek Jakubiak, wiceszef komisji obrony z ramienia Kukiz 15 ocenił, że w decyzji tej chodzi o uproszczenie procedur zapraszania obcych wojsk do Polski. "Chodzi o wojska, które przejeżdżają przez teren polski lub pozostają tu w ramach ćwiczeń, a także o regulacje prawne, które tego dotyczą np. pozwolenia na broń. Tego typu regulacje są wymogiem w NATO" – stwierdził Jakubiak.(PAP)
autor: Krzysztof Kowalczyk
krz/ godl/