Pogrzeb dawnych mieszkańców Giżycka odbędzie się 25 kwietnia, przyjadą na niego m.in. ziomkostwa dawnych mieszkańców z Niemiec - poinformowała PAP burmistrz Giżycka. Szczątki czekają na ponowny pochówek blisko 3 lata.
Szczątki ponad 300 dawnych mieszkańców Giżycka - przedwojennego Lecu - wykopano w 2011 roku w parku w centrum miasta. Lokalny samorząd na miejscu dawnego cmentarza budował fontannę i gdy rozpoczęto prace okazało się, że rozkopano groby. Do prac przystąpili więc archeolodzy, którzy w sumie wydobyli szczątki 352 osób: dorosłych, starców i dzieci.
Szczątki, po badaniach antropologicznych, trafiły do giżyckiej Twierdzy Boyen, gdzie są do dziś.
"Wiedzieliśmy, że chcemy tym szczątkom urządzić uroczysty, godny pochówek. Dlatego zdecydowaliśmy nie działać na chybcika" - powiedziała PAP burmistrz Giżycka Jolanta Piotrowska. Przyznała jednak, że mimo dobrych chęci pochówek co chwilę oddalał się w czasie.
Badania antropologiczne odkrytych szczątków wskazały, że stan zdrowia populacji był stosunkowo dobry, choć wielu zmarłych cierpiało na próchnicę, rozpoznano także zwyrodnienia stawów, kostniaki, złamanie kości udowej i zmiany związane z syfilisem.
Najpierw miasto zdecydowało, że szczątki dawnych mieszkańców zostaną pochowane w ossuarium. Gdy w budżecie znaleziono pieniądze na budowę i wybrano jego projekt (nawiązuje do lokalnej, mazurskiej architektury) okazało się, żadna firma nie chciała ossuarium budować. Gdy miesiącami bezskutecznie szukano wykonawcy miasto podniosło oferowaną za tę budowlę cenę aż o 100 proc. - ze 100 do 200 tys. zł. Ostatecznie koszt wyniósł ok. 150 tys. zł.
"Potem uznaliśmy, że trzeba jeszcze wykonać tablicę, która by tych ludzi godnie upamiętniała. Konsultowaliśmy jej treść m.in. z historykami. W efekcie na tablicy zostanie wspomniana m.in. rodzina Wojciecha Kętrzyńskiego i działacza polskiego, założyciela pierwszej gazety w Lecu Marcina Giersza. Ci ludzie spoczywali na dawnym cmentarzu" - powiedziała PAP Piotrowska.
Burmistrz Giżycka powiedziała PAP, że pochówek szczątków dawnych mieszkańców będzie miał charakter ekumeniczny, w nabożeństwie wezmą udział duchowni różnych wyznań. "Zaprosiliśmy też przedstawicieli ambasady Niemiec oraz dawnych mieszkańców miasta, którzy teraz mieszkają w Niemczech i są zrzeszeni w ziomkostwach. Dostaliśmy potwierdzenie, że przyjadą na uroczystości, co bardzo nas cieszy" - podkreśliła Piotrowska.
Wykopaliska z 2011 roku i analiza pochówków dawnych mieszkańców Lecu wykazały m.in., że miejscowa ludność była raczej biedna, a rodziny chowano w kwaterach. Jednak badania antropologiczne odkrytych szczątków wskazały, że stan zdrowia populacji był stosunkowo dobry, choć wielu zmarłych cierpiało na próchnicę, rozpoznano także zwyrodnienia stawów, kostniaki, złamanie kości udowej i zmiany związane z syfilisem.
Przy szczątkach znaleziono nieco monet z lat 1821-1851. (PAP)
jwo/ ls/