30.11.2010. Warszawa (PAP) - O stosunkach polsko-rosyjskich w kontekście historycznym, współpracy gospodarczej i bezpieczeństwie energetycznym Europy dyskutowali we wtorek w Warszawie eksperci z Polski i Rosji. Debatę pt. "Stosunki polsko-rosyjskie: przed, czy po resecie?" zorganizowała rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti.
"Dajmy szansę prezydentom, klasie politycznej po obu stronach, środowiskom opiniotwórczym, dziennikarzom" - mówił.
Radca ambasady rosyjskiej w Warszawie Dmitrij Polanskij powiedział, iż w relacjach polsko-rosyjskich nie należy nawoływać do resetu (nowego początku). Jak mówił, "nasze stosunki dochodzą do punktu, jaki powinien istnieć między krajami sąsiednimi, które bez względu na problemy historyczne zawsze pozostały dla siebie bliskimi".
Jak mówił, byłoby dziwne, gdyby Polska stała z boku procesów zbliżenia Rosji z Zachodem. "Jesteśmy przekonani, że Polska może i powinna odegrać ważną rolę (w tym procesie - PAP)" - dodał.
Historyk IPN Antoni Dudek uważa, że od 1993 roku w sferze dialogu historycznego, który - jak mówił - opiera się na ujawnianiu istotnych dokumentów, wydarzyło się niewiele. "Szkoda, że te 17 lat zostało straconych" - dodał. "O realnym postępie, jeśli chodzi o dialog historyczny będziemy mówili, gdy będą otwierane i udostępniane kolejne archiwa, dokumenty" - powiedział.
Jak mówił, ważne jest dojście do pewnej symetrii w dostępie do archiwów między Polską a Rosją. "Wyobrażam sobie to tak, że polscy historycy będą mieli taki dostęp do archiwów rosyjskich, jak mają w tej chwili rosyjscy historycy w odniesieniu do polskich archiwów" - mówił.
Jego zdaniem, jeśli rosyjski prezydent przywiezie odtajnione ponad 100 tomów akt ze śledztwa katyńskiego to będzie to krok naprzód, ale nie tak duży w porównaniu z oczekiwaniami polskich historyków. W polityce ważne są czyny, a tych jak na razie jest bardzo niewiele - podkreślił naukowiec IPN.(PAP)
joko/ la/ jbr/