Informuje, relacjonuje, dokumentuje, tłumaczy. I tak od 95 lat. 5 grudnia rocznicę powstania obchodzi Polska Agencja Prasowa, spadkobierczyni przedwojennej Polskiej Agencji Telegraficznej.
Zaczęło się skromnie, od przejęcia przez grupę polskich dziennikarzy oddziałów Wiedeńskiego Biura Korespondencyjnego w Krakowie i we Lwowie. 5 grudnia 1918 r. powołano PAT jako urzędową agencję prasowo-informacyjną, podporządkowaną Prezydium Rady Ministrów RP. Oprócz centrali PAT w Warszawie stopniowo uruchamiano oddziały na terenie kraju i nawiązywano współpracę z agencjami zagranicznymi.
Przy oburzeniu konkurencji PAT otrzymywała co i raz wyłączność na różne formy dzialalności. Była monopolistką w zakresie płatnych ogłoszeń, reklamy, zdjęć i filmów z terenów państwowych. Zaczęła wydawać „Kronikę Filmową PAT”,„Monitor Polski”, zbiory Wyroków Najwyższego Trybunału Administracyjnego. Przejęła „Wydawnictwa Państwowe”, „Drukarnie Państwowe” i Instytut Filmowy.
Mimo takiej monopolistycznej pozycji Agencji nie wiodło się najlepiej. Jak przypomina prof. Andrzej Paczkowski, w latach 30. PAT, była wprawdzie "pełnokrwistym segmentem rynku prasowego", ale miała kłopoty finansowe. "Polska prasa była biedna i tylko większe dzienniki było stać na kupowanie Biuletynu Codziennego PAT, a tym bardziej jej biuletynów specjalistycznych. Duża agencja prasowa bez wsparcia rządu nie byłaby w stanie sprawnie funkcjonować" - tłumaczy profesor.
5 grudnia 1918 r. powołano PAT jako urzędową agencję prasowo-informacyjną, podporządkowaną Prezydium Rady Ministrów RP. Oprócz centrali PAT w Warszawie stopniowo uruchamiano oddziały na terenie kraju i nawiązywano współpracę z agencjami zagranicznymi.
PAT udało się jeszcze zrelacjonować początek II wojny światowej, ale już we wrześniu musiała ewakuować się. Wraz z rządem RP opuściła kraj i wznowiła pracę najpierw w Paryżu, a następnie w Londynie - przy rządzie polskim na uchodźstwie, gdzie przetrwała do 1991 roku.
Jeszcze trwała wojna, gdy powołano Polską Agencję Prasową „Polpress”, która od sierpnia 1944 roku działała w Lublinie, a od następnego roku w Łodzi i Warszawie. Nazwa „Polpress” nie przetrwała długo. Jak opowiadał Marian Podkowiński – sprawozdawca z procesu zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze – już wtedy zrezygnował z opatrywania swych korespondencji sygnaturą „Polpress”, pozostawiając tylko trzy litery – PAP. I tak zostało.
Pod koniec lat 80., po długo oczekiwanych zmianach ustrojowych – Okrągłym Stole, pierwszych częściowo wolnych wyborach 4 czerwca 1989 r., powołaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego, demokratyzacji życia, przejściu na gospodarkę wolnorynkową – dla PAP nastał również czas wielkich zmian. Odeszli z niej ludzie, którzy nie mogli sprostać wymaganiom nowych czasów. Przyszli nowi, często bardzo młodzi i bez doświadczeń w pracy dziennikarskiej, ale z zapałem i poczuciem misji. 27 lutego 1991 roku, na nadzwyczajnym posiedzeniu kolegium PAP, doszło do symbolicznego połączenia działającej na emigracji PAT z jej krajową kontynuatorką.
PAP dzisiaj, to blisko 400 pracowników, kilkadziesiąt różnych serwisów i usług. Każdego dnia 250 dziennikarzy w Warszawie, 70 korespondentów regionalnych, 30 korespondentów i współpracowników za granicą przygotowuje i dostarcza odbiorcom średnio 1200 informacji. 50 fotoreporterów PAP wraz z fotoreporterami Europejskiej Agencji Fotograficznej wykonuje ok. tysiąca zdjęć, które codziennie trafiają do serwisu agencyjnego.
Do mediów, instytucji, firm, organizacji, ambasad, samorządów trafiają też materiały wideo, grafy, pakiety multimedialne, newslettery. PAP prowadzi kilka portali tematycznych, wydaje serwisy na tablety i urządzenia mobilne, zapełnia nośniki reklamowe. Wymienia się informacjami i fotografiami z najważniejszymi agencjami światowymi i większością agencji europejskich.
Zgodnie z zapisami ustawy, PAP, jako publiczna agencja prasowa, ma obowiązek upowszechniać stanowiska władz państwowych oraz umożliwiać innym organom państwa prezentowanie stanowisk w ważnych sprawach. Poprzez Agencję trafiają więc do wiadomości publicznej wszystkie oficjalne komunikaty urzędów i instytucji.
PAP jest jednoosobową spółką skarbu państwa i działa w oparciu o Kodeks handlowy. Ok. 3 proc. budżetu PAP pokrywa skarb państwa z tytułu wypełniania przez dziennikarzy obowiązków misyjnych, pozostałe dochody Agencja musi zdobyć na rynku.
W ramach obchodów jubileuszu, 5 grudnia w Centrum Prasowym PAP odbędzie się debata pn. "Agencja informacyjna w dobie cyfryzacji", z udziałem przedstawicieli światowych agencji prasowych, szefów polskich mediów, przedstawicieli sektora publicznego i biznesu. Wieczorem, podczas jubileuszowej gali, odbędzie się m.in. uroczystość uhonorowania lauretatów III edycji Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego. Patronat nad galą objął prezydent Bronisław Komorowski.
7 grudnia będzie Dniem Otwartym w PAP. Przygotowano spotkania tematyczne ze znanymi dziennikarzami PAP, zaprezentowane zostaną stare kroniki filmowe Polskiej Agencji Telegraficznej i archiwalne urządzenia telekomunikacyjne. (PAP)
woj/