Rząd na wtorkowym posiedzeniu uczcił minutą ciszy pamięć zmarłego w poniedziałek b. premiera Tadeusza Mazowieckiego. Uchwałę upamiętniającą Mazowieckiego podjął Senat. Zagraniczne media przypomniały sylwetkę polityka oraz jego wkład w przemiany, jakie zaszły w Polsce.
Donald Tusk przed rozpoczęciem wtorkowych obrad rządu cytował słowa Mazowieckiego z 1989 roku, kiedy obejmował on urząd premiera: "Jestem przekonany, że zdecydowana większość Polaków w podobny sposób pojmuje cele, do których powinniśmy zdążać, nosi w sercu ten sam ideał ojczyzny, Polacy muszą zacząć nową kartę w swojej historii, trzeba wyeliminować ze wzajemnych stosunków nienawiść, która mogłaby się stać ogromną siłą destrukcyjną. Pragniemy godnie żyć w suwerennym, demokratycznym i praworządnym państwie, które wszyscy, bez względu na światopogląd, ideowe i polityczne zróżnicowanie, mogliby uważać za państwo własne".
"Te słowa i całe dziedzictwo Tadeusza Mazowieckiego niech będą przesłaniem dla nas wszystkich także na następne lata naszej pracy. Żegnamy wielkiego Polaka, naszego premiera" - powiedział szef rządu.
Zmarłego w poniedziałek w wieku 86 lat pierwszego niekomunistycznego po wojnie premiera upamiętnił Senat. W podjętej uchwale podkreślono, że "mądremu przywództwu premiera Tadeusza Mazowieckiego zawdzięczamy bezpieczne przejście przez trudny czas wielkich zmian ustrojowych". Wskazano, że Mazowiecki był "współtwórcą reform politycznych i ekonomicznych o historycznym znaczeniu dla Polski, wybitnym politykiem, wiernym zasadom moralnym, obdarzonym wizją, mądrością i odwagą".
Mazowieckiemu we wtorek wiele miejsca poświęciły zagraniczne media. Niemiecka prasa zwraca uwagę, że Mazowiecki dążył do kompromisu, zarówno w polityce wewnętrznej, jak też na arenie międzynarodowej, szczególnie w kontaktach z Niemcami.
"Wyobraźcie sobie świat, gdzie skromny, wierzący intelektualista stał się nagle potężnym i wpływowym przywódcą - i pomógł zbudować pierwszą w Europie Wschodniej nowoczesną demokrację" - rozpoczyna się wspomnienie o Mazowieckim opublikowane na stronie internetowej CNN. W materiale tym podkreślono, że Mazowiecki do końca pozostał "moralną busolą Polaków".
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" podkreśla, że kompromisowa postawa cechowała Mazowieckiego także w kontaktach z Niemcami. Od lat 70. jako uczestnik kościelnych inicjatyw występował na rzecz pojednania z Niemcami. Gazeta przypomina mszę pojednania w Krzyżowej w listopadzie 1989 r., podczas której Helmut Kohl i Mazowiecki objęli się. Niewielu ludzi w Polsce może pochwalić się takim wkładem w powstanie Polski jako wolnego kraju w wolnej Europie - pisze niemiecki dziennik.
"Sueddeutsche Zeitung" nazywa Mazowieckiego postacią, która "prowadziła Polskę ku wolności". "Z jego nazwiskiem będzie zawsze kojarzyć się przejście Polski od dyktatury do wolności w sławnym roku 1989" - czytamy w komentarzu.
Według francuskiego dziennika "Le Monde" wraz ze śmiercią Tadeusza Mazowieckiego cała Europa, a nie tylko Polska, straciła wielką postać. Gazeta nazywa Mazowieckiego "niestrudzonym adwokatem integracji Polski w zjednoczonej Europie".
Włoski „Corriere della Sera” zaczyna wspomnienie słowami: „Pan Tadeusz to był człowiek z innej epoki". Zauważa, że „uosabiał arystokratycznego i mesjanistycznego ducha Polski zdolnej do znoszenia ciężkich prób i do wielkich zrywów”.
O „europejskiej żałobie w Warszawie” pisze „La Repubblica”. Rzymska gazeta zauważa, że były premier żył bardzo skromnie i odrzucał wszelkie przywileje. Przypomina zasługi rządu Mazowieckiego, który wraz z, jak dodaje, „superministrem” Leszkiem Balcerowiczem wyprowadził kraj na drodze „ciężkich wyrzeczeń” z ogromnych trudności gospodarczych.
Pierwszy niekomunistyczny przywódca w Europie Wschodniej i współtwórca przemian w regionie, intelektualista, który budował sojusz z robotnikami, a z charakteru "pragmatyczny humanista" - piszą o Mazowieckim we wtorek media USA i W. Brytanii.
"Wyobraźcie sobie świat, gdzie skromny, wierzący intelektualista stał się nagle potężnym i wpływowym przywódcą - i pomógł zbudować pierwszą w Europie Wschodniej nowoczesną demokrację" - rozpoczyna się wspomnienie o Mazowieckim opublikowane na stronie internetowej CNN. W materiale tym podkreślono, że Mazowiecki do końca pozostał "moralną busolą Polaków".
Duże wspomnienie o Mazowieckim zamieszcza "New York Times". Wybija w nim jego działalność jako publicysty, który "przez lata prowadził cichą pracę na rzecz poszerzenia praw jednostki", a potem intelektualisty, który "poświęcił się budowaniu sojuszu lewicowej inteligencji i kształtującego się polskiego ruchu robotniczego". Jako premier "pierwszy niekomunista w kraju bloku wschodniego od końca lat 40.", Mazowiecki "nie miał wyboru i musiał godzić się na surowe i niepopularne decyzje gospodarcze" - podkreśla "NYT".
"Financial Times" odnotowuje, że Mazowiecki "pomógł uruchomić falę przemian demokratycznych w całej Europie Środkowej". Jako premier z ówczesnym ministrem finansów Leszkiem Balcerowiczem rozpoczął reformy gospodarcze, które były "pierwszą próbą naprawy zniszczeń dokonanych przez budowę systemu marksistowskiego" - dodaje. W późniejszych latach "Mazowiecki stał się jednym z najbardziej szanowanych umiarkowanych głosów w polskiej polityce" - podkreśla brytyjski dziennik.
Tadeusz Mazowiecki był jednym z architektów nowoczesnej, demokratycznej Polski, przyjacielem Izraela i narodu żydowskiego - napisał prezes Światowego Kongresu Żydów (WJC) Ronald S. Lauder.
Podkreślił, że to rząd pierwszego polskiego premiera po upadku komunizmu przywrócił stosunki dyplomatyczne z Izraelem w roku 1990. Nastąpiło to po 23-letniej przerwie. Mazowiecki "stanowczo bronił praw Żydów, gdy Polska wychodziła z komunizmu", jak również pomógł w rozwiązaniu "kryzysu dotyczącego klasztoru karmelitanek na terenie (byłego obozu zagłady) w Auschwitz na początku lat 90." - zaznaczył Lauder.
Wskazał też, że Mazowiecki wypowiadał się "jednoznacznie przeciwko antysemityzmowi i demaskował zbrodnie wojenne jako specjalny sprawozdawca ONZ ds. przestrzegania praw człowieka w b. Jugosławii". (PAP)
az/ par/ as/