Pomnik upamiętniający ofiary niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych zostanie w maju odsłonięty w Chorzowie. Monument nawiązujący formą do ręki uwięzionej za drutem kolczastym stanie w miejscu, w którym w czasie wojny działała filia obozu Auschwitz.
"Chcemy upamiętnić w ten sposób ofiary niemieckich obozów i pracy przymusowej na terenie Chorzowa i przypomnieć, czy też uświadomić mieszkańcom miasta, że na tym terenie działała jedna z kilkudziesięciu filii obozu w Auschwitz. Dziś w tym miejscu jest osiedle mieszkaniowe. Potrzebny jest taki widoczny znak pamięci" – powiedział PAP inicjator przedsięwzięcia Grzegorz Rosengarten.
Pomnik ma zostać odsłonięty 25 maja, kiedy przypada ustanowiony przez Parlament Europejski Międzynarodowy Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Parlament Europejski objął patronat nad chorzowską inicjatywą. 27 stycznia – w 75. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz – w Chorzowie zaplanowano natomiast nabożeństwo ekumeniczne i uroczystość przy fundamencie przygotowanym już pod pomnik. "To będzie lokalny akcent obchodów tej ważnej rocznicy i zapowiedź odsłonięcia pomnika w maju" – wyjaśnił Grzegorz Rosengarten.
Szczególnym momentem uroczystości zaplanowanej na 27 stycznia będzie złożenie pod fundamentem przyszłego pomnika kapsuły z próbkami ziemi udostępnionymi z terenów byłych niemieckich nazistowskich obozów w Grossrosen, Dachau Mauthausen i Ravensbrueck.
Jak przyznaje inicjator budowy pomnika, fakt istnienia podobozu Bismarckhuette praktycznie nie istnieje w lokalnej pamięci, a wiedza historyczna na ten temat nie jest kompletna. Wiadomo, że obóz działał na terenie dzisiejszego Chorzowa Batorego od września 1944 r. do połowy stycznia 1945 r. Przebywało w nim w tym czasie co najmniej 200 więźniów, głównie narodowości żydowskiej, m.in. z terenu Holandii, Czechosłowacji, Belgii i Polski. Pracowali oni w miejscowej hucie przy produkcji broni. Nie wiadomo, ile osób straciło życie w tym miejscu.
Zachowały się relacje chorzowian o obozie działającym w tym miejscu, zdjęcia pozostałych po nim zabudowań z lat 60. XX w. – później wyburzonych. Najnowszym odkryciem jest pochodzące z lutego 1945 r. lotnicze zdjęcie bardzo dobrej jakości, pokazujące teren obozu, które Rosengarten odnalazł w archiwach amerykańskich.
Autorem pomnika jest tyski rzeźbiarz Tomasz Wenklar. Wykonany z surowego betonu monument będzie mieć formę dłoni wspartej o drut kolczasty. "Jestem pod wrażeniem wrażliwości artysty i tego dzieła – prostota formy, klarowność przekazu, jego uniwersalność niebudząca kontrowersji historycznych, religijnych czy narodowościowych. Pomnik nawiązuje do sztuki plakatu – zamknięta forma kojarzy się z klatką, a palce z betonowymi słupami ogrodzenia obozu" – powiedział Grzegorz Rosengarten.
Opiekę merytoryczną nad projektem sprawował i konsultacją naukową służył chorzowski historyk dr Jacek Kurek. Budowę pomnika sfinansuje Instytut Pamięci Narodowej, natomiast pozostałe koszty – w tym działania i materiały informacyjne – Urząd Miasta w Chorzowie. (PAP)
autorka: Anna Gumułka
lun/ dki/