W Olsztynku powstało multimedialne muzeum upamiętniające ofiary niemieckiego Stalagu 1B Hohenstein, w którym w czasie II wojny św. zmarło 55 tys. żołnierzy. Wśród eksponatów są pamiątki po jeńcach, odkryte przez archeologów przy budowie drogi ekspresowej S-7.
Muzeum urządzono na wyremontowanym poddaszu (blisko 400 m kw.) zabytkowego olsztyneckiego ratusza. Ekspozycja ma charakter multimedialny - większość pomieszczeń zajmują infokioski, stereoskopy, projektory i stoły interaktywne. Są jednak także gabloty z historycznymi eksponatami, głównie przedmiotami pozostałymi po jeńcach. Odtworzono również wnętrze baraku i makietę obozu.
Według Krzysztofa Sokala z Urzędu Miasta w Olsztynku, wystawa pokazuje ogrom tragedii, która spotkała jeńców niemieckiego obozu i została pomyślana jako nowoczesna lekcja żywej historii.
"Chcemy dotrzeć głównie do młodych ludzi, do których przemawiają multimedia. Klasycznych eksponatów mamy niewiele, ale ze względu na ich osobisty charakter powinny działać na wyobraźnię zwiedzających i dać im do myślenia" - powiedział Sokal.
Stalag 1B Hohenstein należał do największych niemieckich obozów jenieckich w czasach II wojny w dawnych Prusach Wschodnich. Na powierzchni 40 ha znajdowało się 120 baraków. Szacuje się, że w latach 1939-45 przez obóz przeszło kilkaset tysięcy szeregowców i podoficerów. Ok. 55 tys. z nich zmarło na skutek epidemii tyfusu, zagłodzenia i wycieńczenia ciężką pracą.
Do ciekawszych eksponatów należy krzyż, który stał kiedyś w obozowej kaplicy jeńców francuskich oraz pamiętnik spisany przez Polaka, który jako nastolatek był przetrzymywany z rodziną w obozie. Większość to żołnierskie nieśmiertelniki, guziki z mundurów, menażki, buty i inne przedmioty codziennego użytku. Ponad 6 tys. takich znalezisk wydobyto spod ziemi przed czterema laty podczas budowy drogi ekspresowej S-7 w Królikowie k. Olsztynka.
Niewielka część ekspozycji jest poświęcona historii Olsztynka. Prezentuje m.in. cztery pieczęcie miejskie wykopane przez archeologów podczas rewitalizacji rynku. Najstarszy z odkrytych tzw. tłoków pieczętnych pochodzi z okresu tuż po lokacji miasta w 1359 roku.
Na prace związane z utworzeniem lokalnego muzeum - adaptację poddasza, zagospodarowanie dziedzińca i ratuszowej wieży - gmina otrzymała dofinansowanie unijne w wysokości 3,5 mln zł. Oficjalne otwarcie placówki zaplanowano na najbliższy piątek podczas uroczystej sesji rady miejskiej.
Stalag 1B Hohenstein należał do największych niemieckich obozów jenieckich w czasach II wojny w dawnych Prusach Wschodnich. Na powierzchni 40 ha znajdowało się 120 baraków. Szacuje się, że w latach 1939-45 przez obóz przeszło kilkaset tysięcy szeregowców i podoficerów. Ok. 55 tys. z nich zmarło na skutek epidemii tyfusu, zagłodzenia i wycieńczenia ciężką pracą. Jako pierwsi do obozu trafili polscy żołnierze z Armii Modlin, wzięci do niewoli w bitwie pod Mławą. Potem w obozie przebywali także Francuzi, Belgowie, Rosjanie, Serbowie i Włosi.
Obóz miał charakter przejściowy. Jeńcy wojenni byli formalnie zwalniani z niewoli, ale po bezprawnym pozbawieniu statusu jenieckiego stawali się oni robotnikami przymusowymi. Wykorzystywano ich jako niewolniczą siłę roboczą, głównie w gospodarstwach rolnych, przy wyrębie lasów i remontach dróg. Od lata 1944 r. tworzono z nich kampanie robocze, które zmuszano do kopania rowów przeciwczołgowych i budowy innych umocnień przed spodziewaną ofensywą Armii Czerwonej.
Po wojnie teren poobozowy rozparcelowano na pola uprawne. Do dzisiaj zachował się jedynie budynek dawnej wartowni oraz jeniecki cmentarz w pobliskiej wsi Sudwa. W miejscu dawnego obozu gmina Olsztynek zamierza w przyszłości wznieść kamienny monument z napisami w pięciu językach i posadzką z 55 tys. płytek z numerami obozowymi zmarłych jeńców. (PAP)
mbo/ pz/