Symbole "Solidarności" należą do wszystkich Polaków; to święto narodowe nie należy do poszczególnych grup, ale do wszystkich Polaków – powiedziała w niedzielę premier Ewa Kopacz w Gdańsku. Dodała, że nie dostała zaproszenia na uroczystości związane z obchodami powstania "Solidarności".
Podczas briefingu w Gdańsku szefowa rządu Ewa Kopacz pytana, czy skorzystałaby z zaproszenia na uroczystości związane z obchodami 35. rocznicy Podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania "Solidarności" powiedziała, że "symbole +Solidarności+, to święto nie należy do poszczególnych grup, to święto narodowe, które należy do wszystkich Polaków, więc odpowiedź jest jednoznaczna".
"Ale chcę powiedzieć, że to smutne - dodała - Bo ja jako młody człowiek, wtedy dwudziestokilkuletni, pamiętam początki i wtedy dla mnie najistotniejsze było to, jak bardzo ludzie potrafili razem wspólnie budować taką dobrą atmosferę miłości, wspólnoty, dumy". "Dziś te święta służą, jak widzę, co poniektórym do tego, żeby dzielić Polaków, to bardzo źle" – mówiła.
Argumentowała, że "w Platformie Obywatelskiej jest wielu ludzi, którzy spędzili za kratkami miesiące, po to, żeby inni mogli opowiadać dziś głupoty; to oni realnie walczyli o tę wolną Polskę, to jest Borusewicz, to jest Krzywonos, Niesiołowski i jak dziś można w ten sposób postępować, tego nie rozumiem". "Ale to jest cena, jaką płaci się za tę szeroko rozumianą wolność”- dodała.
Premier Ewa Kopacz uczestniczyła w niedzielę w uroczystej inauguracji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej w Gdańsku. (PAP)
bls/ eaw/