Premier Litwy Algirdas Butkeviczius podważa potrzebę przyjęcia w kraju ustawy o mniejszościach narodowych, na której bardzo zależy litewskim Polakom i której przyjęcie zapisano w programie rządu koalicyjnego.
W środę kancelaria rządu poinformowała, że w najbliższy wtorek ta kwestia będzie omawiana podczas spotkania premiera z przedstawicielami wspólnot narodowych i ekspertów.
„Chcemy zaprosić przedstawicieli wszystkich wspólnot i razem zastanowić się, czy na obecnym etapie, gdy jesteśmy w Unii Europejskiej, potrzebna jest nam ustawa o mniejszościach narodowych, czy inne obowiązujące w kraju akty prawne nie zapewniają mniejszościom wszelkich praw i wolności” - powiedział Remigijus Motuzas z kancelarii premiera Litwy.
Edward Trusewicz, wiceminister kultury Litwy z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), który przewodniczył grupie roboczej, przygotowującej projekt ustawy o mniejszościach narodowych, w rozmowie z PAP wyraził ubolewanie, że takimi działaniami „podważana jest realizacja programu rządowego”. Rząd, w skład którego wchodzą cztery partie, m.in. AWPL, przewidział bowiem w swym programie przyjęcie ustawy o mniejszościach narodowych.
„Chcemy zaprosić przedstawicieli wszystkich wspólnot i razem zastanowić się, czy na obecnym etapie, gdy jesteśmy w Unii Europejskiej, potrzebna jest nam ustawa o mniejszościach narodowych, czy inne obowiązujące w kraju akty prawne nie zapewniają mniejszościom wszelkich praw i wolności” - powiedział Remigijus Motuzas z kancelarii premiera Litwy.
Trusewicz zauważył też, że „w żadnej z obowiązujących obecnie w kraju ustaw nie znajdziemy słów +mniejszości narodowe+”.
Przez ostatnie dwadzieścia lat na Litwie obowiązywała liberalna ustawa o mniejszościach narodowych, która m.in. regulowała używanie języka mniejszości. Przestała ona jednak obowiązywać w 2010 roku.
Od roku jest przygotowany projekt nowej ustawy o mniejszościach narodowych. Ma ona zezwalać na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym oraz na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Jednakże władze Litwy zwlekają z przyjęciem tej ustawy.
Politycy jej przeciwni - zarówno po prawej, jak i lewej stronie litewskiej sceny politycznej, a także prezydent kraju Dalia Grybauskaite - przekonują, że na zalegalizowanie używania języka mniejszości narodowych obok języka państwowego nie zezwala konstytucja.
Dyskusje wokół projektu ustawy o mniejszościach narodowych niepokoi litewskich Polaków, ale też szkodzi stosunkom polsko-litewskim. Dlatego premier Algirdas Butkeviczius w sobotę oświadczył, że chciałby jak najszybciej spotkać się z szefem polskiego rządu Donaldem Tuskiem.
Rzeczniczka prasowa premiera Litwy Evelina Butkutie-Lazdauskiene poinformowała PAP, że spotkanie premierów nie będzie miało charakteru oficjalnego. „Do rozmowy szefów rządów może dojść na przykład na marginesie spotkania w Brukseli. Szczegóły są uzgadniane” - powiedziała rzeczniczka.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ala/