Nie poruszaliśmy tematów dotyczących bieżącej sytuacji w Polsce - powiedział prezydent Gdańska Paweł Adamowicz po spotkaniu z brytyjską parą książęcą w Dworze Artusa.
We wtorek, w drugim dniu wizyty księcia i księżnej Cambridge w Polsce, książęca para przebywała na Pomorzu. Oficjalnie Williama i Kate powitał w Dworze Artusa w Gdańsku prezydent miasta Paweł Adamowicz. "Dla Gdańska, dla Polski ich wizyta jest niesamowitym pokazaniem się z jak najlepszej strony, polskiej gościnności, otwartości i myślę, że to też duży ładunek pozytywnej energii" - mówił prezydent Gdańska na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania z księciem oraz księżną Cambridge.
Adamowicz pytany, czy w czasie spotkania z księciem i księżną Cambridge został poruszony temat bieżącej polityki w Polsce odpowiedział: "nie dotykaliśmy jakby bieżących wątków, w ogóle sytuacji w Polsce". Wyjaśnił, że "sprawy bieżąco polityczne są jakby wyłączone z dyskursu i taka też była prośba Pałacu i Ambasady". Dodał, że "przekaz" w czasie wizyty pary książęcej "nie był kompletnie neutralny, był aksjologiczny, ponieważ Gdańsk to miasto wolności, solidarności".
Prezydent Gdańska w czasie spotkania prosił parę książęcą "o sympatię wobec kandydatury Gdańska" na gospodarza Światowego Jamboree Skautowego w 2023 r. Miasto i ZHP wspólnie kandydują do organizacji tego wydarzenia na Wyspie Sobieszewskiej; wybór ma nastąpić 16 sierpnia w czasie Konferencji Skautowej w Baku (Azerbejdżan).
Po wizycie w Dworze Artusa William i Kate odbyli krótki spacer przed Dworem Artusa i wokół Fontanny Neptuna, w czasie którego mieli okazję przyjrzeć się pracy rzemieślników tworzących wyroby z bursztynu oraz spróbować pierogów, z nadzieniem z cielęciny i z kurek przygotowanych według specjalnej receptury. Goście zostali także poczęstowani gdańskim słodkim likierem Goldwasser, który jest produkowany w mieście od XVI wieku.
"Pokazaliśmy gdańską złotą wódkę i dobre, smaczne polskie pierogi (...), które para książęca skosztowała, za co też jesteśmy wdzięczni" - mówił na konferencji prezydent Gdańska. Na pamiątkę wizyty w Gdańsku Adamowicz przekazał księżnej wisiorek "delikatny, skromny, z bursztynem i z fragmentami złota, natomiast spinki bursztynowe dla księcia".
W rejonie fontanny książęca para spotkała się również z kilkuosobową grupą brytyjskich żołnierzy, którzy stacjonują w Polsce. Zdaniem Adamowicza para książęca była bardzo otwarta i bezpośrednia, a rozmowa księcia z żołnierzami brytyjskimi wywarła na nim "niesamowite wrażenie". "Odczuwało się, że mówią to zatroskani gospodarze kraju wobec swoich żołnierzy. Na długo to pozostanie w mojej pamięci" - dodał. (PAP)
tnt/ bos/