Podczas uroczystości z okazji święta Wojska Polskiego prezydent Andrzej Duda podziękował żołnierzom za służbę, szczególnie podczas szczytu NATO i ŚDM. Na zakończenie uroczystości w Warszawie odbyła się defilada wojskowa na lądzie i w powietrzu.
Prezydent podziękował żołnierzom za "piękną służbę dla Ojczyzny", szczególnie podczas szczytu NATO w Warszawie i Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
"Świat zobaczył, że Polska jest państwem pięknym, silnym, które potrafi nie tylko zorganizować wielkie międzynarodowe wydarzenie, ale potrafi także zapewnić bezpieczeństwo, gdzie żadne bardziej czy mniej czarne scenariusze nie zrealizują się właśnie dzięki męstwu roztropności i mądrej służbie polskich żołnierzy i innych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo naszego kraju" - mówił prezydent podczas uroczystości z okazji święta Wojska Polskiego i 96. rocznicy "cudu nad Wisłą".
"Chylę przed wami czoła. Dziękuję za tą wierną służbę dla naszego kraju. Dziękuję za budowanie pięknego wizerunku Polski. Dziękuję za zapewnienie bezpieczeństwa nam wszystkim i naszym gościom" - powiedział Duda do żołnierzy.
Duda zauważył, że obecna sytuacja Polski jest zdecydowanie inna niż w 1920 r., gdy "komunistyczna międzynarodówka i wielka polityka mówiły Polsce nie", a transporty broni dla polskich żołnierzy były blokowane.
W swoim wystąpieniu Andrzej Duda przypominał, że podczas bitwy warszawskiej 1920 roku, do walki szli razem ludzie o różnych poglądach, którzy może na co dzień się spierali. "Wtedy złączeni jedną myślą: chłopi, robotnicy, inteligenci, studenci, harcerze. Wszyscy - milion żołnierzy. Umordowana Polska, która dopiero co odrodziła się po ponad 100 latach zaborów, broniła swojej słabiutkiej wtedy państwowości. Broniła swojego biednego, odradzającego się państwa" - podkreślił prezydent.
"Dziś jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim, który pokazał ostatnio tu w Warszawie jedność decyzji politycznej, za którą idą decyzje militarne. Dziś jesteśmy członkiem wspólnoty, jej ważnym elementem. Dziś jesteśmy elementem wielkiej międzynarodowej solidarności i bezpieczeństwa" - dodał, nawiązując do lipcowego szczytu NATO.
W swoim wystąpieniu Andrzej Duda przypominał też, że 96 lat temu, podczas bitwy warszawskiej 1920 roku, do walki szli razem ludzie o różnych poglądach, którzy może na co dzień się spierali. "Wtedy złączeni jedną myślą: chłopi, robotnicy, inteligenci, studenci, harcerze. Wszyscy - milion żołnierzy. Umordowana Polska, która dopiero co odrodziła się po ponad 100 latach zaborów, broniła swojej słabiutkiej wtedy państwowości. Broniła swojego biednego, odradzającego się państwa" - podkreślił prezydent.
Zaznaczył, że Polacy w 1920 r. tak bardzo pragnęli wreszcie "mieć swoje państwo, w którym będą traktowani podmiotowo, w którym będą obywatelami pierwszej kategorii, które będzie może wreszcie państwem równych szans, sprawiedliwym, Rzecząpospolitą Polaków o różnych poglądach, o różnych wyzwaniach".
Dodał, że dzięki nim dziś możemy być dumni z polskiego żołnierza, z wielkiej tradycji naszej wojskowości i tamtej bitwy uważanej za jedną z najważniejszych w historii świata. "Bo nie tylko zatrzymała nawałę Rosji radzieckiej na Polskę, ale zatrzymała nawałę komunizmu na Europę i na świat" - powiedział prezydent Duda. "Tu została zatrzymana, nad Wisłą. To wielka zasługa naszego państwa i naszego narodu. Dla Europy i dla świata. To wielka zasługa naszych żołnierzy" - podkreślił.
"Dziś Polska też ma swoją armię. Dziś Polska też ma żołnierzy, z których wszyscy jesteśmy dumni. Dziś Polska też ma żołnierzy, którzy zdobywali i zdobywają doświadczenie w miejscach gdzie jest trudno, w miejscach gdzie toczy się wojna, w miejscach gdzie pomagają innym, gdzie wspierają się nawzajem razem z naszymi sojusznikami" - powiedział prezydent. Zaznaczył, że cały naród patrzy dziś z dumą na swoich żołnierzy.
Po przemówieniu prezydenta rozpoczęła się defilada, w której wzięło udział blisko 1,5 tys. żołnierzy, ponad 150 pojazdów wojskowych oraz ponad 50 samolotów i śmigłowców.
Uroczystości z okazji święta Wojska Polskiego miały w poniedziałek kilka minut opóźnienia. Dlatego samoloty TS-11 Iskra przeleciały nad Al. Ujazdowskimi, gdy trwało jeszcze składanie wieńca przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Podczas części defilady, w trakcie przejazdu pojazdów wojskowych, padał ulewny deszcz.
Wcześniej prezydent przypomniał, że tradycję defilady w Święto Wojska Polskiego przywrócił b. prezydent Lech Kaczyński. Podkreślił, że "służy ona nie tylko pokazaniu jak wygląda dziś nasz potencjał militarny, ale służy przede wszystkim budowaniu wspólnoty pomiędzy żołnierzami (...) a polskim społeczeństwem".
"Jesteśmy tutaj razem. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i składam żołnierzom i ich rodzinom najserdeczniejsze życzenia" - dodał Duda. (PAP)
ral/ pś/ kno/ mkr/ brw/ gdyj/ mow/ malk/