To rewolucja w przygotowaniu polskich pilotów samolotów bojowych – powiedział prezydent Andrzej Duda w sobotę w Dęblinie podczas ceremonii nadania imienia nowym samolotom szkolnym w polskim lotnictwie. Małżonka prezydenta Agata Kornhauser-Duda nadała samolotom M-346 imię Bielik.
„To była gigantyczna operacja, która zmienia zupełnie oblicze Szkoły Orląt, i pod względem infrastrukturalnym i szkoleniowym, a także prowadzi do zmiany oblicza polskiego lotnictwa” – powiedział prezydent gratulując lotnikom wdrożenia nowego systemu szkolenia pilotów. Jak dodał: „To rewolucja w przygotowaniu polskich pilotów samolotów bojowych, do tego, aby móc pilotować samoloty F-16”.
Duda podkreślił, że polskie lotnictwo otrzymało najnowocześniejszy system szkolenia, jaki jest na świecie, którego podstawowym elementem jest samolot M-346. „Wygląda jak pisklę orła, trochę podrośnięte, taki bielik, tak, że nazwa adekwatna” – powiedział.
Prezydent wyraził nadzieję, że w Polsce szybko zjawi się kolejna partia tych samolotów i w Dęblinie powstanie „szkoleniowa eskadra”, która będzie służyła nie tylko polskiemu lotnictwu.
„Dzięki temu szkolenie w naszej Szkole Orląt, szkole lotniczej z wielką tradycją, stuletnią tradycją polskiego lotnictwa, będzie mogło być realizowane nie tylko dla naszych pilotów, ale że wrócimy do chlubnej tradycji szkolenia pilotów z różnych stron świata, z państw NATO, tych naszych towarzyszy broni, którzy także korzystają z samolotów F-16” – powiedział Duda.
„Jest to wielka satysfakcja, że na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości i na 100-lecie polskiego lotnictwa wojskowego ten niezwykle istotny skok modernizacyjny w dziejach naszego lotnictwa właśnie zostaje dokonany” – podkreślił prezydent.
Pierwsza Dama, która została matką chrzestną samolotów, wygłosiła formułę: „Lataj po Polsce i świecie, sław imię polskiego lotnika, przynoś chwałę Rzeczypospolitej Polskiej, nadaję ci imię Bielik”.
Agata Kornhauser-Duda podkreśliła, że to dla niej podniosła i wzruszająca chwila. „Niecodziennie zostaje się matką chrzestną tak pięknego samolotu. Czuję się zaszczycona i bardzo dziękuję, za to wyróżnienie, że mogłam dokonać aktu nadania imienia nowym, bardzo wyczekiwanym samolotom szkoleniowym. Mam nadzieję, że będą one państwu bardzo dobrze służyły” – powiedziała.
„Jestem przekonana, że dzięki Bielikom Polska stanie się bezpieczniejsza, a polscy piloci z jeszcze większą satysfakcją i dumą będą wykonywali swoją służbę” – dodała Pierwsza Dama.
Samolot poświęcili duchowni wyznania katolickiego, prawosławnego i ewangelickiego.
Dowódca 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, płk pil. Wojciech Pikuła poinformował, że nowy system szkolenia pilotów jest już wdrażany. Powstała niezbędna infrastruktura, oddano do użytku centrum symulatorowe. Polscy piloci wykonali dotychczas łącznie 1,1 tys. godzin lotów na nowych samolotach. Trwa szkolenie instruktorów, w przyszłym roku ma rozpocząć się szkolenie na nich podchorążych.
Polskie Siły Powietrzne dysponują obecnie ośmioma samolotami M-346 Bielik. Wyposażone jest w nie 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, w którym praktyczne szkolenie przechodzą podchorążowie Lotniczej Akademii Wojskowej, nazywanej Szkołą Orląt. W marcu tego roku podpisana została umowa na zakup kolejnych czterech takich samolotów, z opcją na dalsze cztery.
System szkolenia oparty na samolotach M-346 Polska wybrała w 2014 r. Zdecydowano się na te samoloty, by szkolić na nich przede wszystkim kandydatów na pilotów wielozadaniowych myśliwców F-16, którzy dotychczas musieli przechodzić szkolenie w USA. Samoloty te - jako dużo tańsze w eksploatacji - mają też zastąpić polskie F-16 w niektórych misjach szkoleniowych w powietrzu.
Pierwsze z ośmiu zakupionych samolotów szkolenia zaawansowanego zostały dostarczone w 2016 r., ostatnie z tej partii - w ubiegłym roku. Odbiór systemu przez stronę polską opóźnił się z powodu braku symulacji niektórych elementów uzbrojenia.
W skład systemu wchodzą m.in. kompleksowy symulator lotu oraz symulatory częściowych zadań, procedur awaryjnych i katapultowania, szkolenia, pakiet logistyczny i informatyczny systemu wsparcia eksploatacji. Wartość umowy zawartej w lutym 2014 r. z firmą Alenia Aermacchi (obecnie Leonardo) wyniosła prawie 1,2 mld zł netto.
W marcu tego roku Inspektorat Uzbrojenia MON i włoska grupa Leonardo podpisały umowę o dostawie kolejnych czterech samolotów z opcją na cztery dalsze. Wartość tej umowy – wraz z prawem opcji - to ponad miliard zł. Do końca października 2020 r. Polska ma mieć 12 maszyn tego typu wraz z całym systemem szkolenia przyszłych pilotów samolotów bojowych.
Samoloty M-346 wybrały na samolot szkolenia zaawansowanego także Włochy, Singapur i Izrael.
Samoloty M-346 we Włoszech noszą nazwę Master. W Polsce przyjęła się tradycja nadawania samolotom wojskowym imion w nawiązaniu do nazw polskich ptaków drapieżnych. Na tej zasadzie samoloty PZL-130 to Orliki, a F-16 – Jastrzębie. (PAP)
Autorzy: Zbigniew Kopeć, Jakub Borowski
kop/ brw/ skr/