Prezydium Senatu zwróciło się w czwartek do oferentów, którzy w 2018 r. otrzymali dotacje na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą, o wstrzymanie wypłat kolejnych transz środków przeznaczonych na finansowanie zadań realizowanych przez Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie.
Decyzja ta jest motywowana tym, że w ocenie Prezydium Senatu nastąpiło "duże prawdopodobieństwo" naruszenia polskiego prawa przez członków Zarządu.
W przesłanym PAP komunikacie Prezydium Senatu poinformowało, że w czwartek zajęło się sprawą związaną z doniesieniami o nieprawidłowościach dotyczących wydawania pieniędzy, które zostały przekazane przez Senat - za pośrednictwem organizacji pozarządowych - Związkowi Polaków na Litwie na działalność polonijną.
Prezydium po zapoznaniu się z dokumentami przedstawionymi przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie, a dotyczącymi tej sprawy uznało, że nastąpiło duże prawdopodobieństwo naruszenia polskiego prawa przez członków Zarządu Głównego Związku.
"Prezydium zwraca się do oferentów, którzy w roku 2018 otrzymali dotacje na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą, o wstrzymanie, do czasu wyjaśnienia nieprawidłowości, wypłat kolejnych transz środków przeznaczonych na finansowanie zadań realizowanych przez Zarząd Główny ZPL" - głosi komunikat Prezydium Senatu.
Prezydium w komunikacie podkreśliło, że ma świadomość "ogromnej roli, jaką Związek Polaków na Litwie pełni w zakresie podejmowania i wspierania inicjatyw na rzecz Polaków na Litwie" i w związku z tym apeluje o kontynuowanie i wzmacnianie współpracy pomiędzy instytucjami i organizacjami krajowymi a oddziałami terenowymi ZPL. "Prezydium apeluje także o powstrzymanie ataków na kierownictwo Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, które składając zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie działało w interesie państwa polskiego" - zaznaczono w komunikacie.
Pod koniec maja Fundacja "Pomoc Polakom na Wschodzie" poinformowała, że złożyła zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę fundacji i Skarbu Państwa przez Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie.
Fundacja poinformowała, że zawiadomienie to ma związek z "rażącym naruszeniem prawa polskiego oraz podstawowych zasad rachunkowości" przez Zarząd Główny ZPL. Według niej "z uwagi na międzynarodowy charakter sprawy, mogący mieć wpływ na interesy Państwa Polskiego, ustalono specjalny tryb procedowania" w sprawie. Stwierdziła także, że nie może udzielać bardziej szczegółowych informacji.
Na czwartkowej konferencji prasowej prezes zarządu Fundacji Mikołaj Falkowski wyjaśnił, że nadużycia te związane są z finansowaniem tygodnika "Nasza Gazeta". Z przedstawionej przez fundację prezentacji multimedialnej wynika, że w ciągu trzech lat Związek Polaków na Litwie wydał około 120 faktur na rzecz tego tygodnika.
Wiceprezes zarządu Fundacji Rafał Dzięciołowski podkreślił, że są uzasadnione podejrzenia, iż doszło do "przerabiania" faktur przez prezesa Związku Polaków na Litwie. "Mamy do czynienia też z uzasadnionym podejrzeniem poświadczenia nieprawdy, a więc z działaniami, które od strony prawnej są jednoznacznie kwalifikowane" - podkreślił.
W czwartkowym wydaniu tygodnika "Nasza Gazeta" prezes ZPL Michał Mackiewicz przyznał, że dotacja na tygodnik była relatywnie duża i przy jej rozliczaniu wynikły nieścisłości. Podkreślił jednak, iż ze strony Fundacji zabrakło chęci pomocy w uporządkowaniu dokumentów. "Czułem nie tylko brak najmniejszej życzliwości, ale otwartą wrogość" - twierdził Mackiewicz, przekonując, że "nikt nie miał żadnego interesu coś świadomie fałszować, kogoś oszukiwać, czy, jak twierdzi Falkowski, zatajać przed Fundacją".
W maju Mackiewicz został ponownie wybrany na przewodniczącego ZPL, największej na Litwie polskiej organizacji, liczącej ok. 10 tys. członków. Mackiewicz, który przewodniczy ZPL od 2002 roku, przyznał wtedy, że otrzymał wezwanie do prokuratury w Warszawie, ale powiedział, że nie wie, w jakiej sprawie.
Podczas 15. zjazdu ZPL w Wilnie Mackiewicz musiał odpierać zarzuty dotyczące nieprawidłowości finansowych w organizacji. Przyznał, że były "pewne nieporozumienia" finansowe w 2016 roku, ale zaznaczał jednocześnie, że "o fałszowaniu faktur nie może być mowy". Mackiewicz poinformował też wtedy, że został wezwany przez ambasador RP na Litwie Urszulę Doroszewską. Ambasador powiedziała PAP, że nie udziela komentarza w tej sprawie.
Związek Polaków na Litwie jest najliczniejszą organizacją polską na Litwie, liczącą około 10 tys. członków. (PAP)
autor: Wiktoria Nicałek
wni/ pad/